ZGODNIE Z PRZEWIDYWANIAMI...
MILAN – LIVERPOOL 1:3
Trener Stefano Pioli udzielił wywiadu arabskiemu anglojęzycznemu dziennikowi Gulf News. Stało się tak, gdyż wraz z Brahimem Diazem, Fikayo Tomorim i Danielem Maldinim przebywa obecnie w Dubaju spotykając się z tamtejszymi fanami Milanu, dziennikarzami i realizuje powierzone mu działania związane z umowami klubu oraz kontraktami biznesowymi. Oto jego wypowiedzi:
Siła Milanu? Myślę, że ta drużyna ma ogromny potencjał. Nigdy niczego nie wykluczaliśmy, ale nasz obecny cel to zebrać więcej punktów niż w poprzednim sezonie, gramy każdy mecz tak, jakby był absolutnie decydujący, a potem sprawdzimy, co nam to ostatecznie da. Brak spotkań w środku tygodnia pozwala nam wykonywać ukierunkowaną pracę i dać naszym graczom więcej odpoczynku.
Pozytywne wyniki w tak krótkim czasie? To była praca, w którą zaangażowali się wszyscy w naszym klubie. Elliott Management pozwolił nam dawać z siebie wszystko.
Praca z Paolo Maldinim? Każdego dnia mam szczęście się z nim komunikować, jest nieodzownym punktem odniesienia. Zawsze mówiłem, że mam szczęście trenować świetną grupę, zawodników, którzy doskonale uosabiają wartości tego klubu. Razem staramy się napisać nową kartę w historii Milanu.
Nowy kontrakt? Po kilku dniach w Milanie poczułem coś, czego nigdy nie czułem nigdzie indziej: od razu poczułem się jak w domu. Tym właśnie jest dla mnie Milan - domem.
Coraz większa presja? Presja jest częścią mojej pracy, ale jest też motywująca, ponieważ przypomina mi, że zawsze mogę pracować lepiej. Podczas drogi mogą zdarzać się momenty, w których zwalniasz, ale ważne jest, aby iść dalej i nigdy się nie zatrzymywać.
Fani Milanu na całym świecie? Naszym celem jest uszczęśliwienie naszych fanów. Dlatego gramy. Mamy szczęście, że mamy niezwykłych fanów i nigdy nie przestaniemy im dziękować, ponieważ ich pasja zawsze była zaraźliwa.
Występy w tym sezonie LM? Dużo się nauczyliśmy, ale przede wszystkim zdajemy sobie sprawę, że musimy zrobić więcej, bo poprzeczka jest bardzo wysoko. W Lidze Mistrzów decydują szczegóły. Przyzwyczajenie się do grania w takich meczach pozwoli nam zdobyć niezbędną wiedzę i doświadczenie.
Rozwój Dubaju? Dubaj nieustannie się rozwija, także w branży sportowej. Jesteśmy dumni, że możemy być częścią Expo 2020 Dubai z akademią Milanu, przekazując nasze doświadczenie i wartości naszego klubu do dla tutejszych dzieci. Jestem ciekaw, jak zmieniało się miasto na przestrzeni lat. Odniosłem wrażenie bycia otoczonym budynkami ciągle unowocześnianymi i przebywania w miejscach, w których czas i przestrzeń nie mają granic.
Najważniejsze, że dobrze pożytkujemy ten czas przerwy, że uderzamy marketingowo na inne rynki. Bardzo żałuję, że duże marki sportowe nie traktują centralnej Europy jako dobrego źródła do aktywności. Zobaczcie, że najwięksi ciągle tłuką ten sam Dubaj, Chiny i USA. Ten rynek kiedyś musi się przesycić, a wystarczyłoby jedno tournee np. po Polsce i Czechach, 4 mecze sparingowe i Milan buduje sobie fajny fanbase wśród kibiców, którzy mają większe perspektywy na kupowanie merchu i wylotów na spotkania.
Ja się dzięki temu materiałowi dowiedziałem ze chłopaki są w Dubaju, a pojęcia o tym nie miałem.
Wiec w mojej opinii na +
PS
Ciekawe w czym gustują panowie będąc w Dubju? …
If you know what I mean ;)
i zastanawiam się, czy jest we Włoszech jakaś inna drużyna, gdzie panuje aż tak fajna atmosfera w zespole?
Także reasumując: my mamy swoje Pioli is on fire, Inter ma swoje bbq, Juventus akcję CSR z wyciągnięciem młodych piłkarzy z Ukrainy, a Napoli buduje tożsamość na byciu ofiarą w walce z północą. Takich przykładów można tylko mnożyć. Fajnie, że u nas dzieje się dużo dobrego, bo wyniki i pozytywna komunikacja wzajemnie się nakręcają.
A ja uważam, że to atmosfera zbudowała wyniki i w zdecydowanej większości przypadków jest tak samo, niezależnie od klubu a nie na odwrót. Oczywiście później następuje wzajemne napędzanie tych czynników :)
Ja zdecydowanie wolę drużynę, która jest prawdziwą drużyną, nieważne czy dobrze umie się to pokazać na zewnątrz czy nie, niż wspaniale pokazany zlepek indywidualności.
Pioli is on fire! ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Pio Pio Pioli :D
Nie dziwię się, że czuł, bo chyba na nikogo nie wylała się, aż taka fala gówna przed i po objęciu posady. :D