JUVENTUS – MILAN 2:0
Rossoneri zwiększają stratę do czołowej czwórki...
AC Milan przegrał na San Siro z drużyną Liverpoolu 1:2 (1:1) w meczu 6. kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów, którego stawką była możliwość dalszej gry w tym elitarnych rozgrywkach. Bramkę dla rossonerich zdobył w 29. minucie Fikayo Tomori. Tradycyjnie zachęcamy do wystawienia ocen dla zawodników oraz trenera mediolańskiej ekipy. Pod uwagę nie wzięty został jedynie Tiemoué Bakayoko, który spędził na murawie zbyt mało czasu.
Liverpool w tym składzie był spokojnie do ogrania, ale wyszliśmy bez woli walki. No cóż, cenne doświadczenie zdobyte, dla większości pierwsze w LM. Za rok miejmy nadzieję powalczyć o coś więcej. FORZA MILAN!
Diaz totalnie niewidoczny. Gość jest spoko, ale jak może sobie kombinacyjnie powymieniać z kimś innym. Jak tego nie ma to nie istnieje zupełnie. Widać teraz po tych kilku miesiącach brak Hakana albo po prostu jakościowego ŚPO. Początek miał dobry, ale to tylko tyle.
Zabrakło : szybkości, skrzydeł, kombinacyjnej w środku,ustawienie w obronie i sparowania na boki przy obu strzałach. Krunić dziś miał super chęci ale umiejętności nie wystarczyło.
Oni ten mecz przegrali w głowach zanim wyszli na boisko - może znowu pełne trybuny robią im za dużą presję.
Tonali, Kalulu cenna nauka na przyszłość
1. Diaz - wrócił od 2 mc stary Diaz który odbija sie od przeciwników, nie zastawia piłki i jest czytelny
2. Teo - wrócił od 1 mc stary nie-niedobry jeździec bez głowy
Nie liczyłem po losowaniu na to, że wyjdziemy z tej grupy nawet do LE, więc zawiedziony nie jestem, ale szkoda mi dwóch rzeczy - że kilka razy nas sędziowie ewidentnie skrzywdzili podczas tej fazy grupowej, no i że Zlatan nie zapakował tej bramki po 40 ;)
Co do dzisiejszego meczu - abstrahując od błędów, absencji itd, myślę że Pioli nam przegrał ten mecz. Nie wiem czy wymyślił jakiś sprytny plan na Jurgena, który po prostu nie wypalił, czy co, ale po prawdzie to graliśmy po swojemu tylko ostatnie 10 minut. Jak już wiadomo było, że raczej nic z tego nie będzie. Wtedy staliśmy wysoko, graliśmy agresywnie na połowie rywala. W pierwszej połowie niski pressing i modlitwa do Matki Boskiej Mediolańskiej, byle nic nie wpadło. Szkoda - trzeba było wyjść z podniesioną głową i z jajem, a nie z obsranymi portkami. Zwłaszcza że nie wszystko od nas zależało ;)
Tomori - 4 - niestety ale ta druga bramka po jego stracie była zbyt kosztowna żeby go ocenić wyżej
Kalulu - 5 - w miare okej
Romagnoli - 6 - może ze 2 razy się źle ustawił ale tak to pewny w obronie
Theo - 3 - jego forma to jedno wielkie xD
Kessie - 2 - dramat - granie na alibi plus ta zmarnowana seta
Tonali - 4 - obsrany w LM niczym rok temu w Serie A
Krunić - 6 - może kończyć mecz z podniesionym czołem. W tym sezonie nie zawiódł
Messias - 5 - coś próbował ale to nie ten poziom
Brahim - 3- po covidzie go nie ma
Zlatan - 3 - on ma doświadczenie w LM a nawet nie próbował pociągnąć zespołu
Florenzi - 5 - w porządku zmiana - na początku sporo niedokładności
Alexis - 5 - wniósł aktywność której brakowało
Bennacer- 6 - po jego wejściu dopiero zaczęło się coś dziać w środku pola
Jeśli chodzi o ten mecz, to wszyscy zagrali żałośnie, poza Kruniciem i Bennacerem. Oni jedyni się starali i były tego efekty.
Mam szczerą nadzieję, że taka postawa była zaplanowana i drużyna zdecydowała, że nie chce grać dalej, bo jeżeli oni tak mają się starać, to ja nie mam zamiaru im kibicować.