MILAN – BOLOGNA 0:1
Rossoneri bez Pucharu Włoch...
Davide Calabria udzielił wywiadu klubowej telewizji. Przedstawiamy wypowiedzi defensora Milanu:
Wiara w mistrzostwo? Nie tylko w tym sezonie mamy ciągłość wyników. Pracowaliśmy nad tym dużo i od dłuższego czasu. Znamy się coraz lepiej, mamy wiele różnych możliwości na boisku, a dobre wyniki przychodzą. Wkładamy w to wszystko, co mamy. Jesteśmy świadomi naszego potencjału. Wierzymy, że możemy dojść na sam szczyt. Są drużyny może nawet lepiej od nas przygotowane na długie rozgrywki ligowe, ale wierzymy, dlaczego nie mielibyśmy w to uwierzyć?!
Powrót do strzelania bramek? Musimy strzelać więcej. Trochę nam tego brakowało w ostatnich kilku meczach. Powinniśmy spróbować strzelać dużo więcej, ponieważ mamy strzelców.
Moja okazja na bramkę? Chociaż jestem obrońcą, lubię pójść do przodu i dostać tam piłkę. Mam nadzieję, że nadarzy się okazja.
W pierwszej rundzie Milan pokonał Genoę 3:0, a teraz? Jesteśmy pewni. Nie miałem grać na Marassi, ale w ostatniej chwili trener powiedział mi, że zagram i poszło dobrze. Oczywiście są wzloty i upadki podczas długiego sezonu ligowego, ale musisz mieć wiarę.
Zakładanie opaski kapitana? To coś, co daje energię, siłę i odpowiedzialność, jest piękne i fascynujące. Wszystkim którzy pełnią tę funkcję w ekipie Milanu daje to dużo odpowiedzialności, ale także dużo energii.
Rozwój Kalulu? Nie jestem tym zaskoczony. Jest inteligentnym chłopcem, potencjał dostrzeżono już po jego przybyciu. Jest młody, nie możemy oczekiwać, że nie będzie popełniał żadnych błędów. Jest silny, cieszę się, że ma się dobrze, bo na to zasługuje.
Gotowość na Genoę? Jesteśmy pewni siebie. Ciężko pracujemy, aby w piątek zaprezentować się w jak najlepszy sposób.
Serio Davide lubisz to? Psuć akcję, tracić piłkę, spowolnić kontrę, walnąć srogiego kapcia.. Piłkę lubi dostać z przodu szkoda, że nie potrafi jej oddać i stworzyć jakąkolwiek okazję. Chłopak niech się w końcu ogarnie bo od kiedy wrócił po kontuzji to zaliczył straszny zjazd i jest cieniem samego siebie.