Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu!
Inter - Milan 0:3! Rossoneri w finale Pucharu Włoch!
Milan po słabym meczu przegrał na San Siro z Liverpoolem 1:2. Bramkę dla gospodarzy strzelił Fikayo Tomori. Dla gości trafili Salah i Origi. Wobec wygranej Atletico w Porto 3:1, Rossoneri pożegnali się z europejskimi pucharami i pozostały im wyłącznie Serie A i Coppa Italia.
Pierwsza połowa rozpoczęła się dość spokojnie z obu stron. Zawodnicy prowadzili spokojną i wyrachowaną grę. W 12 minucie strzał na bramkę Alissona oddał Fikayo Tomori, ale brazylijski bramkarz bez żadnych problemów poradził sobie z uderzeniem Anglika. Stopniowo przewagę zaczął zaznaczać Liverpool, ale ekipa gości nie potrafiła udokumentować jej poważnym zagrożeniem pod bramką Milanu. Rossoneri nastawili się na kontraataki. I przyniosły one skutek. W 29 minucie San Siro wybuchło radością. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego strzał głową oddał Alessio Romagnoli, Alissonowi udało się obronić ten strzał, ale wypluł on piłkę przed siebię pod nogi Fikayo Tomoriego, a obrońca Milanu z bliska wyprowadził Milan na prowadzenie. Radość nie trwała jednak długo, bo w 36 minucie po podobnym do Brazylijczyka błędzie Mike'a Maignana wyrównał niesamowity w tym sezonie Mohamed Salah. Okazję do podwyższenia prowadzenia Liverpoolu miał jeszcze Divock Origi, ale nie udało mu się pokonać bramkarza Rossonerich. Chwilę potem sędzia zaprosił obie drużyny na przerwę.
Druga połowa rozpoczęła się od dominacji Liverpoolu. Anglicy napierali na bramkę Mike'a Maignana, ale do 55 minuty nie potrafili pokonać Francuza. Niestety po raz kolejny bramkę rywalom sprezentował pojedynczy błąd. Nonszalacko prowadzoną piłkę przez Tomoriego przejął Sadio Mane. Jego strzał obronił Maignan, ale skutecznie piłkę dobił Origi. W tym momencie Jurgen Klopp zdecydował się na wprowadzenie typowo defensywnych zawodników i praktycznie zakończył emocje w tym spotkaniu. Anglicy mieli mecz pod pełną kontrolą. Jedyną dobrą okazje w końcówce w sytuacji sam na sam zmarnował Franck Kessie. Tym samym na fazie grupowej Ligi Mistrzów, Milan zakończył swoją przygodę z europejskimi pucharami.
AC Milan - Liverpool FC (1:1)
Bramki: Tomori 29', Salah 36', Origi 55'
AC MILAN (4-2-3-1): Maignan - Kalulu (Florenzi 64'), Tomori, Romagnoli, Theo; Tonali (Saelemaekers 58'), Kessiè; Messias, Brahim Diaz (Bennacer 58'), Krunić (Bakayoko 83'); Ibrahimović.
LIVERPOOL FC (4-3-3): Alisson - Williams (Bradley 90+3'), Phillips, Konate, Tsimikas; Chamberlain, Morton, Salah, Minamino (Woltman 90+3'), Manè (Gomez 64'), Origi (Fabinho 83').
Sędzia główny: Danny Makkelie (Holandia)
Miejsce: San Siro
*** BRAMKI Z MECZU ***
Byly emocje, była walka. Wracamy do Serie A i gramy o najwyższa możliwą lokatę. Mimo wszystko jestem dumny z chłopaków. Forza Milan!
Ma olbrzymi udział w każdej porażce w tym sezonie, większość wtop była po jego błędach.
Jest nierówny jak droga w Bieszczadach. Jak mu dadzą 7 baniek to faktycznie trzeba będzie zacząć płakać za Hakanem.
Potrzebna jest 10 na poziomie do rotacji z Brahimem
I ruchliwy napastnik bo Ibra i Giroud to kloce
Kessie zawalił z Atletico pierwszy mecz 2 beznadziejne spotkania z Liverpoolem
Bennacer lepszy od obu razem wziętych
Nawet Bakayoko dzisiaj dobra zmiana
Ja cie już po prostu proszę
Dla dobra swojego i naszego
Idź stąd
Gdybyśmy grali agresywniej druga polowe to byśmy wygrali ;)