#23 najlepszy zawodnik tych zawodów...respekt Fikołek

A to ciekawe... na początku był mega niepewny wg mnie. Samobója w końcu strzelił... pozniej faktycznie miał kilka dobrych wejść, raczej napisałbym ze się zrehabilitował, czy to był taki dobry mecz? Raczej chyba wmiare poprawny, w ktorym miał razem z Kjaerem zwyczajnie dużo roboty, bo Pioli się przeliczył taktycznie z "omijaniem pomocy rywala" zamiast się im powtawić, nie było (pomocy) destrukcji... to stoperzy musieli co chwilę ratować i robili to poprawnie, ale Milan przegrał trzeba bramkami (+ niestrzelony karny) - ja bym napisał ze obrońcom się upiekło, bronili częstochowy.

Dobra obrona to taka co nie popełnia błedów ani nie dopuszcza rywali do strzałów a w tych drobnych aspektach cała obrona Milanu leżała, mnie zawiodł najbardziej Theo. Trema go chyba zjadła dopiero w drugiej połowie coś probował. Ale wg mnie ten mecz został wygrany przez liverpool przede wszystkim w pomocy i na bokach obrony, roberts i alxander arnold, swietny mecz obydwaj, u nas calabria i Theo jeden z gorszych.

No i nieszczesny Kessie... na ich tle Tomori i Kjaer faktycznie dobrze. Ale tylko relatywizując, podobnie jak Maignan. Uratował karnego, i popełnił bład przy bramce, zagrał dobrze albo poprawnie, zachwyty idą raczej w relacji do transferu... oczekiwań po Gigio.

Nie ma co pompować balonika wg mnie. Dobra lekcja, z bardzo mocnym rywalem "koty za płoty" ale to nie był specjanie swietny mecz dla nikogo w Milanie no moze Rebić i Leao, nie mają sobie nic do zarzucenia. Oni zagrali na miarę swoich mozliwosci. Zrobili co mogli. Tomori, Kjaer i Maginan wszyscy mogli zagrac lepiej. Fikayo chyba jedyny obok Giroud wiedział jaki poziom prezentuje rywal w praktyce, wiec na tle gorzej przygotowanych kolegow sie wyroznial. Oczywiscie nic mu nie ujmuje, zagral poprawnie, dobrze... etc. Ale bez przesady w drugą stronę, z tymi zachwytami.

wg mnie wczoraj MVP, jeśli chodzi o naszych graczy, był wszędzie, wielokrotnie zażegnał groźne sytuacje już na starcie, a i dobrze wyprowadzał piłkę, świetny transfer.

Nie wiem z czego wynikają te zachwyty, może i wyglądał nieźle na tle swoich kolegów, ale i tak zawalił dwie bramki. Przy pierwszej powinien wcześniej ruszyć do Arnolda, a przy drugiej ograny jak dziecko, jak cała linia obrony. Czyżby kolejne pompowanie gracza, jak Kessiego? Już widziałem, że ktoś go na tej stronie wyceniał na 100 baniek. Te dwa zdobyte gole przez Milan większości chyba przesłoniły obraz nędzy i rozpaczy, gdzie przez 99% czasu gry czułem tylko zażenowanie.

Kot...najlepszy najszybszy dobry wykop pilki

Bardzo podobają mi się jego przeszywające podania lewą nogą, które wychodzą mu coraz lepiej. Mimo to, że lewa noga nie jest jego wiodącą to zaliczył ogromny progres w tym aspekcie, a przede wszystkim nie boi się ryzyka

Brawo brawo Fikayo! Mam nadzieję że zostanie dłużej bo czuję że niedługo zaczną o niego pytać.

Kto jak kto, ale Maldini wiedział, jak zbudować obecną obronę Milanu. Jestem pod ogromnym wrażeniem gry Tomoriego od samego początku jego pobytu w Mediolanie. Myślę, że na ten moment jest jednym z najlepszych defensorów w Europie.

Najlepszy obrońca Milanu obecnie. Widać z jakiej ligii przyszedł i jak potrafi bronić i przejmować piłkę. Super.

Ta bramka to czysty przypadek. Ciekawe jakby to sie potoczyło, gdyby było wtedy 0:0

Oprócz tego ze grał najlepiej i brał na siebie ciężar, to jeszcze motywował i ustawiał kolegow

Widac było po prostu że w przeciwieństwie do reszty jest przystosowany do takiego tempa

Plus jego chyba po prostu też nie zjadła presją od początku był pewny siebie podczas gdy reszta miała nogi z waty

Fajnie z bara strzelił gościa na prawym skrzydle :) Ogólnie widać że Tomori wie jak się gra na wyspach - tam trzeba dużo większej szybkości przy podejmowaniu decyzji i agresji.

Nasz kozak , grał bardzo pewnie.

Jak dla mnie to jeden z najlepszych transferów Maldiniego.

Chłop jest wszędzie, czasami mam wrażenie, że kilku Fikayo fika po boisku.

Fik jako jeden z nielicznych wyszedł na boisko i nie miał pełnych spodni. Może to przez znajomość angielskiego futbolu. Niezmiernie cieszy to, że Tomori świetnie wygląda nawet na tle najlepszych napastników w Europie.

Był pewny siebie i swoich interwencji, bez strachu i przesadnego respektu dla rywala. Ten facet musi mieć mocną psychikę, bo to zdaje się jego pierwszy mecz w LM i te emocje naprawdę ciężko powstrzymać. Niestety na drugim końcu był Alexis czy Benek, którym momentami po prostu odcinało prąd i zapominali o swoich umiejętnościach. Fakt też, że angielska i włoska to obecnie przepaść i chłopaki mogli się o tym przekonać, bo mimo, iż wynik bardzo dobry to Liverpool był od nas o trzy klasy lepszy i to bez VVG czy Alcantary. Wiadomo jednak, że takie mecze są potrzebne, 10 meczów ze średniakami serie A nie przyniesie takich rezultatów jak dwumecz z Atleti czy Liverpoolem. Forza!