Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu!
Inter - Milan 0:3! Rossoneri w finale Pucharu Włoch!
Po meczu pełnym kartek i emocji Milan wygrał na wyjeździe z Romą 2:1 i nadal idzie z Napoli łeb w łeb w pasjonującym pojedynku na szczycie tabeli Serie A. Z rzutu wolnego trafił Zlatan Ibrahimović, rzut karny na gola zamienił Franck Kessiego, a honor rzymian uratował w doliczonym czasie gry Stephan El Shaarawy.
Pojedynek w stolicy Włoch okazał się niezwykle energiczny od samego początku. Co prawda nie było wiele celnych strzałów, ale obie drużyny szybko przechodziły od pola karnego do pola karnego. W zespole Milanu wyróżniał się Zlatan Ibrahimović, charakterystycznie dla siebie często rozgrywając z głębi pola, nie brakowało także rajdów Theo Hernandeza oraz Rafaela Leao. Tyły zabezpieczał doskonale dysponowany Simon Kjaer.
Aż wreszcie nadeszła 26. minuta. Ibra podszedł do rzutu wolnego przed polem karnym gospodarzy i wykorzystując pasywność Ruiego Patricio pokonał Portugalczyka prawdziwą bombą w róg, które strzegł golkiper giallorossich. Szwedowi pozazdrościł Theo, ale jego próby z rzutu wolnego bramkarz już obronił i do przerwy pozostał rezultat 0:1. Warto dodać, że niezwykle pięknie wyglądał gol Leao po zgraniu Ibry, ale sędzia słusznie jednak nie uznał trafienia odgwizdując spalonego.
Po zmianie stron boiska dalej było mnóstwo emocji. Zadbał o nie także sędzia Fabio Maresca. W 57. podyktował rzut karny po faulu na Ibrze i podtrzymał swą decyzję nawet pomimo analizy VAR. "Jedenastkę" na gola pewnie zamienił Franck Kessie. A już chwilę później mediolańczycy grali w dziesiątkę po czerwonej kartce z gradacji dwóch żółtych dla Theo Hernandeza. Początkowo nie spowodowało to większych problemów, aż do doliczonego czasu gry.
W 93. minucie ex-rossonero, Stephan El Shaarawy, zapakował futbolókę pod poprzeczkę bramki Cipriana Tatarusanu. Sama końcówka to już prawdziwe oblężenie bramki Milanu. Kontrowersje wzbudziła także interwencja Kjaera, który wybijając piłkę kopnął także Lorenzo Pellegriniego, ale sędzia pozostał niewzruszony. Ostatecznie Milan dowiózł wynik 1:2 i wrócił do domu z trzema punktami!
AS Roma - AC Milan 1:2 (0:1)
Bramka: El Shaarawy 90+3' - Ibrahimović 26', Kessie 57' (k.)
Żółte kartki: Zaniolo 7', Karsdorp 24', Mancini 49' - Ibrahimović 27', T. Hernandez 41', 66', Tomori 65', Calabria 67', Giroud 77', Kessie 81'
Czerwona kartka: T. Hernandez 66' (za dwie żółte)
AS Roma: R. Patricio - Karsdorp (80' Shomurodov), Mancini, Ibanez, Vina (68' C. Perez) - Cristante, Veretout - Zaniolo, Pellegrini, Mychitarian (46' Afena-Gyan) - Abraham (63' El Shaarawy)
AC Milan: Tatarusanu - Calabria, Kjaer, Tomori, T. Hernandez - Kessie, Bennacer (76' Romagnoli) - Saelemaekers (68' Ballo-Toure), Krunić (76' Bakayoko), Leao (76' Tonali) - Ibrahimović (57' Giroud)
Miejsce: Stadio Olimpico (Rzym)
Sędzia główny: Fabio Maresca (Neapol)
*** SKRÓT SPOTKANIA ***
Po meczu z Torino pisałem, że Milan oszczędza się w takich spotkaniach, aby wyjść na Romę czy Inter na pełnych obrotach, to się potwierdziło, od Romy piłkarsko byliśmy przynajmniej klasę lepsi i nie ma o czym tutaj rozmawiać.
Ibrahimovic zalicza kolejne wielkie spotkanie, podobnie jak zresztą Kjaer który był wczoraj absolutnie genialny w defensywie, czyścił wszystko i oglądało się jego grę z dużą przyjemnością.
Z całą pewnością potwierdzamy rewelacyjną dyspozycję w tym sezonie, za tydzień w starciu z Interem, mam nadzieje na równie świetne spotkanie.
Forza Milan i Forza Pioli.
Poprzeczka znowu idzie w górę i za tydzień jeszcze trudniejsze zadanie. Jedno jest pewne przed derbami, po tym meczu Milan będzie przed Interem.
Milan był wczoraj ewidentnie lepsza drużyna i zasłużył na wygraną, mecz błędów sędziego.
Siła Milanu to środek pola i w sumie obrona. Z przodu szczerze mówiąc nie ma za wiele sensownych atutow, jak ibra ma dobrą połowę i omijają go kontuzje to wygrywamy. Diaz dobrze zaczął sezon, ale kontuzja czy tam covid i się skończył, Leao fenomen, ale dalej niestety jego talent budzi się na 3 z 8 spotkań. Mega ale to mega brakuje mi jakiegoś bramkostrzelnego, szybkiego i dryblującego pomocnika/napastnika. Ala Kaka, Pato, Seedorf czy nawet K.P. - kogoś z prawdziwego zdarzenia kto by pociągnął zespół do bardziej ofensywnej piłki wtedy kiedy trzeba.
Czyli zamiast ala moneyball, z trzech słabszych piłarzy złóżmy cechy jednego mocarza "trochę zwinnosci Diaza, trochę doświadczenia Ibry, trochę determinacji i biegania alexisa i się uda), za mniej kasy i ekonimiczniej, zamiast własnie tego jednego kozaka w ofensywie, tej gwiazdy która by to pociągnela kiedy trzeba, jak Papu Gomez dawniej Atalancie, czy Insigne w Napoli, wiem że Paqueta się spalił.. ale kogoś takiego brakuje, bardziej kompletnego. Marzeniem byłby własnie Insigne, tylko w wersji na prawe skrzydło. No i irytyją te hasła że ponoć inter o nim myśli, oby nie przeszedł do Interu. taka myśl po kolejny meczu gdzie Leao i Alexis zawodzą.
Ja podobnie. Masakra jakaś.
Na Mou i tak widzę to starcza bo gość jest absolutnie beznadziejny z wielkimi rywalami. Jak można mając taki atak czekać na kontrę z zespołem który w grze na jeden kontakt czuje się znakomicie?
Naprawdę nie rozumiem czepiania się za każdym razem tego zawodnika, w Rzymie zagrał kolejne dobre spotkanie w tym sezonie.
Bez Zlatana i w dziesiątkę gramy jak pijane dzieci we mgle. Ogólnie mamy bardzo dużo farta w lidze, ale na szczęście też trzeba zasłużyć grą.
Derby z Interem będą potwornie ciężkie. Mimo iż jesteśmy przed nimi to jednak oni wciąż są faworytem. Ten mecz da sporo odpowiedzi.
Mamy jednak dużo jakości w postaci obrony która naprawdę jest kapitalna bo Kjaer i Fikayo znowu świetne spotkania zagrali i Tatarusanu jednak zdaje egzamin prócz błędów jak z Byoko kiddy mógł of razu wziąć piłkę w ręce po kasacji akcji ze strony Francuza oraz przy wybicij piłki gdzie Kjaer szturmem zatrzymał rajd Lorenzo.
Przecież nie jest stworzony do wybiegania w uliczke na szybkosci biegnac za pilką.
Oby arbiter został za to rozliczony bo nie lubię nieważne czy to gra Milan czy Juve takich durnych decyzji.
Naprawdę bądźmy obiektywni bo tak ludzie płaczą tutaj o arbitra ale gdy popełnia haniebny błąd w drugą stronę to tylko wykręcanie się z tego.
Forza Milan
Brak karnego, brak czerwonej kartki to ewidentnje najgorsze decyzje w tym meczu ale to my niestety wygrywamy dzięki indolencji sędziego tym razem, nie rywal.
Rade zawsze szuka faulu... Taki Jego "urok". Ale przepisy są dość jednoznaczne - atak w plecy to faul. Sędzia cały mecz słusznie gwizdał takie faule i na prawdę nie rozumiem czemu akurat tutaj tego nie zrobił. Przy faulu nie ma znaczenia, czy Rade życzył sobie być sfaulowany, czy nie - był i tyle w temacie.
Oczywiście rażące błędy później na naszą korzyść: Ballo Toure bez żółtej?! Roma bez karnego?! Veretout bez czerwonej?! To decyzje kompletnie z kosmosu. Ale dla mnie wszystkie są wynikową dużego błędu przy sytuacji z Krunićem.
No nic, mamy wygrana Ale w duchu kontrowersji.
Dla mnie zawsze kluczowe jest to, w którą stronę arbiter błędną decyzją zmienia przebieg gry, kiedy jest obiektywnie uczciwa. Wszystko co dzieje się później jest jak to ktoś mi kiedyś tu ładnie odpowiedział "jedną z alternatywnych rzeczywistości". Pierwszy błąd Maresci, któy ewidentnie zmienił przebieg gry to niegwizdnięcie oczywistego faulu na Kruniću. Tą decyzją sędzia dał Romie mega przewagę i dopiero mając tę nieuczciwą przewagę Rzymianie byli w stanie doprowadzić do sytuacji, w której doszło do niepodyktowanego karnego. Gdyby nie otrzymali prezentu od arbitra pół godziny wcześniej jest prawdopodobne, że mówilibyśmy teraz o gładkiej wygranej Milanu bez żadnych kontrowersji... Nie wiem tego ale jest to dość prawdopodobna opcja. Maresca powinien był gwizdnąć karnego dla Rzymian bez dwóch zdań w sytuacji z Kjearem - to prawda. po prostu twierdzę, że to Maresca miał największy udział w tym, ze ta sytuacja w ogóle miała miejsce.
Albo po prostu oglądaj mecze, które komentujesz, wtedy nie będziesz musiał nic sprawdzać.
Niektórzy się nabierali na te wypociny, pełne sztucznej elokwencji i wchodzenia w tyłek. Pewnie jak Inter przegra to znowu będzie cisza.
Nie spodziewaj się cudów bo to jest dosłownie w każdym forum kiedy sędzia na naszą drużynę przekręca wynik, tylko ludzie którzy serio mają chłodną głowę i są obiektywni powiedzą inaczej, tak większość ogląda mecz z piwkiem w ręku i z emocjami i nie za bardzo analizuje mecz.
Owszem, nie oglądam innych lig, ale aż nie mogę uwierzyć - możesz podrzucić jakieś linki do źródeł?
I nadal czekam na linki. :)
Myślę, iż skoro możesz korzystać z tego portalu to do Google też masz dostęp ;)
Zwykle daleki jestem od wszelkich teorii spiskowych, ale to już kolejny raz w bardzo krótkim odstępie, gdzie robi się wszystko żeby Milan stracił punkty.
Przeciwko nam gwizdał wszystko, Mancini powinien wylecieć z boiska dwa razy, ostatni faul Veretouta czerwo jak byk, a ten tylko żółtą pokazuje.
Komuś bardzo nie pasuje Milan powracający na salony.
No co ty gadasz xd.
Ja bym się tak daleko jak Corsa nie posuwał ale ogólnie był to w obie strony dramatyczny mecz arbitra
.
Nie no Roma o wiele bardziej ucierpiała bo brak karnego dla nich to była fatalna decyzja, Milan uszedl z życiem w końcówce.
Było to tak oczywiste że nawet Kapica zareagował krzykiem że ewidentny faul