Gdyby nie frajerstwo ze Spezia mogłoby być więc lepiej i sobotni mecz byłby meczem o scudetto.

A tymczasem Bremer przedłuża kontrakt do 2024. Cena w lato poszybuje w górę, ale też otwiera się możliwość rocznego wypożyczenia z opcją/obowiązkiem wykupu.

od jakiegoś czasu oglądam z moim dziadkiem mecze Milanu chcę go tak zarazić jak on mnie Bayernem ,i stwierdził że liga włoska jest tak słaba że to się w głowie nie mieści skoro junior messias który parę lat temu nosił pralki teraz gra w podstawowej 11 klubu który gra o lm i może nie jest to super zawodnik ale połowę ligi robi jak chce to chyba coś jest nie tak z ligą włoską

Właściciel Fiorentiny, atakuje Vlahovica:

"Jestem bardzo zawiedziony całą tą sytuacją i będę musiał dokładnie przemyśleć swoje decyzje, Lekarze powiedzieli mi w listopadzie, że nie powinienem jechać do Włoch, ale zrobiłem to, aby pokazać Dusanowi i jego agentom mój wkład w tę sprawę. Kiedy go widziałem po raz ostatni, nawet się nie przywitał - stwierdził Commisso.

- Dla wszystkich było jasne, że miał już z kimś umowę. Odmawiał przy każdej ofercie. Wiele razy jeździłem do Anglii, mieliśmy stamtąd wiele nowych ofert. Za każdym razem je odrzucał - podkreślił.

Vlahović chciał zostać, dopóki jego kontrakt nie wygaśnie i zrujnować Fiorentinę. Jego agenci domagali się obniżenia ceny o 10% i wyłącznych praw do prowadzenia negocjacji. Chcieli tylko na nas zarobić, więc sprzedanie go teraz to doskonała operacja - dodał.

- Jego agenci byli nieuczciwi i kłamali. Mieliśmy dobre spotkanie w listopadzie, spodziewałem się pozytywnej odpowiedzi i podpisania umowy następnego poranka. Zamiast tego Vlahović poprosił o podwojenie zarobków" - zakończył.

czyli od roku stoimy w miejscu !!! brak jakościowych transferów !!

To pokazuje że formę mamy stablina przez cały czas. Brakuje czesto nam grajka który pokaże coś ponad stan i wygra nam mecz. Leao do takich należy ale przydałby się ktoś jeszcze na 10 lub prawej pomocy.
Mysle ze w tym sezonie będziemy bardziej spokojni o LM niż zeszłego roku.

Rozwój młodych piłkarzy jest fundamentem, aby dalej osiągać takie wyniki jakie osiągamy. Idziemy trudniejszą sportowo, ale bezpieczniejszą finansową ścieżką do Europy od naszych rywali. Osobiście bardzo się cieszę, że po wtopach P&P Eliott postawił na politykę a'la RB czy Ajax. Najwięcej radości daje mi oglądanie jak młodzi piłkarze u nas rosną grając w piłkę. Kupowanie gotowych graczy którzy w brzydki sposób wygrywają kolejne trofea, a'la Juve jest nudne i smutne.
Futbol jest piękny.

i znów walka do ostatniej kolejki o strefę LM ?

Z taką kadrą bez klasycznej "10" drugie miejsce na koniec sezonu będzie sukcesem. By wygrać mistrza trzeba się wzmocnić na następny sezon i powalczyć.
Mam nadzieję, że będziemy na podium i wyprzedzimy Juventus.
Z Napoli możemy powalczyć. Z Interem? Gdybyśmy wygrali derby i mieli wielkie szczęście, a Inter wielkiego pecha, to cudem możemy to mistrzostwo zdobyć. Choć jak napisałem na początku, w realnym scenariuszu wicemistrzostwo będzie już sporym sukcesem.
Ale cuda się zdarzają i trzeba w nie wierzyć.
Derby będą decydujące wg mnie i dadzą nam wciąż nadzieje na sukces, choć będzie bardzo ciężko nawet jeśli te derby wygramy.
Jeśli przegramy, to mamy 7pkt straty i jeden mecz więcej rozegrany. Czyli pozamiatane.

Na przyszły sezon - nie stracić nikogo wartościowego z obecnej kadry. Kupić dobrego napastnika "9", kupić dobrego rozgrywającego "10" i kupić dobrego prawoskrzydłowego.
3 dobre transfery do pierwszego składu i na tym może się skończyć letnie okno transferowe.
Jeśli odejdzie Kessie, to kupić kogoś odpowiedniego w jego miejsce.
Jeśli odejdzie Alessio, to Holender będzie dobrym wyborem na jego miejsce.

Chcąc walczyć o mistrzostwo nie można eksperymentować jak w tym sezonie z Brahimem czy Kruniciem na pozycji nr"10"
W zeszłym sezonie mieliśmy chociaż Turka, który jakoś tam sobie poczynał. W jego miejsce wskoczył Hiszpan, który nie ma takich umiejętności jeszcze by prowadzić Milan do mistrzostwa - To nie Kaka.

Ogromną skazą na tym sezonie są mecze z Fiorentiną i Sassuolo. O tą Spezie nie mam pretensji, mimo że mecz był do wygrania na spokojnie kilkoma bramkami, ale tamte dwa mecze powodują, że sytuacja jest jaka jest. Siedem straconych goli, z czego sami strzeliliśmy sobie jakieś pięć z tych siedmiu i 2 niewytłumaczalne porażki. Spokojnie mogliśmy z tych meczów wyciągnąć 4 punkty i nikt by teraz nie gadał jacy fatalni jesteśmy i jak to nie wypadniemy zaraz z top4.

Teraz trzeba się skupić po Interze mamy Napoli na początku marca, a potem festiwal drużyn do golenia. Jak tam będziemy spokojnie punktować za 3, to nic nie powinno nam zagrozić.

Czyli poprawiliśmy aspekt tracenia goli i przyokazji poprawiliśmy skutecznosc w ataku w porownaniu do poprzedniego sezonu :)
widać postępy

Więcej strzelonych, mniej straconych. Gdyby nie idiotyczne błędy i 7 bramek straconych w dwóch meczach, to byłoby jeszcze lepiej. Nie mówiąc już o setkach nagminnie marnowanych przez Zlatana.