ZGODNIE Z PRZEWIDYWANIAMI...
MILAN – LIVERPOOL 1:3
Wypożyczony z Milanu do Venezii obrońca Mattia Caldara w rozmowie z Cronache di Spogliatoio powrócił w szczerym wyznaniu do sezonu 2018/2019, podczas którego doznał w ekipie rossonerich dwóch bardzo poważnych kontuzji. Oto słowa Włocha: "Kiedy nie jesteś w stanie przezwyciężyć sytuacji, która ciąży ci od dłuższego czasu, przychodzi ta chwilka, przez którą się myśli, że to wszystko nie wystarczy. Nie czułem się już szczęśliwy, ponieważ nie byłem w stanie robić tego co chcę i jak chcę. Czułem się ograniczony. Przez chwilę myślałem o zakończeniu kariery, ale inni powiedzieli mi, że nie mogę teraz się poddać. Przekonałem się więc w sobie, że muszę dać z siebie jeszcze więcej, żeby jakoś rozgonić te mroki w swojej głowie. I na szczęście tak się stało".
To naprawdę nie jest przypadek, że u nas już od kilku sezonów są tak duże problemy z licznymi kontuzjami wśród zawodników.