SCUDETTO


SQN poleca: autobiografia Andrija Szewczenki już w sprzedaży!

16 lutego 2022, 09:19, Ginevra Aktualności
SQN poleca: autobiografia Andrija Szewczenki już w sprzedaży!

„Serginho twierdził, że Ancelotti jest jego ojcem” – Szewczenko wspomina świętowanie triumfu w Lidze Mistrzów

Andrij Szewczenko postanowił szczerze opowiedzieć o swoim piłkarskim życiu. Legendarny napastnik Milanu i reprezentacji Ukrainy napisał autobiografię, która właśnie ukazała się w Polsce nakładem Wydawnictwa SQN. „Szewczenko. Moje życie, moja piłka” to między innymi kulisy najwspanialszych chwil spędzonych w Mediolanie, okraszonych triumfami i kolejnymi zdobywanymi pucharami.

Kup książkę na https://bit.ly/acm-szewczenko

Fragment książki:

„Spokojnie, Andrij” – to ostatnie zdanie, które sobie powiedziałem. Przesunąłem językiem po dolnej wardze. Była sucha.

Rozbieg.

Strzał.

Buffon rzucił się w swoją prawą stronę, ja uderzyłem w lewą.

Gol.

3-2.

Milan klubowym mistrzem Europy.

Pierwszy uścisk zarezerwowałem dla Didy. Można by pomyśleć, że wybrałem jego, ponieważ obronił strzały Trezegueta, Zalayety i Montero, ale prawda jest mniej poetycka.

Po prostu był pierwszą osobą, którą napotkałem podczas mojego szalonego biegu bez mety. Następnie udałem się po flagę Ukrainy i trzymałem ją w ręku w czasie zwycięskiego okrążenia wokół boiska. (…) Co krok to zdjęcie. Każda napotkana osoba to uścisk dłoni. W szatni kolejne fotografie z Berlusconim, Gallianim i Braidą. Toasty. Śpiewy. Kiedy wszyscy już wyszli, nie miałem siły, żeby iść pod prysznic. Wyczerpała mi się cała energia. Kontrolka migała. Owinąłem sobie ręcznik wokół talii i położyłem się w kącie. Spałem przez 20 minut, pozbywając się zmęczenia i nerwowego napięcia towarzyszącego meczowi. Potem się umyłem i wszyscy wróciliśmy do hotelu, gdzie czekali na nas krewni i przyjaciele. Pocałowałem Kristen i puchar, nadal czułem się rozdarty. Były wino i dziesiątki skrzynek piwa.

Przy entym kieliszku Serginho twierdził, że Ancelotti jest jego ojcem.

O piątej rano wtargnęliśmy na pole golfowe, traktując je jak boisko piłkarskie, odtwarzając mecz z Old Trafford. Milan kontra Milan, tak czy inaczej wygraliśmy my. Znowu. Na początku dołków było 18, kiedy jednak Gattuso przeszedł przez murawę z delikatnością pługa, zrobiło się ich znacznie więcej. Cud w Macclesfield, multiplikacja bogey i eagle. Gol powyżej i poniżej par.

I tak oto szósty Puchar Mistrzów trafił do gabloty. Galliani napawał się sukcesem. Miał rację, kiedy potajemnie podejmował odpowiednie kroki w Sali Trofeów. Od razu po powrocie z Manchesteru postawił go na upatrzonym już miejscu – obok pięciu pozostałych.

 

Opis książki:

Autobiografia legendy Milanu i reprezentacji Ukrainy

Już od dnia, w którym został wybrany do juniorskiej drużyny Dynama Kijów, Andrij Szewczenko czuł, że zostanie zawodowym piłkarzem. Nie przeszkodziły mu w tym odmienne plany ojca, pokusy młodości, ani nagłe przerwanie treningów z powodu wybuchu elektrowni w Czarnobylu.

Prawdziwy punkt zwrotny nastąpił, gdy w wieku 21 lat strzelił hat-tricka w meczu z Barceloną na Camp Nou. Talent odkryty przez Walerija Łobanowskiego sprawił, że trafił do Milanu, a prawdziwą legendą klubu został, gdy wykorzystał decydującego karnego w finale Ligi Mistrzów z Juventusem.

Jaką obietnicę złożył mamie? Co zrobili jego rodzice, gdy po awarii w Czarnobylu wrócił do domu z radioaktywną futbolówką? Dlaczego w drużynie AC Milan grał z numerem 7? Jak przed derbami Mediolanu prowokował go Marco Materazzi? Co usłyszał od Silvio Berlusconiego przed odejściem do Chelsea?

Laureat Złotej Piłki, jeden z najlepszych napastników początku XXI wieku i człowiek, który zmienił bieg historii ukraińskiego futbolu postanowił opowiedzieć o swoim życiu. O dorastaniu w środowisku przesiąkniętym alkoholem i narkotykami. O rodzinie, która wskazała mu właściwą drogę. I o determinacji w drodze na szczyt.

 

Tytuł: Szewczenko. Moje życie, moja piłka
Autorzy: Andrij Szewczenko, Alessandro Alciato
Data wydania: 9 lutego 2022
Cena okładkowa: 44,99 zł
Liczba stron: 376



6 komentarzy
Musisz być zalogowany, aby komentować
pazioni
Moderator pazioni
19 lutego 2022, 10:49
No to będzie trzeba kupić do kolekcji.
0
ksieciunio
ksieciunio
17 lutego 2022, 09:03
Jeśli mam być szczerzy to jestem trochę zawiedziony. Ot, przyjemny zapychacz czasu na jeden-dwa wieczory ale mnie osobiście nie zachwycił.
1
100f
100f
16 lutego 2022, 12:23
Już mam, czeka do przeczytania. Mam koszulkę z bazaru Szewczenki. To będzie już prawie 20 lat. Kiedyś to było.
3
Paolo03
Paolo03
16 lutego 2022, 14:42
Również mam stara koszulkę Shevy. Zdecydowanie jest już za mała aby ją ubrać ale leży zwinięta w szafie :)
2
Vol'jin
16 lutego 2022, 15:12
te koszulki bazarowe to 20 lat temu wyglądały bardziej legitnie niż te obecne :P
0
Manolas
Manolas
17 lutego 2022, 03:34
Ja mam koszulkę Van Bastena z giełdy, i pomyślałć że nie świadomie jako 7 latek na bazarze kiedy ojciec mi ją wręczał zacząłem kibicować tak pięknemu klubowi
Edytowano dnia: 17 lutego 2022, 03:36
1

Zaloguj się

Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Zarejestruj się