Chelsea nic w tym meczu nie grała, ale Milan też nie, taka jest prawda ;) mecz poprostu ułożył się po naszej myśli i nie daliśmy sobie odebrać tego, co zdobyliśmy ;) bo patrząc na skład, to Chelsea powinna nas, co prawda nieznacząco, ale pokonać ;) ale mecz wygrany i to się liczy ;)
Taka też prawda, że Chelsea nic nie pokazała. My kontrolowaliśmy grę przez większość czasu i zdołaliśmy strzelic bramke. Byliśmy w tym meczu po prostu lepsi. Pierwsze pozytywne wrażenia ;)
Co miał powiedzieć po porażce? Po pierwsze, to tylko sparing, po drugie, Chelsea, nawet z Hazardem, to nie jest zespół o sile porównywalnej do Barcelony/Realu/Bayernu, a triumfatorem LM był bardziej przypadkowym niż Liverpool w 2005.