Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu!
Inter - Milan 0:3! Rossoneri w finale Pucharu Włoch!
Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu!
Inter - Milan 0:3! Rossoneri w finale Pucharu Włoch!
W zeszłym roku z transferem do Milanu mocno był łączony Florian Thauvin, którego kontrakt z Marsylią wygasał 30 czerwca. Ostatecznie mistrz świata z reprezentacją Francji z 2018 roku zdecydował się jednak na przenosiny za ocean i podpisał umowę z meksykańskim Tigres. W rozmowie z TuttoMercatoWeb.com prawoskrzydłowy wyjaśnił: "Kiedy dyrektorzy Tigres się ze mną skontaktowali to nie podjąłem jeszcze żadnej decyzji, nawet jeśli prowadziłem pewne rozmowy z Milanem. Negocjacje jednak się wydłużały, Milan prosił o czas. Szef Tigres chciał natomiast koniecznie mnie zatrudnić. Wewnątrz siebie czuję, że czekałem na takie doświadczenie jak właśnie to".
Ja to tylko tutaj tak zostawię xd
Nie chciałeś poczekać na Milan to teraz płacz że tigersi z gównianej ligi cię chcieli na pniu. I poszedłeś bo kasę dawali.
No to masz doświadczenie w bananowej lidze. Powodzenia życzę w wygrywaniu jakichś konkretnych trofeuf .. a nie czekaj tam nie ma co wygrywać.
Ani snikers ani mesiash nie są MILANEM.
Milanem jest cała drużyna a nie jednostki.
A jak mówi stare powiedzenie jesteś tak silny jak twoje najsłabsze ogniwo.
Skoro snikers i mesiasz są najsłabsi u nas to znaczy że jesteśmy niesamowicie mocni walcząc o mistrza
Nw po co się tak rozpisuje ale mam taką potrzebę, wybacz haha
Tauvin w wieku 27? lat wolał iść za kasą/kontraktem życia niż za wyzwaniem i być może chwałą wygrania czegoś z niczego z Milanem.
Popatrz se na dolara wolał pójść do p$g za $$ i grzać ławę i być wyzywanym za każdy błąd jak już mu dadzą zagrać niż być nietykalnym w Milanie bo taki status u nas miał.
I teraz nikt po nim nie płacze bo mamy czarną panterę.
A plotki o jego powrocie to co najwyżej do jufe bo że Milan go weźmie na ławę to nie uwierzę nawet po pijaku.
ale jego wybór jego sprawa
Carrasco spędził sezon dwa w Chinach i nadal dobrze gra
Jestem osobą, która chce zwiedzić cały świat.
USA są przepiękne i przeogromne, z Meksyku bliżej i wiećej kasy niż z Mediolanu.
Do tego bliżej do Ameryki Południowej, do Ekwadoru, Peru.
U mnie byłby dylemat. Kariera w top klubie i ewentualna renoma w Europie za mniejszą kasę, lub kasa i większe możliwości zobaczenia świata.
Wiem, że mają tyle kasy, że po karierze mogą spokojnie polatać po świecie, ale po karierze kurek się zakręca i trzeba myśleć o biznesie.
Mexyk to raczej emerytura dla piłkarza.
Gość nie miał ambicji być kimś w najlepszych ligach świata więc wybrał lige mexykańską gdzie tigersi chyba o 3 miejsce się biją.
Nie wiem czy tam jakaś Liga Mistrzów istnieje ale i tak jest mniejsza od ligi konferencji w europie.
Więc poszedł za hajsem i niech teraz nie płacze że kiedyś zadzwonił do niego Paolo i chciał z nim o kontrakcie porozmawiać.
edit dałem ci lajka tylko po to żebyś zobaczył mój komentarz nie żebym się z nim zgadzał.
Ale ja nie narzucam mojego zdania nikomu.
Po prostu osobiście w wieku 28 lat po fajnej karierze, miałbym dylemat czy nie spróbować czegoś nowego w życiu, będąc jednocześnie blisko miejsc, które chciałbym zobaczyć.
Jak ktoś wspomniał o Carrasco, można być profesjonalistą "odcinając kupony" w jeszcze bardziej egzotycznej lidze (to stwierdzenie na podstawie ilości zawodników z danego państwa, którzy zrobili kariery w Europie)
Ogólnie chciał do Milanu, ale zadzwonili z Tigres, dali TiRa siana, to poleciał do Ameryki :)
Też dam Ci lajka, żebyś przecytał :)
Już niedługo jak Milan będzie na szczycie to każdy będzie się chwalił ,że był o krok od podpisania kontraktu
AVE
Ja tam się cieszę, że jednak do nas nie trafił, mimo totalnej mizerii na prawym skrzydle. Takim wyborem pokazał po prostu totalny brak ambicji piłkarskich, a takich grajków to się trzeba pozbywać, zamiast ich kupować.
To tak jak z polskimi gwiazdeczkami muzycznymi "nie ważne co piszą ważne żeby pisali"
Do plaży od Monterrey to chyba jest kawałek. Nigdy w Meksyku nie byłem ale coś tak się w topografii orientuję :D
Takie gadanie trzy po trzy, żeby nie przyznać, że patrzył tylko na hajs. Po wakacjach w Meksyku nie ma już dla niego miejsca w Milanie.