Trzeba wierzyć w Romka, że wróci do swojej wysokiej formy i będzie seryjnie notował dobre występy, a pewnie wtedy przedłuży kontrakt.

Wolę Kalulu

Romek dasz radę.

Są już jakieś gify jak pada na glebę ?

Kołdra się zrobiła króciutka nagle. O ile o Romka w ogóle się nie boję, bo jak wróci na stałe do pierwszego składu to na pewno będzie z niego sporo pociechy. Natomiast jeśli jakimś cudem mielibyśmy grać na wiosnę w europejskich pucharach, to mamy problem. Gabbia musi się ogrywać na słabszych zespołach w lidze i pucharze Włoch, ale na średniaków ligowych już mu brakuje spokoju i metalu. Przy 3 frontach na wiosnę z tymi piłkarzami których mamy sobie nie poradzimy i będziemy głupio tracić punkty.

Offtop

Faivre udzielił kolejnego błyskotliwego wywiadu, w którym powiedział, że Milan latem zaoferował za niego 14-15 mln. Natomiast teraz jego cena to 15-20 mln. Powiedział też coś w stylu, że po nieudanym letnim transferze wrócił do pracy, bo wie, że w ten sposób wróci zainteresowanie Milanu i innych klubów.

Trochę śmiesznie to brzmi, bo zwykle takie rzeczy mówią agenci zawodników, a nie sami zawodnicy.

Romagnoli ma jeden feler, ale kluczowy w dzisiejszej piłce, a mianowicie bardzo słabą zwrotność oraz to, że jest bardzo wolny. Romek znakomicie wyglądał za Gattuso, ponieważ często graliśmy głęboko, niskim pressingiem. Powodowało to że rzadko nasi rywale mieli okazje, aby grać z nami z kontry, a nasz kapitan mógł pokazać swoje atuty, czyli znakomite ustawianie się i czytanie gry. Natomiast od momentu przyjścia Padre Stefano gramy zupełnie inaczej. Nasza gra polega na wysokim pressingu, atakujemy rywala już na połowie rywala dużą ilością zawodników, podejmując przy tym ryzyko. W sytuacji, gdy rywal przedrze się przez nasze zasieki, to środkowi obrońcy nierzadko muszą toczyć pojedynki 1vs1. Tomori, który rozwija prędkości jakby jeździł motorem może nadrobić nawet błędy w swoim ustawieniu, ale Alessio by nawet minimalnej pomyłce jest skazany na porażkę przez swoją ślamazarność. Problem z Romkiem to nie tylko zeszły sezon, kłopoty pojawiły się od samego przyjścia Stefano

Żaden Gabbia jak już to Kalulu na ŚO, bo nakrywa bo czapką. Przydałby się już Calabria.

Dopóki będzie grał Tomori to nie ma co się martwić. Romek go uzupełni bez problemu. Ale jak przyjdzie stworzyć parę obrońców z Gabbią albo Kalulu to będzie kłopot. Swoją drogą z Salernitaną dałbym anglikowi wolne i postawił na Gabbię aby spróbował się przełamać bo będzie potrzebny chyba.

Jak będzie grał u boku Tomoriego to na pewno będzie dawał radę. Problem będzie jak jeden z nich wypadnie.

Nie żebym zapeszał, ale wiecie co się stanie jeśli ktoś z dwójki Fikayo Romagnoli złapie kontuzję? Będziemy w czarnej dup dziurze. I tego się najbardziej obawiam. Bo Gabbia i ewentualnie Kalulu to nie jest dobry materiał na ŚO.

Moim zdaniem Romagnoli spokojnie sobie poradzi, niektórzy zapomnieli na jakim poziomie potrafi grać. Problem w tym że on prawdopodobnie odejdzie , więc tak czy siak trzeba nowego obroncy zimą.

Szkoda, że kontraktu się nie udało przedłużyć, bo teraz Romek ma dużo lepszą pozycję negocjacyjną.

Przynajmniej nie będzie trzeba oglądać zawodnika z numerem 79 z opaską kapitana :)

Myślę, że pozwoli mu to wskoczyć na wyższe obroty. Będzie ciągłość to i pewność siebie wzrośnie oraz koncentracja.

Z Sassuolo był totalny brak asekuracji pomocników i Theo. Alessio spisał się kiepsko w tych dwóch sytuacjach, ale w każdej został wrzucony na minę przez kolegów.
To zresztą częsty problem w tym sezonie. Słabsza gra Kessiego i błędy Theo oznaczają słabszą dyspozycję obrony, stąd tracimy dużo bramek w tym sezonie.

Musi to dźwignąć.
Razie mnie w jego grze jedna rzecz. Przy każdej możliwej akcji w swoim polu z automatu chowa ręce za siebie. Oczywista sprawa- nie chce sprokurować karnego. Jasne. Ale mam wrażenie ze traci przy tym kompletnie zwrotność, naturalna koordynację ruchowa, porusza się przy tym niezdarnie no bo nie idzie w takiej pozycji naturalnie się poruszać. Ważna rzecz nie złapać karnego, ale jednak gdzieś to trzeba wypośrodkować i głównym celem jest skuteczna interwencja. Tym bardziej ze przepisy zmieniają się na rzecz obroncow w takich sytuacjach.

Z Atletico zagrał jak za najlepszych czasów, jeden słaby mecz nie przekreśli ewidentnego powrotu do coraz lepszej dyspozycji