Nie tak to miało wyglądać... Milan zremisował 3:3 z Cagliari. Bardzo słaba gra defensywy Rossonerich i szalony wynik – tak można podsumować grę podopiecznych Paulo Fonseki.
Bramkowym remisem 1:1 zakończyły się 229. derby Mediolanu. Było to jednak bardzo żywe spotkanie, a obie drużyny miały swoje szanse do zgarnięcia trzech punktów. Bramkę dla Interu z rzutu karnego zdobył Hakan Calhanoglu. Dla Milanu samobójcze trafienie zanotował Stefan De Vrij. Drugi strzał z rzutu karnego został obroniony przez Cipriana Tatarusanu.
Pierwsza połowa rozpoczęła się od ataków Milanu. W 6 minucie strzelać próbował Rafael Leao, ale jego mocny strzał trafił w środek bramki i idealnie ustawionego Samira Handanovicia. W 10 minucie Inter wyprowadził cios. Nonszalacko prowadzący piłkę Franck Kessie stracił ją na rzecz Hakana Calhanoglu i sfaulował Turka w polu karnym. Jedenastkę na bramkę zamienił sam poszkodowany, prowokując przy okazji pełne kibiców Milanu, San Siro. W 17 minucie był już remis. Fenomenalne dośrodkowanie Sandro Tonalego trafiło na głowę...Stefana De Vrija, a ten niefortunnie skierował ją do własnej bramki. Pierwotnie wydawało się, że gola zdobył Fikayo Tomori, ale powtórki potwierdziły bramkę samobójczą Holendra. W 26 minucie fatalnie zachował się Fodo Ballo-Toure. Senegalczyk minął się z piłką i sfaulował w polu karnym Matteo Darmiana. Fantastycznie natomiast zachował się Ciprian Tatarusanu, który obronił jedenastkę wykonywaną przez Lautaro Martineza. Odpowiedzieć próbował Rafael Leao, ale jego uderzenie obronił Handanović. Pod koniec pierwszej połowy ponownie zaatakował Inter, ale strzał Barelli z lini bramkowej wybił Ballo-Toure. Chwilę potem dobrą okazję na gola miał Lautaro Martinez, ale chybił. Kilka minut później sędzia zaprosił obie drużyny na przerwę.
Druga połowa rozpoczęła się od naporu Interu. W 55 minucie doskonałą okazję do strzelenia gola miał Hakan Calhanoglu, ale tym razem były piłkarz Milanu nie trafił w bramkę. Chwilę później kolejną dobrą okazję zmarnował bardzo słabo dysponowany w tym meczu Lautaro Martinez. Około 70 minuty boisko z powodu kontuzji opuścił Nicolo Barella, a w jego miejsce pojawił się Arturo Vidal i od razu po wejściu na boisko Chillijczyk mógł wpisać się na listę strzelców. Jego strzał fantastycznie jednak zablokował dwukrotnie Pierre Kalulu. Potem do końca meczu dominował już Milan. W 80 minucie silny strzał z rzutu wolnego Zlatana Ibrahimovicia obronił Handanović. Następnie świetną okazję miał Ismael Bennacer, ale strzelił wysoko nad poprzeczką. W 90 minucie szale zwycięstwa na stronę Milanu mógł przechylić najpierw Alexis Saelemaekers, ale jego strzał trafił w słupek. Potem piłka trafiła pod nogi Francka Kessiego, ale ten w fatalny sposób dobił strzał Belga obok bramki. Chwilę potem sędzia zakończył mecz.
AC Milan - Inter (1:1) 1:1
Zółte kartki: Ballo Toure 26'
AC MILAN (4-2-3-1): Tatarusanu; Calabria, Kjaer, Tomori, Ballo-Touré (Kalulu 46); Tonali (Bennacer 71'), Kessié; Brahim Diaz (Saelemaekers 59'), Krunić (Bakayoko 84'), Leao (Rebić 59'); Ibrahimović
INTER (3-5-2: Handanović; Skriniar, De Vrij, Bastoni (Bastoni 84'); Darmian (Dumfries 76'), Barella (Vidal 68'), Brozović, Calhanoglu, Perisić; Dzeko (Correa 76'), Martinez (Sanchez 84').
Sędzia główny: Daniele Doveri (Volterra)
Miejsce: San Siro
*** SKRÓT SPOTKANIA ***
Roi się tu bowiem od "znafffcuw" piłki nożnej i Milanu z dramatycznie krótką pamięcią jednego meczu wstecz. Może widok twardych danych powstrzymałby niektórych przed opiniami od sasa do lasa, gdzie ten sam zawodnik raz jest geniuszem piłki, a za chwile zbędny powinien opuścić Milan.
„Odwaga to nie podejście do karnego w 10 minucie, ale bycie z żoną, która przyprawia ci rogi”.
UOMO DI MERDA
https://www.facebook.com/groups/218428378618450/permalink/1343541269440483/
Pecha to miał Alex po strzale z 25 metrów, za to Kessie brak umiejętności przy dobitce. Co do szczęścia Milanu, to faktycznie piłka szczęśliwie odbiła się od głowy de Vrija
Z wczorajszego remisu na pewno bardziej powinniśmy być zadowoleni my niż Inter. Nie dziwię się ich niedosytowi. Obiektywnie patrząc mieli karnego i dwa razy wybijaliśmy niemal z linii bramkowej. No i w sumie to nawet nie strzeliliśmy bramki ;) Milan obudził się dopiero po 70 minucie.
Cieszy mnie jednak bardzo widoczny postęp mentalny tego zespołu. To już któryś raz kiedy potrafimy wywieźć dobry wynik nawet jak nie idzie wg. planu. Jeszcze nie tak dawno jeśli mecz się nie układał to od razu siadała naszym piłkarzom psychika i mecz był przegrany zanim on się jeszcze skończył. A w tym meczu było ewidentnie pod górkę, stracona bramka z karnego i Inter - co by nie było mistrz Włoch, który złapał wiatr w żagle. Mimo to potrafili się otrząsnąć i wyszarpać remis. A mało brakowało a mogli nawet wywieźć zwycięstwo. No ale to byłoby już zupełnie niesprawiedliwe.
Cieszy również to, że coraz częściej gra może się po prostu podobać.
Patrząc na ilość kontuzji oraz absencji to miejsce w tabeli jest bardzo obiecujące na przyszłość.
Pozdrawiam wszystkich
Jeszcze jedna rzecz, wszyscy wiemy jakim talentem obdarzony jest Leao, ale to z jaką łatwością on wczoraj mijał piłkarzy Interu to było coś pięknego, właściwie tylko jedna strata która naraziła nas nieco na niebezpieczną kontrę. Ależ z niego może być grajek, w obecnej nieco zabetonowanej piłce tacy zawodnicy dają niesamowity powiew świeżości. Jak dla mnie to jest tak przyjemne do oglądania, że po każdej nieudanej próbie głaskałbym go po głowie i mówił "Spokojnie Rafałku, próbuj, ponownie". Jeszcze nie tak dawno coś kompletnie niewyobrażalnego.
Bardzo możliwe, że obecnie Kessie chce jak najszybciej dograć do końca sezonu i myśli już o przeprowadzce na wyspy.
Jestem mocno zażenowany niektórymi komentarzami, a było ich całkiem sporo. Potrafię zrozumieć nerwy, krązący po krwi alkohol, ale to nie jest usprawiedliwienie dla takich zachowań.
Szczycimy się tym jaka to u nas jest kultura wypowiedzi/poziom, wytykamy co rusz, że na innych serwisach konwersacje są wręcz patologiczne, ale wczoraj u nas nie było wcale lepiej. Nie czepiam się tych 'krzywych'(z łaciny), które poleciały, bo umawialiśmy się, że wulgaryzm w formie przecinka jest do zaakceptowania, w relacji meczowej oczywiście. Jednak kiedy te wszystkie przekleństwa/zniewagi kierowane są pod adresem konkretnych osób, w tym przypadku zawodników dużyny przeciwnej i o zgrozo naszych, sędzięgo czy innego użytkownika to już takie coś jest nie do zaakceptowania.
W trakcie meczu nie śledzę zbytnio relacji, dopiero dzisiaj zrobiłem przegląd wypowiedzi i ręce mi opadły. No zwyczajnie jest mi wstyd, bo takiej obory jak wczoraj to już dawno u nas nie było.
W pewnych sytaucjach hamulec można zwolić, ale nie puszczamy go zupełnie, ja wiem, że piłka nożna/stadion to nie teatr, ale pamiętajmy, że jak nas widzą tak nas piszą, a co rusz zaglądają tu kibice innych ekip i później będzie wielki lament kiedy wytkną nam hipokryzję.
Chociaż to może jest po prostu jakiś wyrafinowany trolling, nie wiem, do tej pory nie jestem w stanie zaakceptować, że w niektórych siedzi tyle frustracji z powodu kopania świńskiego pęcherza.
ps.
Moim zdaniem dla "krzywych" nie powinno być akceptacji, bo co innego używanie tego od w formie mówionej, od razu przy pojawieniu się danej emocji, a co innego pisanie już po jakimś czasie od jej wystąpienia. Dodatkowo zastanówmy się, czy chcemy, by było to widoczne dla ludzi przeglądających relacje meczowe już "post factum"? Ja bym nie chciał. :)
Wielu wielu z nas ogląda spotkanie przed tv, z telefonem w ręce, aby na bieżąco dzielić się emocjami z ludźmi o tej samej pasji. Po kontrowersyjnych akcjach gdzie "krzywa" sama ciśnie się na usta osoby te pewnie muszą się hamować, przez wzgląd na dzieci, kobietę, ogólnie rodzinę. Dlatego przenoszą wulgaryzm tutaj, aby chociaż częściowo dać upust złości. To jeszcze można wybaczyć, zdarza się najlepszym, nawet naszym stałym, bardzo kulturalnym użytkownikom.
Jednak niestety nie da się ukryć, że ostatnio wzrosła aktywnośc typowych wulgaratorów oraz takich, którzy są zwyczajnie chamscy w stosunku do innych.
Głównie to userzy, którzy pojawili się na stronie stosunkowo niedawno - nauczone agresji w sieci małolaty, oraz frustaci, kibice innych zespołów. Obie grupy ściągneły tutaj ostatnie wyniki Milanu.
Robienie porządku z nimi przypomina walkę z wiatrakami, ale będziemy uporczywie ją kontunuować.
Kilka grzdyli ;P
Choć prawda jest ze będą mieli braki w obronie w meczu z nami.
Mam nadzieję na sukces ale będzie ciężko.
Zaszokowała mnie jednak postawa Turka. Okazał się małym człowiekiem, który nie radzi sobie z emocjami. Broniłem go w tamtym roku i chciałem żeby został, ale kolejny raz okazało się, że zarząd wie lepiej. Forza Milan
Generalnie od 45 do ok 75 minuty graliśmy tragicznie, wtedy Inter zdecydowanie nad nami górował, ale ostatnie 18 minut meczy całkowicie zamazuje ten obraz, bo w drugiej połowie mieliśmy zdecydowanie lepsze sytuacje niż Inter. Pierwsza połowa to gra ze wskazaniem na nas z lepszymi okazjami Interu, druga to Inter prowadzący grę a my stwarzający lepsze sytuacje. Mecz bardzo remisowy, no może z bardzo delikatnym wskazaniem na Inter, bo jednak ich dominacja w drugiej połowie była większa, niż nasza w pierwszej. Ostatecznie to i tak my skończyliśmy z 1 strzałem celnym więcej, a przypominam, że oni mieli 2 karne ¯_(ツ)_/¯
Z Romą Ibra był Terminatorem. Wczoraj z Interem był Strachem na wróble.
walnij se grzdyla, bo smęcisz i wróble straszysz
Przeczuwam kolejny remis w spotkaniu Inter-Napoli chociaż trzeba pamiętać. że wróci KK (pauzował za czerwo).
Tak drużyny które wymieniłeś są niewygodne
Ale ciągle terminarz jest bardzo dla nas korzystny
Barella bez Brozo mizernie, tutaj akurat taktyka się opłaciła ale straciliśmy możliwość operowania piłka wyżej, bo Radę musiał za nim biegać. U nas najsłabsze ogniwo to lewa flanka i tam zagrożenie ciagle. Możemy pogdybac w druga stronę gdyby był Theo to Darmian nie przechodziłby własnej połowy…
nie pisze ze my gralismy lepiej przez te 30, tylko ze gorzej od interu przez co najmniej 60 :0
Ostrzeżenie za wulgaryzm
SS
BRAK KRUNICIA W SKŁADZIE TO PODSTAWA DOBREJ GRY MILANU
XD
Podpowiem: "XD"
Parafrazując więc napinaczy: "Kolejny co komentarze czyta jakby w sądzie protokoły sprawdzał chyba, bawi mnie ze tylu napinaczy z kijem w dupsku ten komentarz ma" ;-)
Pytanie dla kogo ty piszesz ten komentarz? No więc raczej dla napinaczy jak to określiłeś.
Tanie prowokacje nic więcej.
No chyba że chciałeś kogoś rozbawić, no ale wtedy trzeba być zabawnymn
XD
Mogłem równie dobrze napisać, że "Hakana nie ma już w Milanie a nadal umie wzbudzać emocje" ale o nieobecnych lepiej nie dyskutować (z tego samego powodu nie żartuję już z Dolara).
Nie każdemu każdy rodzaj humoru podpasuje ¯\_(ツ)_/¯
PS. Przypominam, że to nie ja zacząłem wjazdy typu "mecz oglądałeś chyba na flashscore" albo "nie pieprz głupot" ( ͡~ ͜ʖ ͡°)
Co do samego pomysłu, to kciuki w dół jestem na nie, mamy jedną reakcje i to wystarczy, dużo lepszym rozwiązaniem byłaby "czarna lista" gdzie posty osoby ignorowanej wyświetlały się jedynie z możliwością pokazania.
Forza Milan
Przepraszam, że akurat na Tobie się wyżyłem, ale już nie mogę na to patrzeć w postach kibiców Milanu.
Pozdrawiam, bez urazy :-)
"Tak, że = więc" - bez przecinka :)
Rozpieprzyli Inter w derbach tak, że ich rodzona matka nie poznała ;-)
Nie mam do faceta zarzutów o to, że gra. Bo to co potrafi grać i zaprezentować dziś zaprezentował. Nieustępliwość, wybieganie i serce. Ale wystawianie tego piłkarza na pozycji nr 10 w przypadku kiedy dostępny jest JAKIKOLWIEK ofensywny pomocnik (a był dostępny nasz obecnie najlepszy- Diaz) to zabijanie potencjału ofensywnego całego zespołu. Moim skromnym zdaniem w takim systemie jakim gra Milan, pozycja nr 10 jest niesamowicie istotna. A wystawiając na tej pozycji Rade - trener "wycina" rozegranie między linią pomocy a ataku nie wspominając już o urżnięciu jaj finezji.
Rade - szacun, nie Twoja wina, że nie grałeś swojej roli.
11/15 z czołówką i 32/36 ogólnie
Jest pięknie
Karny na Kessie jak dla mnie totalnym przegięciem. Turek pierwszy zawadził Iworyjczyka nogą i tyle z analizy, dalej nie ma sensu.
Drugi karny- jak byk należał się Interowi.
Przez zmiany Piolego dostawałem palpitacji - żadnej był nie powtórzył a paradoksalnie dodały nam wiatru w żagle. Dlatego to Padre jest trenerem a nie ja.
Remis git. TO INTER GONI NIE MY. I to Inter zagra kolejny mecz z Napoli- nie my ;)