Rozczarowanie...
Milan wciąż pozostaje niepewny zdobycia wicemistrzostwa Włoch. W niedzielnym pojedynku po kilku zwrotach akcji Rossoneri zremisowali z Genoą 3:3.
O ile w przypadku Francka Kessiego włodarze Milanu tracą nadzieje, że dojdzie do przełomu i podpisania nowego kontraktu, o tyle - jak podaje La Gazzetta dello Sport - nie wszystko stracone w temacie Alessio Romagnolego. Na mocy umowy podpisanej w 2018 roku, kapitan rossonerich mógł liczyć na zwiększające się wynagrodzenie każdego kolejnego roku. Obecnie ma ono oscylować na poziomie około 5,5 mln euro za sezon. Mediolańczycy wykluczyli prolongatę na takich samych lub lepszych warunkach i długo nawet nie podejmowali rozmów, ale te miały zostać zainicjowane przez samego piłkarza.
Wydaje się jednak, że Milan przedstawi swoje stanowisko bardzo jasno, podobnie jak teraz w przypadku Kessiego, czy wcześniej Gianluigiemu Donnarummie i Hakanowi Calhanoglu. Klub zaproponuje Romagnolemu pewną kwotę - w mediach przewija się suma 3 mln euro netto rocznie - i do 26-latka będzie należała decyzja, czy tę ofertę przyjąć. Żądanie wyższego wynagrodzenia nie wchodzi w rachubę.
A co do reszty komentarza zgadzam się, że musimy mieć 3 solidnych obrońców. Chciałbym żeby został, ale nie za wszelką cenę. :)
Raczej chodziło mi o to, że mógł pójść do lepszego klubu w którym prawdopodobnie dostał by lepszą pensję. Sporo mówiło się choćby o zainteresowaniu Barcelony czy Juventusu.
Niestety co niektórzy głęboko wierzą w 5-6 mln netto dla Romka w Lazio :)
Pokuszę się nawet o stwierdzenie, że mamy najlepsza obronę w całej lidze ;)
Suso to dobry zawodnik, technicznie nawet bardzo, ale wyobrażasz go sobie teraz harującego jak Alexis i tyle pomagającego w obronie? To masz odpowiedź.