MILAN – BOLOGNA 3:1!
Choć wynik 3:0 (2:0) może wskazywać na rozbicie Milanu przez Inter w pucharowych derbach Mediolanu, to z perspektywy wydarzeń boiskowych z pewnością tak nie było. Rossoneri długo walczyli z rywalami o przepustkę do majowego finału, ale w Rzymie wystąpią zawodnicy Simone Inzaghiego. Zapewnił im to dublet Lautaro Martineza i gol Robina Gosensa.
Rewanż rozpoczął się idealnie dla nerazzurich. Matteo Darmian dośrodkował w pole karne do Lautaro Martineza, a Argentyńczyk nabiegł na piłkę i fenomenalnym wolejem nie dał Mike'owi Maignanowi żadnych szans. Taki rozwój wydarzeń wniósł ożywienie w szeregi podopiecznych trenera Simone Inzaghiego. Posiadali inicjatywę, ale z czasem do głosu zaczęli dochodzić rossoneri.
Nasza drużyna najbliżej bramki była między 28. a 35. minutą. Najpierw Samir Handanović świetnie obronił mocny strzał z bliska Rafaela Leao. Potem Słoweniec śpiewająco poradził sobie również z celną próbą Alexisa Saelemaekersa z dystansu. A gdy bramkarz nie dał rady, z pomocą przyszedł Ivan Perisić - po zagraniu piłki wzdłuż linii bramkowej przez Theo Hernandeza, Chorwat wślizgiem zdołał w ostatniej chwili uprzedzić Francka Kessiego.
I gdy wydawało się, że przy takim obrazie meczu Milan wkrótce wyrówna, cios w perfekcyjnym momencie wyprowadził Inter. Joaquin Correa doskonale obsłużył Martineza, linię spalonego złamał Fikayo Tomori, a Argentyńczyk nie miał problemu, by w sytuacji sam na sam z Maignanem skompletować dublet. Choć rossoneri przed przerwą nie spisali się źle, to żeby myśleć o awansie do Pucharu Włoch musieli przejść do ofensywy i strzelić co najmniej dwa gole.
I bynajmniej ekipa Stefano Piolego nie załamała rąk. Rossoneri weszli w drugą odsłonę z animuszem, raz za razem niepokojąc nerazzurrich. Świetną zmianę dał Brahim Diaz - Hiszpan był widoczny, napędzał akcje swojego zespołu, to po faulu na nim żółtą kartkę otrzymał Milan Skriniar. Coraz bardziej zacięte próby wicemistrzów Włoch zaciekle blokowali jednak rywale.
Aż do 66. minuty. Pięknym strzałem sprzed pola karnego po zgraniu Tomoriego do siatki trafił Ismael Bennacer, ale - jak się okazało - radość była przedwczesna. Sędzia Maurizio Mariani po analizie VAR uznał, że będący na spalonym Pierre Kalulu absorbował uwagę Handanovicia. Bramkarz Interu nie wykonał próby interwencji, a decyzja arbitra wzbudziła spore kontrowersje.
Po tej sytuacji Milan starał się jeszcze atakować, ale w 82. minucie wszystko stało się jasne. Arturo Vidal obsłużył Marcelo Brozovicia, a ten podał wzdłuż pola bramkowego do Robina Gosensa, który z bliska ustalił wynik meczu na 3:0. Finał Pucharu Włoch 2021/2022 nie dla nas.
Inter Mediolan - AC Milan 3:0 (2:0)
Bramki: L. Martinez 4', 40', Gosens 82'
Żółte kartki: Skriniar 51' - T. Hernandez 35', Tomori 90'
INTER MEDIOLAN (3-5-2): Handanović - Skriniar, De Vrij, Bastoni (79' D'Ambrosio) - Darmian, Barella, Brozović, Calhanoglu (73' Vidal), Perisić (79' Gosens) - Correa (70' A. Sanchez), L. Martinez (70' Dżeko)
AC MILAN (4-2-3-1): Maignan - Calabria (73' Gabbia), Kalulu, Tomori, T. Hernandez - Bennacer (73' Krunić), Tonali (46' B. Diaz) - Saelemaekers (46' J. Messias), Kessie, Leao (86' Lazetić) - Giroud
Sędzia główny: Maurizio Mariani (Rzym)
*** SKRÓT SPOTKANIA ***
Ale doliczył aż 6 to przecież się wyrównało xD
Weźcie przestańcie bo to się robi śmieszne a 6 minut to dużo jak na stan 3 do 0
To jaki jest wynik nie ma znaczenia
W drugiej połowie było z 25 minut realnej gry max
Oj trzeźwe myślenie znika kiedy nasz zespół dostaje w dziób.
Oj jak trzeba usprawiedliwić lubianego arbitra to się pseudoobiektywizm włącza
Kto zabija dyscyplinę? Arbiter przy stanie 3 do 0 dolicza aż 6 minut, do tego jeszcze daje zagrać ostatnia akcje i wygania zawodnika poza plac gry aby tam został opatrzony i nie stara się przedłużać gry bo przedłużał to Inter. Serio jak mam problemy z tymi arbitrami tak tutaj nie widzę powodów aby jemu się jakoś dostało szczególnie.
To jest problem
Co ty masz z tą sytuacją z bramką jak ja już o niej nawet nie piszę
Mariani jest tak samo denny jak reszta arbitrów w serie A a widzę że go bronisz bardziej bo nawet po 1 połowie pisałeś że jest dobrym arbitrem w tej lidze
Otóż nie, nie jest
Żaden z nich nie jest - tu rządzi beton
A walka trwa dalej mimo wszystko. Inter dziś wygrał a może zawalić dwa kolejne mecze ligowe. To tylko piłka. Wszystko się może zdarzyć
Schowajcie swoje emocje do kieszeni i spójrzcie obiektywnie: mamy LM drugi sezon z rzędu, jesteśmy liderem na 5 kolejek przed końcem, a wy płaczecie jakby tu spadek był.
W ciemno byście brali taką sytuację jeszcze 3 miesiece temu.
Inter na razie jest poza zasięgiem, zobaczymy w przyszłym sezonie po zastrzyku gotówki od nowego właściciela
Pasjonujacy wyscig o Scudetto.
W drugiej połowie ich zdominowaliśmy, sędzia musiał ratować im sytuacje, bo po bramce nasi poszliby za ciosem.
Kabaret, nie doszukali się ręki, więc spalonego wykręcili. Szkoda gadać.
Nasi zagrali ładnie, momentami bardzo podobała mi się ich gra. Trudno, przegraliśmy bitwę, oby wygrać Scudetto!!
To jest 50/50 I nie doszukuj się spiskow.
Może stąd ta narracja?
Morale naszych po takim wpierdzielu -10 przeciwnie do Interu... i to na samym końcu sezonu w walce o majstra. Do tego ta nieuznana bramka.
Co może pójść nie tak ?
Forza Milan!!
Ławka nasza to Serie B
Żółtek odebrał nam jedną szansę na nawiązanie rywalizacji. Bez kitu, zabił frajer ten mecz.
Chociaż ten też prowadzi zawody jak ślepiec w ogóle nie reagując na grę na czas itp
Bez jaj, arbiter nie popełnia błędów za bardzo.
Nie wiem co jest tak trudne do zrozumienia
Mamy 7-8 zawodników przed bramkarzem
A on odgwizduje absorbowanie uwagi jednemu który uciekał od akcji
Nawet jak to jest zgodne z przepisami to jest po prostu debilnie głupie
A sędzie fatalnie prowadzi zawody zwłaszcza w kwestii grania na czas
Naprawdę zagraliśmy słabo a w obronie to szkoda komentarza.
Oby to nie wplynelo na finiszu rozgrywek
Oby Roma w dobrej formie ukarała Inter a my byśmy się pozbierali
Następna kolejka będzie mega kluczowa dla psychiki i tego kto zdobędzie mistrza
Zagraliśmy słabo i trzeba to powiedzieć.
Nie wiem po co ta agresja.
Xd