ZGODNIE Z PRZEWIDYWANIAMI...
MILAN – LIVERPOOL 1:3
Fikayo Tomori wypowiedział się dla Milan TV: "Pobyt w Milanie? Wszystko dobrze idzie, poprzedni rok był dla mnie fantastyczny. Szybko zleciał, ale sądzę, że to był najlepszy rok w mojej karierze. Zostałem graczem Milanu, wystąpiliśmy w Lidze Mistrzów. Jestem bardzo zadowolony. Dobrze się dogaduję z kolegami, trenerem. Lubię miasto, kibiców, wszystko! To, jak jestem traktowany, bardzo mnie cieszy. Nie mogę uwierzyć, że już minął rok. Rozwój? Staram się rozwijać z meczu na mecz i po każdym treningu w Milanello. Mój cel na dalszą część sezonu i na cały rok to stać się jeszcze lepszym piłkarzem. Wiem, że mogę się jeszcze poprawić, że wciąż mogę się wiele nauczyć i ulepszyć moją grę. Cele? My wszyscy gracze i trener od początku sezonu myślimy o tym, by coś wygrać. W zeszłym roku byliśmy blisko, wróciliśmy do Ligi Mistrzów, walczyliśmy o awans w Pucharze Włoch, długo byliśmy na czele w Serie A. W tym roku też jesteśmy w czołówce, blisko pierwszego miejsca i wciąż zostało wiele meczów do rozegrania. Drużyna jest bardziej zgrana, dojrzała i doświadczona, dlatego celujemy jak najwyżej. Trener wiele od nas oczekuje i dlatego mamy szansę, by coś wygrać, bo tego właśnie chcemy i o tym myślimy od początku sezonu. Jest jeszcze wiele pracy do wykonania, ale jesteśmy zmotywowani, by osiągnąć sukces w tym sezonie. Kjaer? Kiedy Simon jest w Milanello wszyscy czują siłę jego osobowości w szatni. Wielka szkoda, że doznał urazu, ale cieszymy się, gdy widzimy znowu uśmiech na jego twarzy i wiemy, że dobrze się czuje. Bardzo nam go brakuje, ale musimy sobie poradzić do końca sezonu bez niego. Miejmy nadzieję, że uda się osiągnąć coś wyjątkowego także dla niego. Liga Mistrzów? Po meczu z Liverpoolem byłem bardzo załamany, czułem, że zawiodłem drużynę. Zobaczyłem jednak wiadomości od kibiców, które podniosły mnie na duchu. Poczułem się tutaj bardzo doceniony i kochany. Gole? Kiedy strzelamy i jesteśmy bliżej dobrego wyniku, to ułatwia to pracę także obrońcom, bo wtedy rywale często zostawiają więcej miejsca. Oczywiście jestem bardzo zadowolony, gdy uda się zdobyć gola. Jestem tak skoncentrowany na meczu i naładowany emocjami, że widać, jak daję temu upust. Mecz z Romą? To będzie trudne spotkanie. Roma jest bardzo mocna i walczy o awans do pucharów. Pierwszy mecz był bardzo ciężki i teraz spodziewamy się tego samego. Może być nawet jeszcze trudniej, więc musimy być dobrze przygotowani i gotowi do gry. Spodziewamy się ciężkiego wyzwania, ale jeśli zagramy na miarę swoich możliwości, mamy szansę wygrać. Musimy zachować koncentrację. Znam Tammy'ego Abrahama i wiem, jak bardzo mogą być groźni. Musimy postarać się ich zatrzymać i grać tak, jak potrafimy, aby odnieść zwycięstwo".