Nie tak to miało wyglądać...
Porażka Milanu z Napoli na San Siro
Nie tak to miało wyglądać...
Porażka Milanu z Napoli na San Siro
JUNIOR MESSIAS: "Teraz jestem w Milanie, bo na to zasłużyłem. Skończył się czas, by mówić o bajkowych historiach i o przeszłości, teraz trzeba rozmawiać o teraźniejszości. Zawsze pracuję dla zespołu i staram się dawać z siebie to co najlepsze, gdziekolwiek wystawi mnie trener - tak jako trequartista, jak i jako skrzydłowy. Jak dochodzisz do pewnego poziomu to musisz się przyzwyczaić - w Milanie mamy takich ludzi jak Ibrahimović, Maldini czy Dida i to przyjemność, że są blisko".
I oczywiście te żałosne frazesy "bo on ze spadkowicza". Że też niektórym dalej nie wstyd tu wypisywać swoich mądrości. Może to odwaga, a może co innego :)
Pomijam to, że w tej chwili wydaje się bardziej przydatny niż wiecznie chaotyczny Snickers. Na Napoli jednak posłałbym do gry Belga
Ale takiego przypadku jak Messias żeby z spadkowicza przejść do Topowego klubu w wieku 30 lat i dobrze sobie w tym klubie radzić to chyba najstarsi górale nie pamiętają.
Van der sar grał w finale ligi mistrzów z bardzo mocnym wtedy ajaxem, Lukaku w wieku 18 lat został wypatrzony przez Chelsea. Kjaer to po prostu przykład niezbyt szczęśliwych wyborów klubowych ale już za czasów Palermo był obiecującym graczem
Potrzeba nam aktywacji ofensywy na prawym skrzydle, żeby Milan przestał być tak jednowymiarowy podczas atakowania bramki rywali. Aktualnie wiadomo, że atak rossonerich na 90% będzie szedł lewą stroną, czy to w osobie Theo, czy Leao. Cieszy, że Calabria często biega do przodu, strzela bramki i wrzuca (Florenzi, swoją drogą, też dobrze się sprawdza na prawej obronie i tam bym go właśnie widział, a Kalulu na ŚO, gdzie wydaje się dużo pewniejszy od Gabbii), ale od tego są przede wszystkim skrzydłowi. Alexis ma potencjał, ale bramkostrzelny to on chyba nigdy nie będzie, a dośrodkowywać po prostu nie potrafi. Przyda się w meczach, w których trzeba powalczyć, pobiegać, ale do atakowania potrzeba nam prawoskrzydłowego na gwałt. Messias wchodzi na dobre obroty, ale i tak wydaje mi się, że to nie ten kaliber. W każdym razie już ma o trzy bramki więcej od Alexisa. :)
Gość nie był przygotowany, bo w trakcie przygotowań leczył uraz, więc nie grał przez urazy/ urazy, a nie przez samo nieprzygotowanie. Wracał do gry po kontuzji i odbudowywał kondycję. Z każdego kontuzjowanego zawodnika można zrobić mema, bo nie gra przez przygotowanie.
Memem by był gybyśmy wyłożyli na niego furę hajsu, a on by nic nie pokazywał, ale to i tak można by było ocenić dopiero po jego występach.
Niestety prości ludzi zbyt szybko oceniają ludzi.