Remis z beniaminkiem...
MILAN – PISA 2:2
| p. | Drużyna | M | W | R | P | Bramki | PKT | |
| 1. | SSC Napoli | 10 | 7 | 1 | 2 | 16-8 | 22 | |
| 2. | Inter Mediolan | 10 | 7 | 0 | 3 | 24-12 | 21 | |
| 3. | AS Roma | 9 | 7 | 0 | 2 | 10-4 | 21 | |
| 4. | AC Milan | 9 | 5 | 3 | 1 | 14-7 | 18 | |
| 5. | Juventus FC | 10 | 5 | 3 | 2 | 14-10 | 18 | |
| 6. | Como Calcio | 10 | 4 | 5 | 1 | 12-6 | 17 | |
| 7. | Bologna FC | 9 | 4 | 3 | 2 | 13-7 | 15 | |
| p. | Strzelec | Bramki |
| 1. | Riccardo Orsolini | 5 |
| 2. | Christian Pulisic | 4 |
| 3. | Nico Paz | 4 |
| 4. | Kevin De Bruyne | 4 |
Były znakomity obrońca Milanu, Marcos Cafu, w rozmowie z La Gazzetta dello Sport został zapytany o postawę aktualnych bocznych defensorów rossonerich, Davide Calabrii i Theo Hernandeza. Oto słowa Brazylijczyka: "To prawda, że w grze Milanu Calabria i Theo wychodzą wysoko, nie ograniczają się do tego, żeby utrzymywać linię. Często łamią akcje także do środka, żeby wywalczyć przewagę liczebną i wykończyć akcję. To świetny zamysł taktyczny, który pozwala wyrazić zalety bocznych obrońców".
A co do Cafu to jeden z najlepszych bocznych obrońców w historii :) Pamiętam śmieszną sytuację jak Ronadinho wybił mu kawałek zęba podczas meczu Milanu z Barcą :P
Grazie Marcos!
Mamy chociaż Benka który powoli znów zaczyna wymiatać :)
Dokładnie, facet ma tu wszystko co mu potrzeba - zagwarantowany skład, 3-krotna podwyżka(!), był wielbiony przez kkibiców, jest tu nazywany prezesem czy innym prezydentem, pokazuje to jaki ma wielki szacunek w szatni, kibiców jak i samego zarządu. Jednym kłamstwem zaprzepaścił tutaj wszystko, gdyby powiedział prawdę, że chce nowych wyzwań to cała otoczka wokół niego byłaby spokojniejsza. Hipokryzja i obłuda level 9999, jego agent też ośmiesza samego siebie jak i piłkarza głupimi tekstami i udawaniem, że nic się takiego nie stało.
Iworyjczyk prócz Calabrii i Tonalego był ostatnią osobą w tym klubie, którą bym oskarżał o kłamliwość i pazerność, ale cóż, tak bywa. Mam nadzieję, że Maldini już ogarnął następcę i będzie nim Kamara.