MILAN – BOLOGNA 0:1
Rossoneri bez Pucharu Włoch...
STEFANO PIOLI: "O czym rozmawialiśmy z Romagnolim po zakończeniu meczu? O tym co będziemy robić w trakcie przerwy. 27 i 28 grudnia zorganizujemy dwa treningi na zoomie, przed powrotem 30 grudnia. Dzisiejsze zwycięstwo ma wielką wagę. Zareagowaliśmy z charakterem i zdecydowaniem. Dziś liczyły się tylko trzy punkty. Potrzebowaliśmy ich w kontekście tabeli oraz odzyskania wiary w siebie. Nadal uważam, że nie zasługiwaliśmy na porażkę z Napoli. Teraz musi dobrze przepracować przerwę, bo czeka nad wymagający styczeń. Tabela? Są takie mecze, które mają większą wagę i ten z Empoli taki był. Dziś graliśmy, cierpieliśmy, zaciskaliśmy zęby i byliśmy drużyną, która walczyła z całych sił o korzystny rezultat. Kessie trequartista? Wiedzieliśmy, że rywale wymieniają dużo podań, chciałem bardziej dynamicznego i więcej biegającego środka pola. Franck w tej chwili najlepiej ze wszystkich odnajduje się w polu karnym. Chciałem też dać trochę odpocząć Brahimowi. Przerwa dobrze mu zrobi. Ocena za 2021 rok? Wysoka. Pokazujemy, że jesteśmy znów konkurencyjni. Ostatni krok to zawsze ten najtrudniejszy. Runda rewanżowa będzie jeszcze bardziej wymagająca. Musimy odzyskać jak najwięcej zawodników. Jestem zadowolony z reakcji zespołu. Jesteśmy młodą ekipą. Nieobecności? Brakowało nam ostatnio jakości w grze. Na pewno musimy podnieść poziom, ale nie brakowało nam pokory i ducha gry zespołowej. Zawodnicy, którzy mają talent i przyspieszenie, robią różnicę w dzisiejszym futbolu. Brakowało nam tego w niektórych meczach. Najważniejsze jednak to liczyć się cały czas walce i nie rozpraszać się. My w tamtym roku też byliśmy pierwsi po pierwszej rundzie, ale potem skończyliśmy na drugim miejscu. Nasza droga zaczęła się dwa lata temu 66 punktami, rok później było ich 79. Zobaczymy jak będzie w tym sezonie. Nasz cel to ciągły rozwój i stać nas na to. Oczekiwania i krytyka? To naturalne, gdy zdobywa się doświadczenie. Człowiek rozwija się także dzięki krytyce. Potrafimy się odciąć od świata zewnętrznego i skupić na sobie, kiedy jest taka potrzeba. Interesuje nas to, co mówi się na zewnątrz, ale tylko w pewnym zakresie. Trenuję młodą ekipę, która rozwija się, ucząc się znosić presję i oczekiwania. Jeśli ciąży na nas presja, to dlatego, że sobie na to zapracowaliśmy, to przywilej. Chciałbym przekazać wszystkim fanom Milanu świąteczne życzenia. Są fantastyczni. Towarzyszą nam z niesamowitą pasją. Wesołych świąt wszystkim, postaramy się, by 2022 rok był jeszcze lepszy".
Wystarczy policzyć wszystkie przeciwności, które mieliśmy po drodze – kontuzje, covidy, kartki, nieprzychylne decyzje sędziowskie – to wszystko nie przeszkodziło nam w zrobieniu obecnego rezultatu. Przypominam też, że tak naprawdę nie mamy typowego, kreatywnego rozgrywającego w środku pola, a i tak daliśmy radę wykręcić 40 bramek.
Wzmocnimy pewnie tylko jedną z wymienionych wyżej pozycji, więc będzie ciężko.