Szósta porażka z rzędu w derbach Mediolanu...
STEFANO PIOLI: "Musimy walczyć o wygraną zawsze w każdym meczu. Nasz występ dzisiaj był świetny, była w nim intensywność, jakość i energia. To bardzo cenne zwycięstwo, które zamyka bardzo intensywny okres w naszym terminarzu. Drużyna zawsze potrafiła zareagować także na porażki. Rozwijamy się i musimy absolutnie podążać w obranym kierunku. Stracone gole? Liczy się wygrana. Przy drugim golu był wyraźny faul, nie rozumiem, jak można tego nie gwizdnąć. Ale to już nie ważne... Jestem zadowolony z występu moich zawodników. Graliśmy jak równy z równym przeciwko drużynie, która od kilku lat jest w czołówce i dobrze sobie radzi w Lidze Mistrzów. Występy jednostek? Poprosiłem graczy o duży wysiłek. Ofensywni piłkarze jak Leao czy Brahim naturalnie wolą biegać w ataku i stwarzać sytuacje niż harować w obronie. To zawodnicy posiadający duże umiejętności techniczne. Zagraliśmy dobre spotkanie i jestem zadowolony z naszego występu. Cieszy mnie, kiedy przygotowanie i interpretacja meczu idą w parze. Gra zespołu? Od dwóch lat drużyna gra w określony sposób i osiąga ważne wyniki. Ale musimy zachować pokorę. Znaliśmy naszego rywala, staraliśmy się robić sobie miejsce w środku pola i wykorzystywać nadarzające się sytuacje. Tego brakował nam początkowo w meczu z Liverpoolem, gdy nie było wystarczające dynamiki. Dzisiaj tego nie zabrakło. Kto jest pilnowany musi się ruszać, żeby dostać piłkę - nieważne czy jest obrońcą, pomocnikiem czy trequartistą. Kessie? Nie mam wątpliwości co do jego jakości i nastawienia. Jest zaangażowany w naszą pracę, ale potrzebuje więcej czasu, aby wrócić do optymalnej formy fizycznej. Dziś zagrał świetnie, przypominał Kessiego z zeszłego sezonu. Serie A? Poziom ligi się podnosi dzięki trenerom, którzy proponują ofensywny styl gry. Liga Mistrzów w tym pomaga, bo daje do zrozumienia, że trzeba łączyć intensywność i jakość. Ja też się rozwinąłem dzięki klubowi, który mnie wspierał i chronił. Mamy tę samą motywację i te same ambicje. Napoli jest przed nami, Juve odrabia straty, Inter i Atalanta są bardzo mocne. To będzie bitwa i my chce brać w niej udział do samego końca. Tonali i scudetto? Moi gracze muszą dać się ponieść fali entuzjazmu. To dobrze, że myślą, iż są lepsi od innych. Potem jednak muszą to w każdym kolejnym meczu udowadniać. Jeśli będziemy dalej tak dobrze się prezentować, możemy mieć coś do powiedzenia do samego końca. Rozgrywki są jeszcze bardzo długie, nie chcemy też odpuszczać Ligi Mistrzów, ale spróbujemy. Leao i Rebic? Chcę im szczególnie pogratulować, dzięki nim wychodzimy jeszcze wyżej pod bramkę rywala".
Po przerwie reprezentacyjnej wracają Zlatan, Giroud, Bakayoko, Krunić i lecimy z koksem! Mam nadzieję, że podczas październikowych wyjazdów unikniemy kontuzji, bo w obecnym etapie sezonu przyda się jak największa kadra.