W porównaniu z początkiem sezonu i wysokim presingiem teraz wydajemy się być bezzębni. Padre Pioli chyba zbyt bojaźliwie podchodzi do takich meczów. Klika strzałów przez 90 minut to zdecydowanie za mało...

Dajcie młodego napastnika aby mógł rozwijać przy Zlatanie

Prawdziwym problemem Milanu jest to że nie mamy prawdziwego środkowego napastnika Girud nie daje nic jeśli nie dostanie piłki na nos Ibra rozkłada ręca nawet jak sam schrzani i knoci wiele setek i mega spowalnia atak jeśli jest najbardziej wysunięty on prawie wcale nie biega mam nadzieję że zarząd to widzi i nasz nowy nabytek spełni oczekiwania
Wystarczy spojrzeć na listę strzelców
1. Ciro Immobile 17
2. Dušan Vlahović 17
3. Giovanni Simeone 12
4. Lautaro Martinez 11
5. Domenico Berardi 10
6. Joao Pedro 10
7. Duván Zapata

Wczoraj "średnio" graliśmy 2-7-1: https://twitter.com/MilanPosts/status/1485534084159791112

( ͡° ͜ʖ ͡°)

Ogólnie to cały mecz średni.
Milan - oprócz zrywów Leao i Theo oraz dwóch akcji Alexisa (gdzie zamiast podać strzelał) z przodu bez fajerwerków, tyły bez większych błędów, ale żadnej wartości dodanej.
Juventus - średnio z przodu, średnio z tyłu. Bez błysku, no w zasadzie parę minut lepszej gry, z której nic nie wynikało. Wynik - zero strzałów w światło bramki.
Di Bello średnio - o ile karne, a raczej ich brak, można tłumaczyć, o tyle brak żółtych kartek za faule na Żiru, Theo i (chyba) Calabrii (albo Tonalim, nie pamiętam) nie do wytłumaczenia. Poza utemperowaniem zawodników. W ogólnym rozrachunku natomiast poprawnie.

Parafrazując klasyka
Sezon 2021/2022 w Serie A to dobry moment na wygrywanie spotkań. Spytacie jak idzie naszym kopaczom. Nie jest dobrze. Co prawda nie jest też źle. Można powiedzieć, że jest średnio.
-To chyba super.
-Jasne, że super!

Mecz do zapomnienia.

Cieszę się, że nie tylko ja miałem ochotę sobie wczoraj wybić oczy. Ligowy klasyk został sprowadzony do poziomu polskiej ekstraklasy. To jest dramat. Jak ta liga ma być traktowana poważnie? Murawa to jedna wielka żenada. Nawet w polskiej lidze jest zasada, że w jednej kolejce drużyny z tych samych miast grają u siebie i na wyjeździe (nawet mimo innych stadionów). Tymczasem Serie A, zimą, kiedy murawę jest najtrudniej utrzymać robi na San Siro mecz dzień po dniu. Oczywiście liga może mieć to w dupie, to klub ma zapewnić odpowiedni stan murawy. No, ale tu miało być widowisko, że była jedna wielka kompromitacja.

tak jak pisałem kilka dni wcześniej. Ja nie patrzę na miejsce pierwsze bo to jest moim zdaniem z Naszymi brakami poza zasięgiem. Jeśli Inter nie zdobędzie mistrza to są dla mnie frajerami do kwadratu przy obecnej słabiźnie w Serie A. My gramy bez prawego skrzydła Messias i Saelemaekers to jest poziom na drużyny środka tabeli, niestety, kontuzje sprawiły, że nawet obrona wygląda tak sobie, Romek bywa elektryczny, Gabbia to szkoda gadać, chłop nadaje się niestety do tarcia chrzanu... Kalulu tak wychwalany radzi sobie jako tako jako ŚO, oczywiście Maldini tego nie przyzna bo przecież sam go sprowadził, ale moim subiektywnym zdaniem to jest materiał na bocznego obrońcę. On na środku ma jeden olbrzymi mankament, jest słaby fizycznie, przestawiają go byle patałachy. Dobitnie widać to kiedy trzeba wyjść z blokiem obronnym wysoko, na 30-40 metr, za każdym razem on przegrywa takie starcie fizyczne, byle patałach przestawia go tam jak worek ziemniaków i jest z tego groźna sytuacja, zwróćcie na to uwagę w kolejnych meczach. Obawiam się, że Dżeko czy Lautaro a nawet Correa zmiotą go w tych sytuacjach niestety za dwa tygodnie. Nisko w bloku obronnym z reguły ktoś ten jego błąd naprawia, jest czas na pomoc bo obrońcy są blisko siebie, ale właśnie na tym 30 metrze ten jego mankament widać najbardziej. To moim zdaniem nie jest środkowy obrońca, boczny owszem, ale środek Boże broń na dłuższą metę... Ale najbardziej dobijający jest fakt, że gramy bez napastników od dłuższego czasu, Ibra to już niestety cień piłkarza, więcej się leczy niż gra, Giroud jest beznadziejny, drewniany, ma problemy z podstawami, nie potrafi przyjąć piłki, Pellegri to nawet szkoda strzępić języka... Oczywiście każdy by teraz chciał wzmocnień, ja też, tylko jak ma przyjść jakaś kolejna kłoda do ataku, półśrodek na prawe skrzydło gdzie przeciętniaków mamy już trzech, czy obrońca pokroju Gabbi albo Kalulu to wolę modlić się o utrzymanie Top 4 (chociaż uważam, że może być niestety ciężko) i jakieś sensowne 2-3 wzmocnienia latem.

Moim zdaniem, niektórzy tutaj chyba oglądali ten mecz na jakichś kalkulatorach i nie dostrzegli tego, że głównym aktorem w tym meczu była niestety murawa. Ględzą coś o braku taktyki, ten słabo, tamten tragicznie, Pioli też się nie popisał, itd. To chyba nie jest przypadek, że zarówno obaj trenerzy narzekali, piłkarze także. Lautaro już o tym wspominał dużo wcześniej, wówczas Florenzi wyskoczył ze swoimi mądrościami. Niestety, ale tacy gracze, jak Leao na takich kartofliskach tracą sporo. Na dobrej murawie Portugalczyk zrobiłby po prostu miazgę z De Sciglio i całej reszty. I tak, moim zdaniem , nieźle mu wczoraj szło. Wszedł Rebić, któremu piłka przeszkadza nawet jak jest w formie i go na boisku nie było. Ibra zszedł, bo wlazł w jakąś dziurę i uraz. Wczoraj to była po prostu gra od przypadku do przypadku. To jest dla mnie zwyczajnie skandal, że władze tej ligi dopuściły do takiej sytuacji. Doskonale wiedzą, że na San Siro od zawsze są problemy z murawą.

Generalnie mecz z cyklu "Byle nie zrobić sobie krzywdy" :). Spodziewałem się więcej po Leao, ale podwojone krycie i brak asekuracji zrobiły swoje, aczkolwiek wyglądał jakby miał gorszą dyspozcyję, brakowało lekkości, może źle dobrany trening przed meczem?

A ja mimo wszystko doceniam ten punkt.
Pomyślcie jak by to było gdyby sędzia podyktował karnego a gola strzelił np Dybala...

Chyba by mnie krew zalała.

Także wole tak to widzieć.

A w studiu eleven nadal psioczą, że powinien być karny na Moracie. Jakiś kontakt Messiasa był, ale morata to świetny aktor i wg mnie sędzia słusznie nie podyktował rzutu karnego

Szkoda, że Bakayoko nie wszedł bo taki fizol w sam raz na taką kopaninę.

Wygracie za to Interem :D

Dziś było widać jak bardzo brakuje nam Kessie w takich meczach gdzie jest dużo walki w środku i wysoka stawka, Tonali sam nie ogarnie a Rade jest solidny ale on się do gry w środku nadaje.

Znajomego zaprosiłem/namówiłem na mecz - nie jestem w stanie zadośćuczynić mu w żaden sposób za to co mu zrobiłem

Lepszy remis niż w dupe wiadomo co. Niby punkt w takim meczu dobry, ale przynajmniej ja czuję troche niedosyt, bo można było spokojnie wygrać, okazji nie brakowało. Ważne że Theo bez kartki i może zagrac w derbach. Teraz pelne skupienie na meczu z interem i lecimy z nimi, choć tam będzie z 3 razy trudniej

Nie wiem jak Wam ale mi podoba się gra Kalulu... dałbym mu właśnie teraz taka powazna szanse czyli grę w każdym meczu do momentu powrotu Tomoriego. Wtedy zobaczyli byśmy na co go stać. Co myślicie?

Fatalny mecz. Poziom tragiczny, ale mimo wszystko trochę bym to usprawiedliwiał murawą.
Za 2 tygodnie jak nie będzie wygranej z Interem to już raczej po mistrzostwie.
Płakaliście, że sędzia napewno da Theo kartę bo sędziowie są przeciwko nam, a nie dość, że kartki nie było to jeszcze Juve nie dostało karnego. Także wyluzujcie bo wszystko i tak wychodzi na zero.
Szkoda tylko, że kibice Juve nie potrafią zachować klasy i jadą po Milanie i wypisują, że jesteśmy debilami. Bo sędzia nam pomaga itp. Słabo to wygląda.
Wg mnie wynik sprawiedliwy, a oni niech zjedzą snickersa.

Tak patrzę po składach i widzę, że Bennacer wszedł w 61 minucie. Serio? Zniknął gdzieś z tego boiska xD

Mimo wyniku 0:0, to my wyszliśmy na tym lepiej.

Granie schematem i niewykorzystane sytuacje których wbrew pozorom bylo wiele.

Efektowne i nieefektywne zagrania piętką do tyłu jak zwykle na pamięć, nie dały temu widowisku niczego, oprócz irytujących głupich strat pilki, często kończących się kontrą. Lepszy dziś rywal, wykorzystałby je bez większego trudu.

Przy próbach zduszenia kontrataków w zarodku i doskoków w tempo, nasi mijali się kompletnie z celem, tworzyliśmy szerokopasmową autostradę, prosząc się o wypadek.

Dzisiaj grały tylko schematy i niekonwencjonalny Rafa.

Ostatni wątek który męczy mnie od wielu już sezonów.... Byli różni trenerzy, różni bramkarze. Różne koncepcję i różne taktyki, a dalej gramy w bardzo specyficzny sposób przez bramkarza wywołując niekiedy palpitację serca. Mam świadomość że w dzisiejszym futbolu jest to częstsza przypadłość, ale u nas to wygląda jak proszenie się o większe kłopoty. Za każdym razem presujący rywal sprawi kłopoty, ktore w najlepszym wypadku skończą się wybicjem na aut.

Czy tylko mi się wydaję że to tak u nas wygląda?

Dziś słabo to wyglądało i remis sprawiedliwy . Mnie w głowie siedzi cały czas stracone frajersko 3 pkt ze Spezią . Teraz Inter potem 3 mecze ze słabszymi drużynami i 9 pkt to obowiązek .

Juve tragicznie słabe. Chiellini ciszył się po meczu jakby go wygrał. Szkoda, bo można było wygrać

Jak się nie umi wygrać to trzeba zremisować i tyle w tym temacie bo o meczu nie ma co pisać

i cyk, Napoli nas wyprzedza, obawiam się że skończymy na 5 miejscu w tym sezonie :/

Dla mnie Milan ma problem z kreowaniem sytuacji, do środkowego obrońcy potrzeba sprowadzić jakiegoś napastnika i skrzydłowego, bo akcja toczy się do pewnego momentu a później jakby nie wiedzieli co robić. Mecz nudny i remis jest po prostu uczciwy. Szkoda, że my zagraliśmy bez pomysłu, bo taki słaby Juve był do ogrania.

paździerz
(rzeczownik, rodzaj męskorzeczowy)

(1.1) zdrewniałe części suchych łodyg lnu lub konopi, oddzielone od włókien
(1.2) slang. pejor. osoba lub rzecz o wątpliwym wyglądzie
(1.3) mecz piłki nożnej, bardzo dyskretne widowisko, np. Milan - Juventus

Remis dzisiaj brałem w ciemno. Szkoda tylko tego koszmaru ze Spezii. Nie ma co, na derby Bennacer w pierwszym składzie i już to zaczyna wyglądać jakoś.

ciekawe jakby był dziś odbierany Dybala po takim spotkaniu jakby był Rossoneri ;]

7pkt zachowane, nie będzie nerwówki, że po derbach zrobiłoby sie 1 pkt przewagi tylko.

Mecz z poziomu ekstraklasy, wyprowadzenie kontr koszmary za czasów Gattuso, murawa nadająca się do Rugby

a ci co piszą Elliott out, wykładajcied 1 mld klub wasz ;] Chyba, że tęsknicie za Berlusconim ~2012 i panem Li to tym bardziej ;]

Największy pozytyw tego meczu jest taki, że utrzymaliśmy 7 punktów przewagi nad Juventusem. Może chociaż, żeby być w tej 4ce nie będziemy musieli drżeć do ostatniej minuty, ostatniej kolejki.

Buki wiedzialy, ze remis :D

Oprócz Kalulu to pozytywem jest to że sędzia dobrze poprowadził te zawody.

O tym meczu można powiedzieć, że więcej emocji przyniosło czekanie na niego niż on sam a z plusów to bardzo dojrzała i odpowiedzialna gra Theo który tylko mógł swoje szarże kończyć strzałem zamiast szukać kolegów, żółtej nie zarobił i super.

Witam wszystkich po krótkiej przerwie spowodowanej skandalicznym banem bez wyraźnego powodu. Mecz ze Spezią trochę obrzydził mi kibicowanie Milanowi, dziś z kolei bałem się, że Juve wygra i stworzy zagrożenie dla obecności Milanu w TOP 4. Dlatego też uważam 0:0 za dobry wynik, z perspektywy tabeli i tej psychologicznej, bo to rywale ostrzyli dziś sobie żeby na zwycięstwo a wyszło tak, że nie mieli za wiele do powiedzenia. Dobranoc, Milaniści! Juve merda :)

żadnych emocji po meczu, dobry i punkt przeciw Juve na takim kartoflisku, na plus Tonali, Calabria i Leao (jedyny stwarzał zagrożenie) oraz cały blok defensywny za neutralizowanie Dybali i reszty, na minus to Diaz i Messias, no coś trzeba znienić, jakiś jeden transfer do przodu, albo coś z taktyką, bo bardzo źle wygląda

Obie ekipy za taki mecz, powinny dostać z liścia od swoich trenerów a potem od kibiców. Tak żenującego meczu dawno nie widziałem, coś strasznego.

Inter śmiało może powiedzieć, że nie ma z kim przegrać scudetto.

ja rozumiem że Maldini i Masara nie widzą kto jest potrzebny, ale skoro w 90 minucie Krunic biega więcej niż Rebic i Alex to zmiany nic nie wniosły. Dobry mecz Diaza nie jakiś fenomenalny ale walczył i biegał cały czas bo Leao jak to wielu pisało po wywiadach gra piach i tak było.

Dla nas nie najgorzej, jakbyśmy przegrali ten mecz to chyba bym się pochlastał, przy ani jednym celnym strzale Juve. Odległość do 5 miejsca zachowana, za 2 tygodnie arcyważny mecz w kontekście walki o top 4. Mam nadzieję że wróci Tomori i najważniejsze że będzie Theo.

No to idziemy po srebro.
Kupmy tylko jakiegokolwiek napastnika.

Puste trybuny, kartoflisko, zmęczenie materiału. Na czymś takim nie da się normalnie grać w piłkę nożną. Można z czystym sumieniem podziękować władzom ligi za ten "spektakl". Byliśmy lepsi, jednak nie na tyle, by wygrać to spotkanie. Myślę, że w normalnych warunkach byśmy ich rozklepali.

Dawno mi się tak spać po naszym meczu nie chciało jak dziś. Juve znowu cienkie jak żebro bakterii, a my znowu nie potrafimy nic z tym zrobić. Progres jest jedynie w tym, że nie przegrywamy.

Powiem tak żałuję ze ogladalem

Offfop
Szewa blisko reprezentacji Polski!

Mecz tragicznie nudny, ale sam wynik dla nas dobry. Utrzymaliśmy przewagę nad rozpedzajacym się Juventusem.

Ja tam widziałem parę razy spóźnionego i przegrywającego powietrzne pojedynki Kalulu.

Juventus to serio jest bezjajeczny. Rywal z top 4 i murarka najlepsza jak się da.

Ogólnie kolejka naprawdę paskudna prócz meczu Romy i pogromu Napoli.

Padre bał się dzis zaryzykować. Mógł wpuścić Rebica za Krunica, bo Leao jakby nie grał zawsze jest w stanie zrobić różnicę. Bosniak natomiast nie.

Najpierw Spezia, teraz Juventus... Nie można tak tracić punktów z przecietniakami. PS, jak widzę w wyjściowym składzie Kalulu, to nie mam zadnych obaw. Facet gra jak ktoś kto jest wart pomiędzy 20 a 30 mln euro. I też on jest dla mnie wybranym MVP tego pojedynku. Dobranoc.

Przed meczem remis brałem w ciemno, ale z tak słabo grającym Juventusem to wstyd, nie oddali choćby jednego celnego strzału...