Bezbramkowy remis z Juventusem
Znany dziennikarz Gianluca Di Marzio przy okazji promocji drugiego wydania swojej książki porozmawiał z Carlo Pellegattim, przedstawiając nieco bardziej szczegółowo niezbyt znane wcześniej kulisy głośnego odejścia Gianluigiego Donnarummy z Milanu: "Nie wiem, ilu kibiców Milanu to pamięta, ale Donnarumma po meczu w Bergamo płakał, bo już wiedział, że to jego ostatni mecz w klubie. W dniach poprzedzających to spotkanie już mu zapowiedziano, że kupiono nowego bramkarza. To była decyzja Milanu, żeby nie czekać. Donnarumma chciał meć pewność awansu do Ligi Mistrzów, bo pragnął w niej grać. Milan nie mógł jednak czekać, ponieważ istniało ryzyko utraty Maignana z powodu włączenia się do walki o niego Romy [zainteresowanie rzymian kilka tygodni temu potwierdził w wywiadzie sam Mike Maignan - red.]. To Milan zaskoczył Donnarummę, pozyskał Maignana wcześniej. Według mnie jeśli Gigio zostałby zaproszony do siedziby klubu w poniedziałek po meczu w Bergamo, to podpisałby kontrakt z Milanem".
Jesli miałby wrócić to z przyjemnością go powitam bo jednak to wychowanek i gość który nie robił takiego kwasu po odejściu jak Loca czy Hakan.
Ze wszystkich odejść, jego najmniej brakuje.
Jedyny sensowny powrot to Pato za darmo mogłby uzupełnic kadrę, gdyby dalej grał. (Na prawe skrzydło i za rozsadnym kontraktem) ... reszta sama sie skreslała kolejno swoim zachowaniem.
Mega ubolewam nad tym ale Kessie tez.. krzys na droge. Mega go lubie i uwazam za w formie jest najsilniejszym pomocnikiem w Milanie, ale niesety.: odejdzie im dalej tym lepiej... ktos w komentarzach napisal: zeby zaoferowaf go za 15mln Newcastle w styczniu. To byloby rozsadne posuniecie, dostałbyn kontrakt godny psg czy tam premiership a klub moglby kilkanascie melo odpisac. SZkoda, ale nic tu po nim jak nie chce podpisac oferty i tak wysokiej relatywnie wobec innych nie gorszych.
Nie wiem o czym ty mówisz albo mało siedzisz w obecnej piłce nożnej i śledzisz wyłącznie AC Milan bo prędzej czy później Milan będzie potrzebował Maignana, czyli świetnego bramkarza który da coś ekstra.
Dida rezerwowy w reprezentacji.
Buffon to miał takie momenty w karierze, że nawet rękawic nie musiał zakładać.
A Polska zawsze miała świetnych bramkarzy, ale jakoś dziwnie bez sukcesów.
Ter Stegen tez dobry przykład, w końcu to on niejednokrotnie ratował dupsko Barcelonie.
Sorry ale po prostu piszesz nieprawdę bo bez świetnego bramkarza zespół ma zdecydowanie mniejsze szanse na sukcesy co zresztą pokazała Chelsea zatrudniając Mendyego i mając wcześniej Cortouisa. Można nadal wymieniac i wymieniać.
Śmieszny jest ten argument reprezentacji Polski bo Polska to nie jest świetna reprezentacja a jednak chyba rozmawiamy o świetnych ekipach a nie co najwyżej dobrych tak? %
A Ty podajesz przykłady jakiegoś De Gei czy Stegena. Co oni przepraszam wygrali?
Starczy solidny bramkarz i taka jest prawda. Świetny jest bonusem.
Czy Milan miałby więcej punktów teraz z Gigio?
Juve by nie wygrało tyle razy ligi bez Buffona?
Neuer był w ogóle Bayernowi potrzebny? Tam tyle czasu rezerwowy ogarniał.
I czemu jest tak, że zazwyczaj drugi bramkarz to co co najmniej poziom niżej od pierwszego?
Natomiast marginalizowanie, też nie jest właściwie, w końcu nie tak dawno, bo w 2018 roku, boleśnie przekonał się o tym Liverpool, gdzie w Finale LM Karius, nie wytrzymał presji spotkania i popełnił dwa dziecinne błędy, które pozbawiły ich szans na zwycięstwo. Bramkarz jest to ważna pozycja, natomiast z racji tego, że nie kreuje on gry, ani nie strzela bramek, to można faktycznie powiedzieć, że nie ma aż tak dużego wpływu na wygląd gry danej drużyny, przy czym nie umniejszałbym również jego roli w choćby organizacji gry defensywnej. Ciekawym przykładem jest Arsenal, polecam poczytać ;)
Miszcz - Stegen wygrał LM, 4x La Ligę, 5x Puchar Króla 2x Superpuchar Hiszpanii i KMŚ.
De Gea wygrał PL, Puchar Anglii i 2x Ligę Europy.
Nie wiem, czy jako fani klubu, który przez ostatnie 10 lat wygrał 1x Scudetto i 2x Superpuchar, możemy zadawać pytania "A co oni wygrali" komukolwiek, no może z wyjątkiem Tottenhamu, chociaż tam jak na złość broni aktualny Mistrz Świata.
No Ten Ter Stegen tak mało zdobył, że hej, w końcu tam kilka mistrzostw La Liga, Liga Mistrzów czy Puchary Króla nie znaczą jakoś wiele.
Ewidentna marginalizacja roli jak bramkarz właściwie nie wiem po co bo futboll pokazuje z gola odwrotną sytuację.
Gol- No ja wiem, obecnie bramkarz jest ważny nawet w kontekście kreacji czego właśnie dobrym przykładem jesr Mats czy takowy Neuer ale wiem do czego zmierzasz choć spójrzmy na większość topowych klubów, oni posiadają właściwie świetnych bramkarzy. Trudno mi znaleźć z topowych klubów bramkarza najwyżej solidnego, może Lloris? Ale z dwojga złego ma Lige Narodów do której się mocno przyczynił w finale (oglądałem ten mecz) i ma mundial który no miał udany i jednak miał finał z Tottenhamem Champions league gdzie też no robił robotę.
Z tym Stegenem to coś posrałem, bo myślałem że krócej gra w Barcie. Wybaczcie.
Puchary drugiej kategorii De Gei sobie darujmy, pisałem tylko o najwyższych trofeach. Zresztą on w reprezentacji dał ciała.
Zdanie podtrzymuje. Wybitny bramkarz nie jest potrzebny, a już na pewno taki co robi z klubu pośmiewisko i żąda ponad 10 mln za grę mając wciąż braki.
Tacy solidni bramkarze często potrafią w obliczu finałów wejść na wyżyny(jak Dudek).
Tak samo jest z bramkarze.
Wszystko ponad to to bonus, który oczywiście pomaga, ale nie jest NIEZBĘDNY. Co ci z najlepszego bramkarza świata, jak obrona to sito, pomoc drewniana, a atak wysterylizowany. Ani mega trener ani mega bramkarz nic tu nie zdziałają. Może jakiś mizerny puchar krajowy czy innej piątej kategorii, nic więcej :)
Nie twierdzę, że potrzeba wybitnego ale też nje solidnego, bo piłka nożna dobitnie pokazuje jak to wygląda w większości przypadków, bramkarz musi być bardzo dobry jeśli nie świetny aby osiągać więcej sukcesów. Co Do Gigio, tutaj należy winić zarząd z 2017 roku który poszedł na noże z Raiolą gdzie pensja Gigio wzrosła wręcz niebotycznie i także za brak reakcji już na początku jego grania, spójrzmy na Barcę która już działa w sprawie takiego Gaviego a Milan dopiero po drugim sezonie zaczął coś robić i doszli do niebotycznej podwyżki choć mi te pieniądze nie przeszkadzają bo to nie jest mój interes. Czy zasłużył na 10? Nie wiem, moim zdaniem w Milanie był genialny i mankamenty jakieś tam ma(który bramkarz nie ma) ale punktów uratował nam mnóstwo i trzeba przyznać, że mało jaki bramkarz może popisać sie taką zdolnością przewidywania akcji rywala czy obroną rzutów karnych jak on a nagroda za najlepszego bramkarza w euro nie wzięła się znikąd.
Trener to inna bajka, przede wszystkim trener nie gra na placu gry i zadaniem trenera jest dobranie odpowiedniej taktyki pod graczy a to zrobił Pioli i także stworzenie kolektywu a co jednak innego bramkarz.
Do jednak finału wygrywał rywalizację z Mignoletem, którego uważam za solidnego bramkarza. Fakt, faktem zdarzały mu się błędy, jednak wówczas miał 23 lata, także jeszcze był bramkarzem, młodym no i siłą rzeczy te błędy popełniać musiał. Ale nikt się nie spodziewał takiego katastrofalnego występu z Realem w Finale. Na pewno, nie powiedziałbym np. że taki Tatarusanu jest bramkarzem lepszym od Mignoleta czy Kariusa do tego feralnego finału.
Ja się w tej kwestii bramkarza z Tobą zgadzam, Milanowi nie jest potrzebny bramkarz z topu który będzie zarabiał 10 mln euro i obciążał budżet, gdzie na prawym skrzydle gra wahadłowy z bardzo małym pojęciem o ofensywie, bo mamy bardziej pilniejsze wydatki. Jest dwójka solidnych bramkarzy która nam spokojnie na obecne cele rywalizacyjne wystarczy i zarabiają we dwójkę połowę tego co zarabiałby Donnarumma po podpisaniu nowej kontraktu, no a z całą pewnością Gigo nie dałby nam 2 razy więcej od Mike czy Cypriana. Co do Dudka, to akurat ja zawsze miałem wobec niego mieszane uczucia. Facet potrafił zagrać super spotkania, a za chwilę wpuszczał babola pomiędzy nogami i tak było przez większość jego kariery. Naprawdę dobre spotkania przeplatał takimi naprawdę słabymi i wydaje mi się, że to + wiek zadecydowało, że Rafa Benitez mu w 2005 roku podziękował.
Milanboy - Jak masz topowych zawodników na każdą pozycję, którzy są zgrani, tworzą trzon drużyny i mają kontrakty które pozwalają się nie przejmować ich ewentualnym odejściem, to możesz budżet przeznaczyć na pogłębianie rezerw czy właśnie bramkarza z głośnym nazwiskiem który potrafi bronić i w dodatku będzie również fajnie się sprzedawał marketingowo.
Od wielu tygodni włoskie media i eksperci głaszczą tego Gigio po główce. Żenujący kabaret. Że Di Marzio gra w tym rolę, to w ogóle mnie nie dziwi :)
A ci przeciągają w cholere negocjacje do samego końca żądają absurdalnych kwot i jeszcze chcieliby robić z siebie ofiary
Milion razy łatwiej wydusić/"wynegocjować" więcej kasy w ramach licytacji wolnego zawodnika, beż żadnych sum odstępnego, już to kiedyś pisałem że ten paradkos jest spowodowany przepisami UEFA, krótkich kontraktów. Żeby nie było "uwięzonych" niezadowolonych zawodników ani klubów kokosa itp, w dodatku UEFiE to na ręke, jak nie ma wysokich kwot odstępnego tylko są przejscia za darmo. No tylko zapomnieli o tym, że klubach w tym równaniu, zapomnieli kogo doją... zapomnieli że to może prowadzić strat, do tego stopnia że chcą super ligę tworzyć zeby przestać być dojonym przez UEFĘ.
Prędzej raiola opłacił di marzio, by ocieplić pr gigio
Teraz ma swoją wymarzoną kasę ale chyba nie pozycję i fanów o jakich marzył.
I bardzo k...urcze dobrze :-D