Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu!
Inter - Milan 0:3! Rossoneri w finale Pucharu Włoch!
Na siedem kolejek przed końcem sezonu to wciąż Milan utrzymuje prowadzenie w tabeli Serie A, choć poniedziałkowy remis z Bologną nieco podkopał nastroje wokół drużyny. Przeszłość jednak już minęła, a marzenia pozostają możliwe do spełnienia. Pociąg do mistrzostwa Włoch staje na kolejnej stacji – przystanek Turyn.
Ekipa Ivana Juricia jest jedną z tych, które w teorii nie grają już o nic. Do strefy gwarantującej grę w europejskich pucharach traci bowiem 13 punktów, a przewaga nad pozycjami oznaczającymi spadek wynosi 18 oczek. Niesamowicie złudnym byłoby jednak myślenie, że dzięki temu rossonerich czeka spacerek.
O tym, że Torino to niewygodny rywal, przekonał się chociażby Inter. Nerazzurri w marcu wyrwali na terenie tego przeciwnika jedynie remis 1:1. Przy tym wszystkim pewnym paradoksem jest fakt, że ubiegłotygodniową wygraną 1:0 z Salernitaną turyńczycy przełamali serię aż ośmiu spotkań bez zwycięstwa.
Chorwacki szkoleniowiec w niedzielny wieczór nie będzie mógł skorzystać z kilku kontuzjowanych piłkarzy. Problemy zdrowotne dotyczą pięciu zawodników. Są to Mohamed Fares, Dennis Praet, Antonio Sanabria, Koffi Djidji oraz Simone Zaza. Nikt za to nie pauzuje z powodu kartek.
Jurić z pewnością pośle do gry między innymi Andreę Belottiego, który wciąż nie porzucił nadziei, że od lata będzie piłkarzem Milanu. Włocha ma wspierać wypożyczony z ekipy rossonerich Tommaso Pobega. Nie zabraknie miejsca także dla absolutnego lidera formacji defensywnej turyńczyków – Gleisona Bremera.
Trener Stefano Pioli zaś będzie musiał radzić sobie bez poważnie kontuzjowanego Simona Kjaera, a także Alessio Romagnolego oraz Alessandro Florenziego. Włosi borykają się z mniejszymi urazami, ale w Turynie nie zagrają. Pozostali gracze są do dyspozycji szkoleniowca.
Największy problem niejako tradycyjnie dotyczy obsady pozycji trequartisty i prawoskrzydłowego. Tym razem mamy ujrzeć tam odpowiednio Francka Kessiego oraz Alexisa Saelemaekersa. W pozostałych miejscach boiska nie ulegnie zmianom nic względem poprzedniego starcia rossonerich.
Ostatnie spotkanie mediolańczyków z Bykami miało miejsce w październiku ubiegłego roku – gospodarze wygrali na San Siro 1:0 po golu Oliviera Giroud. Poprzednia wizyta ekipy z Mediolanu w Turynie to zaś niesamowita wygrana 7:0 dzięki bramkom Francka Kessiego i Brahima Diaza, doppiettcie Theo Hernandeza oraz hat-tricku Ante Rebicia.
Mecz 32. kolejki Serie A pomiędzy Torino a Milanem rozpocznie się w niedzielę, 10 kwietnia o godzinie 20:45 na Stadio Olimpico Grande Torino. Sędzią głównym tego spotkania będzie Daniele Doveri z Volterry. Transmisja na żywo w Eleven Sports 1.
PRZEWIDYWANE SKŁADY:
TORINO FC (3-4-2-1): Berisha – Izzo, Bremer, Rodriguez – Singo, Lukić, Mandragora, Vojvoda – Pobega, Brekalo – Belotti.
AC MILAN (4-2-3-1): Maignan – Calabria, Kalulu, Tomori, T. Hernandez – Tonali, Bennacer – Saelemaekers, Kessie, Leao – Giroud.
Milan jest liderem tabeli, ale przebywamy tam w dużej mierze dzięki sile woli i szczęściu. Prawda jest taka, że w tym roku zagraliśmy w lidze jeden bardzo dobry mecz (z Romą), dwa dobre (z Venezią i Napoli) i tyle. Reszta to występy średnie, słabe lub żenująco słabe. Punktowaliśmy ponad stan i wykorzystaliśmy fakt dołka Interu i Juventusu (i chwała naszej drużynie za to).
Ale tendencję mamy ciągle jednoznacznie opadającą. Często do wygranej wystarczał nam błysk Leao. Jego indywidualne umiejętności były dla nas błogosławieństwem. Ale teraz Portugalczyk już zmatowiał strasznie, a z przodu nikt nie potrafi go zastąpić. Najlepiej z ofensywnych graczy prezentuje się Giroud, ale on żyje z podań. A tych trafia do niego mało. Rebić, Zlatan czy parodie skrzydłowych pod postacią Messaiasa i Saelmakersa nie wnoszą zupełnie NIC. Dodajmy do tego to, że z graczy drugiej linii mamy JEDYNIE Bennacera w formie i wszelkie mżonki o scudetto możemy włożyć między bajki. Dobra postawa Kalulu, Tomoriego, Theo (choć ten jest chimeryczny) i Maignana z tyłu plus Bennacer to dużo, dużo, dużo za mało, by utrzymać równy kurs ku scudetto.
Napoli obecnie jest zdecydowanie najlepszą włoską ekipą, budzą się niemrawo (za to na idealnie na czas decydującego finiszu) Inter z Juventusem. Jednowymiarowego, pozbawionego jakości w ofensywie Milanu nie obawia się już dziś nikt, co widać po kolejnych meczach.
Top 4. Utrzymanie miejsca w pierwszej czwórce jest celem podstawowym. I oby wpadło jeszcze tych kilka punktów, przy jednoczesnych stratach Romy, Lazio i Atalanty, abyśmy już mogli być spokojni.
Zakwalikifować się do LM i REALNIE wzmocnić kadrę latem - to interesuje mnie najbardziej. O mistrzostwie będę myślał za rok o tej porze.
Albo i nie...
GK: Maignan (Winter Wildcard)
LB: Theo (IF - 87)
CB: Maldini (Mid Icon)
CB: Desailly (Prime Icon)
RB: Florenzi (Winter Wildcard)
CM: Essien (Prime Icon)
CM: Tonali (FUT Fantasy)
CAM: Kaka (Prime Icon)
LW: Rebić (FUT Birthday)
RW: Leao (Headliners) - nie jego pozycja, ale ciężko znaleźć RW z Milanu, bo prawie ich nie ma... No może poza Alexisem...
ST: Giroud (Moments)
Wiadomo, że można by było wrzucić tam jeszcze czy to Cafu, czy Gullita, czy Ronaldinho, lecz niestety tyle szczęścia do paczek nigdy nie miałem
Czy ktoś z Was też spróbował w tym roku zbudować taki skład Milanowy? Jak Wam poszło i kogo macie w składzie? U mnie to taki mój 2 skład, bo w pierwszym mam też innych zawodników z Serie A (choć dla zasady nie mam nikogo z Interu, a z Juve tylko Westona McKenniego) na czele z legendą futbolu - Maradoną :D
4-2-3-1
Maignan(88)
Darmian(88)-Cordoba(87)-De Vrij(90)-Ansaldi(88)
Tonali(89)-Brozović(91)
McKennie(89)-Mkhitaryan(91)-Di Natale(88)
Lautaro(89)
Mój 1 składzik (zawodnicy z Serie A) to formacja 4-3-3 (z jednym ŚPO) i przedstawia się następująco:
Maignan (88)
Di Lorenzo (89) - Desailly (91) - Maldini (92) - Spinazzola (87)
Tonali (89) --- Milinković-Savić (88)
Politano (87) --- Maradona (97) --- Damsgaard (89)
Quagliarella (92)
+ moja dosyć długa ławka rezerwowych:
Sirigu (86) - za Maignana
Theo (87) - za Spinazzolę
Felipe (87) - za Maldiniego
Smalling (88) - za Desailly'ego
Florenzi (85) - za Di Lorenzo
McKennie (89) - za Savicia
Essien (90) - za Tonaliego
Mkhitaryan (91) - za Maradonę
Leao (87) - za Damsgaarda
Insigne (89) - za Politano
Giroud (89) - za Quagliarellę
Kaka (91) - gdy przechodzę na grę z dwoma ŚPO
Ogólnie, początkowo zastanawiałem czy by nie stworzyć skład z PL tak jak mi wszyscy doradzali, ale gdy w pierwszej paczce z ikoną trafił mi się Kaka stwierdziłem, że to chyba jakiś znak, od razu zrobiłem SBC Politano i tak od ponad pół roku gram tylko zawodnikami z Serie A :))
Cafu(93)-Ndicka(87)-Desailly(91)-Theo(88)
Tonali(89)-Jorginho(97)-Goretzka(90)-Di Natale(88)-Lewandowski(98)-Fernando Torres(91)
Ibanez-theate-theo
Cuadrado-Elmas-Tonalli-Damsgard
Alexis Sanchez
Chiesa-Lautaro
Najlepsze karty tych pilkarzy i formacja 3-5-2
Próbowałem różnych grajków z seria a, ale tym składem gra mi się najlepiej z możliwych kart z serie a. Oczywiscie wykluczajac legendy. Nie gralem tylko Barella i Koulibalim. Elmas ma fantastyczne odbiory. Alexis, żeby nie słabsza noga byłby chyba najlepszym graczem z serie a jakim grałem, tak to minimalnie lepszy Chiesa. Theate z fizycznością 95 jest niezniszalny, a Ibanezem można się śmiało pościgać i odebrać piłkę. Cuadrado na wahadle daje duzo z przodu i w defensywie. Theo w srodku obrony po lewej stronie zamiata wszytsko. Damsgard
gdyby miał lepsze wykonczenie to fantastyczny piłkarz. Przede wszystkim bardzo tani skład.