kondiACM
Jak jedziesz gdzies do pracy (w domyśle na kilka lat) za granice to wypada nauczyć się chociaz podstaw języka. Mieszkając tam też to nie problem. On zarabia grube miliony i jak on ma być przydatny jak nie wie co trener do niego mówi? Milan to Włoski klub i nie wyobrażam sobie, żeby mieli mówić po Angielsku. Co wtedy by sobie mieli mysleć Włosi jak Nocerino czy Abbiati??
Po to angielski jest językiem międzynarodowym żeby go używać a nie uczyć się na siłę włoskiego itp. Co wy odwalacie z tym językiem ?!? Przecież to byłoby bez sensu gdyby gracz uczył się języka włoskiego a po 2-3 sezonach odchodzi z klubu ... Po to jest angielski żeby się komunikować więc jestem pewien że każdy go rozumie -_- Wymyślajcie więcej a w mojej opinii Taiwo nie wytrzymał stresu w tamtym sezonie a w tym już to dużo lepiej wyglądało. Wolę jego niż Mesbaha.