Nie tak to miało wyglądać... Milan zremisował 3:3 z Cagliari. Bardzo słaba gra defensywy Rossonerich i szalony wynik – tak można podsumować grę podopiecznych Paulo Fonseki.
Nie tak to miało wyglądać... Milan zremisował 3:3 z Cagliari. Bardzo słaba gra defensywy Rossonerich i szalony wynik – tak można podsumować grę podopiecznych Paulo Fonseki.
Jeśli latem z Milanem pożegnają się Alessio Romagnoli, Franck Kessie oraz Samu Castillejo - a są na to bardzo duże szanse - to jedynym piłkarzem będącym w klubie jeszcze przed objęciem funkcji dyrektora przez Paolo Maldiniego w 2019 roku pozostanie Davide Calabria. I prawdopodobnie to właśnie wychowanek rossonerich zostałby szóstym kapitanem drużyny w XXI wieku po właśnie Maldinim, Massimo Ambrosinim, Riccardo Montolivo, Leonardo Bonuccim oraz wspomnianym Romagnolim. Rezerwowymi kapitanami na wypadek nieobecności Calabrii zgodnie z hierarchią z obecnego sezonu byliby tacy gracze jak Simon Kjaer czy Theo Hernandez.
Davide Calabria zadebiutował w pierwszej drużynie Milanu w ostatniej kolejce sezonu 2014/2015, jeszcze za kadencji trenera Filippo Inzaghiego. W klubie rozegrał 170 meczów, zdobył 7 bramek i wygrał Superpuchar Włoch 2016.
1.Calabria, 2.Ibrahimović, 3.Theo. - Jak wiele osób wyjątkowo do tego grona dodałbym Kjaera, może nawet na miejscu pierwszym, ale z drugiej strony mieszanie wobec tradycyjnej reguły nie ma specjalnie sensu, skoro wszyscy kandydaci się nadają. Calabria będzie na dłużej...
Materiał na kaptajna na pewno jest.
Poza tym Sandro jest trochę agresor, coś jak Gattuso :) opaska może go trochę hamować, a pięknie się patrzy jak ustawia do pionu takich leszczy jak Dumfries ;)
A i nie neguję tego że dyskutuje, on nie robi tego jakoś natarczywie, tylko z zaangażowaniem i spokojem dla dobra zespołu.
Chyba, że już ktoś zakłada, że Duńczyk nie będzie podstawowym zawodnikiem w drużynie. Bo Simon jest idealną osobą na kapitana. Ttlko w przypadku: Tomori - Botman (X) przy nie przedłużeniu umowy z Romkiem
Temu drugiemu nigdy ręki nie podam i usunąłem go z kontaktów.
Nie wiem, czy ktoś już to pisał, ale podobno mamy mieć sponsora na tył koszulki, pewnie pod numerem.
Ponoć Gazidis pracuje zarówno nad przedłużeniem umowy z Emirates (chce ugrać minimum 20 mln rocznie, czyli 42% więcej niż obecnie), jak i dodatkowym sponsorem na tył, dzięki któremu mielibyśmy dostać 6-8 mln rocznie.
Odnośnie Calabrii podzielam w pełni zdanie Victora Van Dorta. Calabria wydaje się taki trochę zbyt miękki jak na kapitana. Nie powinny decydować jedynie takie okoliczności, jak staż czy liczba rozegranych meczów. Nie podobała mi się również jego wypowiedź odnośnie Hakana, jakoby "nic się przecież nie stało, wszystko jest ok" w związku z podejściem przez turka do karnego i świętowaniem pod curva sud. Jeżeli ktoś identyfikuje się z klubem bardziej niż "kolejny dzień w biurze", jak np. taki Florenzi, który zwrócił uwagę Hakanowi już na boisku, czy Tonali który zawsze walczy za te barwy, za swoich kolegów i kibiców, to nie powinien puścić płazem takich sytuacji. Nie twierdzę, że powinien ubliżać, czy brzydko się wypowiadać o turku, ale wypowiedź w stylu np. "takie zachowanie było nie w porządku w stosunku do kibiców" stanowiłaby wyraz, który opisywałby go jako przyszłego kapitana. A tak, no to jest moje zdanie, ale jest zbyt miękki na rolę kapitana Milanu. A błędów już w tym zakresie wiele popełniliśmy... Jak dla faworyt jest jeden: Sandro Tonali.
Wtedy można wydawać jakieś osądy ;)
Moim zdaniem lepszym wyborem jest ktoś z duetu Theo-Tonali, bo oni potrafią pociągnąć za sobą grupę, przy czym Francuzowi czasami odetnie prąd. Calabria to dobra duszyczka, która umrze za klub, ale nie pociągnie za sobą innych.
Takie jest moje zdanie i moim wyborem zaraz po Calabrii (i tak jak wielu pisało Davide wydaje się zbyt miękki na kapitana ale dajmy mu szansę) jest Sandro
Calabria, Kjaer, Theo, Tonali.
Jednak zawsze ta bramka i jego radość będzie wywoływała u mnie uśmiech na twarzy :D
https://www.youtube.com/watch?v=md0qq6ofDvk
- kapitan Calabria,
- vice Kjaer, Zlatan.
A przed sezonem 2023/24 i pewnie po odejściu Szweda, do grona vice dodać Theo i Tonaliego.
Owszem, na koniec zachował się jak zachował (w myśl słów "nieważne jak się zaczyna, ważne jak się kończy"), ale trzeba też wziąć pod uwagę fakt, że "ktoś" mu taki kontrakt dał, a sam Riccardo nie zrobił nic niezgodnego z tą umową.
Dostał w prezencie od Gallianiego 3,5 mln euro za sezon + opaskę kapitańską, którą mu potem bez pardonu zabrano jak przyszedł Bonucci, więc szczerze mówiąc, nie dziwię się że nie był chętny potem do rozwiązania umowy za porozumieniem stron, jak został upokorzony w taki sposób.
Zagrał 160 spotkań w Milanie, nie dostał nawet szansy na pożegnalne spotkanie.
Grał słabo, ale mimo wszystko to bardziej klub wobec niego się zachował słabo, niż on wobec klubu. Bo te plotki o tym, że on miał dużo ofert, ale stwierdził, że on zostaje w Milanie na trybunach chyba można włożyć między bajki, bo po pół roku już Riccardo mógł spokojnie sobie szukać nowego pracodawcy, nie znalazł się żaden chętny na podpisanie z nim umowy i koniec końców zakończył karierę.
Nie mniej, dobrze, że czasy tego typu pomocników w Milanie minęły bo naprawdę, tartak w pomocy był niesamowity.