Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu!
Inter - Milan 0:3! Rossoneri w finale Pucharu Włoch!
W deszczowym Rzymie długo utrzymywał się remis. Aż nadszedł doliczony czas gry i akcja Ante Rebicia, Zlatana Ibrahimovicia i Sandro Tonalego, która wszystkich milanistów wprawiła w euforię. Ekipa Stefano Piolego zdobyła Stadio Olimpico - wygraliśmy 2:1, dalej walczymy o scudetto!
Spotkanie rozpoczęło się w sposób wymarzony dla gospodarzy. Prawą flanką przedarł się Sergej Milinković-Savić i dośrodkował przed bramkę, gdzie Ciro Immobile urwał się Pierre'owi Kalulu i z bliska nie dał szans Mike'owi Maignanowi. Od tej pory - poza jedną sytuacją, gdy francuski bramkarz odważnym wyjściem uprzedził włoskiego napastnika - gra toczyła się właściwie już tylko na połowie rzymian.
Dwoił się i troił Rafael Leao. Portugalczyk miał luz w mijaniu obrońców rywali, jednak brakowało mu precyzji. Tak było w 32. minucie, kiedy oddał mocny strzał, jednak w boczną siatkę. Jeszcze wcześniej spore kontrowersje wzbudziła sytuacja z Thomasem Strakoshą w roli głównej. Albańczyk nabił Juniora Messiasa, ale powstrzymał Brazylijczyka... łapiąc piłkę przed polem karnym. Dostał za to jedynie żółtą kartkę. Później rossoneri domagali się także rzutu karnego po ręce Luisa Alberto, jednak i tym razem sędzia Marco Guida nie spełnił żądań graczy gości.
Podopieczni trenera Stefano Piolego podkręcali tempo, ale brakowało jakości pod bramką. Niecelnie główkował Olivier Giroud, zablokowane zostało uderzenie Sandro Tonalego. Ostatecznie Lazio zachowało jednobramkowe prowadzenie do przerwy, ale mediolańczycy mogli wierzyć, że sytuacja się odmieni.
I szybko wdrożyli plany w czyny. W 50. minucie Leao wpadł w pole karne rzymian i wyłożył piłkę Giroud, który z bliska pokonał Strakoshę i doprowadził do wyrównania. W drugiej odsłonie w piłkę grała właściwie tylko jedna drużyna i był nią Milan. Mimo tego gościom ciągle brakowało skuteczności. Skutku nie przyniosła także piękna indywidualna akcja Messiasa, po której Brazylijczyk oddał nieznacznie niecelny strzał.
Na końcowe framenty pojedynku na boisku pojawili się m.in. Ante Rebić czy Zlatan Ibrahimović. Z mocnym i celnym strzałem Chorwata z dystansu poradził sobie Strakosha. Bliski celu był także Theo Hernandez, jednak futbolówka minimalnie minęła słupek. I gdy wydawało się, że padnie remis...
W doliczonym czasie gry Rebić wywalczył piłkę blisko pola karnego Lazio, ta trafiła do Ibry, a ten zgrał ją na kilka metrów przed bramkę do Sandro Tonalego. Włoch najpierw przyjął, a następnie strzelił. Gol pomocnika zapewnił Milanowi zwycięstwo i dalszą walkę w pełni o mistrzostwo Włoch. Dodatkowo rossoneri są już pewni gry w Lidze Mistrzów 2022/2023. Scudetto? Wierzymy do końca!
SS Lazio - AC Milan 1:2 (1:0)
Bramki: Immobile 4' - Giroud 50', Tonali 90+2'
Żółte kartki: Strakosha 8', L. Leiva 53', Cataldi 74' - Tomori 26', Kalulu 83', Ibrahimović 85', Tonali 90+4'
SS LAZIO (4-3-3): Strakosha - Lazzari (80' Hysaj), Acerbi, Patric (80' L. Felipe), Radu (63' Marusić) - L. Alberto (60' Basić), L. Leiva (60' Cataldi), Milinković-Savić - F. Anderson, Immobile, Zaccagni
AC MILAN (4-2-3-1): Maignan - Calabria, Kalulu, Tomori, T. Hernandez - Tonali, Kessie - J. Messias (70' Krunić), B. Diaz (68' Ibrahimović), Leao (86' Saelemaekers) - Giroud (68' Rebić)
Sędzia główny: Marco Guida (Pompeje)
*** SKRÓT SPOTKANIA ***
Wiesz, płaska ziemia i te sprawy.
Wygrać scudetto by dać im kolejne powody do wylewania frustracji z powodu kompleksu niższości. :)
Nie chcę być złośliwy, ale trochę mało wiarygodnie brzmi taka opinia osoby mającej za awatar odległe miejsce Juventusu w tabeli.
Ale przynajmniej mi przypomniałeś, że muszę go zmienić. Już nie jest zabawny.
:)))
Gość jest koszmarnym sędzia którego już dawno nie powinno być być serie a
Niestety jest taka święta krowa jak Orsato i co najwyżej pogrożą mu palcem i zawiesza na parę kolejek jak odwali serio coś grubego
Z tym że ostatnie jego cyrki są na korzyść Interu bym już teorii nie dorabiał specjalnej - bardziej mam Guide tutaj za takiego "pożytecznego idiote"
a tak serio, to Guida ma koszmarną serię i powinien odpocząć o piłki do końca sezonu minimum
a tak serio, to Guida ma koszmarną serię i powinien odpocząć o piłki do końca sezonu minimum
Czego wy się spodziewacie :)
Gdyby to był jakiś świeżak, bez reputacji to by szybko poświęcili. Tak jak tego typa od Spezii.
I po takim "wyczynie" tym bardziej wydaje mi się, że będzie chciał zostać jeszcze jeden rok, by pobić kolejne rekordy (np. najstarszy strzelec w LM).
Tak, ten Marusić, któremu zabrał Rebić pilķę, jak ósmoklasista lizaka przedszkolakowi.
To był uśmiech wewnętrznego bólu nad nieogarnietą istotą rozrachunku :p
Szczególnie ze strony tego rudego kibica juventusu.
Liczę, że będzie równie stanowczy i poprosi o to samo Święcickiego i Kapice, kiedy Panowie podczas komentowania meczu juve wchodzą temu klubowi tak głęboko w tyłek, że parzy ich gorąca lawa.
Jeśli ktoś nie widział to warto zobaczyć, końcówka najlepsza xd Nie wiem czy ktoś jest tak zafiksowany na punkcie Milanu jak on. Nasz świr :D
To co Guida i Orsato wyrabiali wczoraj na meczu, po prostu jest nie do pomyślenia. Raz ta akcja ze Strakoshą, co z miejsca powinno się zakończyć czerwoną kartką, a dwa ta sytuacja z karnym, gdzie była ręka czarno na białym.
Mówię to dlatego, że sędzia, który wypaczył wynik Milanu ze Spezią został słusznie odesłany do Serie B i sam potrafił przyznać się jednak do błędu, za co mam do niego szacunek. Czy wyobrażacie sobie ze Orsato i Guida zrobią to samo? Będą potrafili przyznać się do błędu? Że zostaną wyciągniete do nich te same konsekwencje, co w przypadku arbitra ze Spezią?
NIE.
Dlaczego? Bo to są święte krowy i to w dodatku nietykalne, które mają o sobie tak wysokie ego, a tymczasem na każdym kroku popełniają karygodne błędy.
Warto o tym mówić, bo założę się że nie zostaną wyciągnięte wobec nich żadne konsekwencje, a takie być powinny. Wszyscy sędziowie powinni być oceniani w ten sam sposób. A tymczasem w Serie A mamy wyraźny podział na tych młodszych z krótszym stażem i tych którzy są świętymi krowami.
Orsato i Guida powinni być już od dawna odsunięci z sędziowania meczów Serie A. Ale nic i tak im się nie stanie. I to bardzo wielka niesprawiedliwość w stosunku do wszystkich zespołów z Serie A, choć ostatnimi czasy na wielu ich bezmyślnych błędach najbardziej cierpi Milan.
Na pocieszenie można powiedzieć tylko tyle, że pomimo tych wałków i oszustw, wczoraj chłopacy i tak pokazali wielki hart ducha do ostatniego gwizdka i za to dla nich i dla trenera Pioliego należy się ogromny szacunek.
PS: Fakt nie opinia: Serie A ma najgorszych sędziów z wszystkich Top 5 lig na świecie. Co tydzień się notorycznie są karygodne błędy w jakimś meczu. Co jeszcze musi się stać, żeby komisja na to spojrzała i zareagowała???
Tłumaczenie od komentatorów Eleven, że piłka nie leciała w światło bramki dla mnie jest niezrozumiałe - przecież jak bramkarz wybije piłkarzowi ręką piłkę poza polem karnym np. przy próbie minięcia to też zawsze było czerwo...
Paradoksalnie Sandro tym golem uratował też Guidę, bo zdecydowanie zmniejszył ilość pomyj jaka wylałaby się na sędziego po meczu. Za tą rękę w polu karnym to jeszcze może jakoś by się wybronił, ale ta żółta to dla skandal.
W przepisach jest coś takiego (wycinki):
"Zawodnik, zawodnik rezerwowy lub zawodnik wymieniony zostaje wykluczony
z gry, jeżeli popełnia jakiekolwiek z następujących przewinień:
• pozbawia drużynę przeciwną bramki lub realnej szansy zdobycia bramki, nieprzepisowo zagrywając piłkę ręką (nie dotyczy bramkarza we własnym polu karnym)"
ale później jest dopisane:
"Poniższe aspekty muszą być brane pod uwagę:
• odległość miejsca przewinienia od bramki przeciwnika,
• zasadniczy kierunek gry,
• prawdopodobieństwo utrzymania lub uzyskania kontroli nad piłką,
• liczba obrońców oraz ich usytuowanie."
Guida jak i sędziowie na VAR musieli uznać, że piłka nie zmierzała w kierunku bramki jak i, że Messias nie zdołałby jej opanować gdyby się po prostu odbiła od Strakoshy i przez to dali mu żółtą kartkę.
Fragment bardzo dobry, tylko nadal nie zmienia narracji, że żółtej nie ma jak obronić... Kierunek jest wykluczony przez to, że Strakosha zatrzymał piłkę ciałem przed chwyceniem jej, więc w kwestii kierunku piłka była stojąca. Odległość od bramki i liczba obrońców z oczywistych względów nie mają tu znaczenia. Prawdopodobieństwo uzyskania kontroli nad piłką jest tu jedyną wątpliwością natomiast dynamika akcji wskazuje na to, że Messias miał realne szanse chociażby wykopać piłkę spod nóg Strakoshy, który fatalnie ją "przyjął". Takie wykopanie bez bramkarza w bramce w zasadzie nie musiałoby być ani mocne ani wybitnie precyzyjne, żeby wtoczyć się do bramki. Jak dla mnie to sytuacja z gatunku "leżący jak trup Giroud ograniczał możliwości interwencji leżącego na nim obrońcy Napoli" - oczywiście bajka piękna tylko nawet przypadkowy czterolatek jest na tyle bystry, że nie kupi takich historyjek jako faktycznie możliwe...
Nawet nie zdawałem sobie sprawy, z pewnej dowolności w przepisach w przypadku celowego zagrania piłki ręką przez bramkarza.
Tak czy inaczej, nawet w świetle takich przepisów moim zdaniem tutaj sprawa jest jasna. Bramkarz pomógł sobie ręką w pojedynku z zawodnikiem z pola poza polem karnym.
Całe te przepisy zmierzają w kierunku tego, że sędzia powinien być jasnowidzem i podejmować decyzję na podstawie tego co mogłoby się wydarzyć. Głupota.
Sam jestem za tym, żeby albo te przepisy uprościć, albo żeby po każdym meczu był wywiad z sędzią, który będzie tłumaczył dlaczego podjął taką, a nie inną decyzję (ewentualnie jak idą do VARu, to ujawnić ich całą rozmowę - zarówno na nagłośnieniu na stadionie jak i bezpośrednio w transmisji TV). Zmniejszyłoby to trochę negatywne emocje związane z sędziowaniem.
Chyba nam Ricky poleci po wykupie klubu :(
Urósł na opracowaniu pozycji Zielińskiego, co było bardzo dobre, ale to tyle. Twierdził, że nie ma problemów z sędziami w temacie Milanu, nie widział też problemu w słynnym meczu Juve z Romą, gdy Garcia grał na wiolonczeli.
Aha, jakby ktoś nie wiedział, to zadeklarowany fan Juve, co widać :)
Nie trac czasu, to kibic Interu ktory lubi robic kupe do cudzej piaskownicy. Widocznie w swojej juz wszystko zabryzgane albo nie ma z kim sie bawic kupa wiec sie musi wpraszac i brudzic u kogos innego.
No nie, na sztuki też nie wyjdzie na nasze...
Bliźniacze sytuacje: Tomori wślizg - żółta / Zaccagni - wślizg bez kartki. Druga para - Lucas Leiva od tyłu mocno w nogi Brahima - bez kartki / Kalulu od tyłu w nogi - żółta. Brak kartki za wybitne odkopnięcie piłki dla Ciro. U nas ratuje się brak kartki dla Kessiego za łokieć. Messias po nodze obrońcy - "piątka", pod drugą bramką po nodze atakującego piłka wychodzi i rzut rożny... Faul na Leao na 17 metrze ewidentny i akcję kończymy tylko sytuacyjnym strzałem rebića z 25 metrów, żadna korzyść tak na prawdę... Nie mówię, że na naszą korzyść nie złapał kilku drobnych sytuacji, ale nawet na ilość to Lazio było faworyzowane...
FORZA GRANDE MILAN
Staremu mówiłem wchodzi ibra sam nie strzeli ale coś zrobi. Sama jego obecność robi robotę i fakt mówiłem do ojca. Ibra niech już kończy bo trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść NIEPOKONANYM.
Rebić którego tu 80% ludzi hejtuje wchodzi w znowu dzięki niemu jest brama. Bo to on wywalczył piłę i to on zagrał do środka.
Lepszej opcji chyba nie ma.
Milan wobec mizernych wyników w pucharach czeka czwarty koszyk (chyba, że jednak Scudetto).
W tym roku było blisko a mieliśmy grupę praktycznie najcięższa z możliwych
Grupa z Lille jedynie była wyraźnie łatwiejsza, ale w tym roku nie zanosi się, żeby jakiś outsajder znalazł się w pierwszym koszyku.
Jedyne dwie
Do trudnej grupy zaliczyłbym również tą do której trafiła Young Boys Berno - MAnu, Atalanta i Villareal. United to nie poziom Liverpoolu, ale Atalanta była wówczas w dobrej formie, a Villareal to zwycięsca LE plus w tym roku półfinał LM... Tymczasem Atletico Madryt okazało się totalnie bezproduktywne natomiast Porto odleciało z LE ze średnim Lyonem.
Ciężko ocenić mi grupy Sheriffa i Molme bo trudno zweryfikować dyspozycje Zetina czy Szachtara, niemniej można przyjąć, że Porto nie było zdecydowanie trudniejszym rywalem. Z pierwszym dwóch koszyków Szwedzi dostali Juve i Chelsea zatem ciężko.
Reasumując będę się trzymał zdania, że pomimo, iż nasz grupa była trudna, to większość grup tak wyglądała i nie ma co się nastawiać na łatwiejsze losowanie za rok.
Cześć i chwała bohaterom.
To jest nasz człowiek, to jest prawdziwy Milanista!
Kocham go,naprawdę kocham tego człowieka.
Kocham każdego Milanistę, jesteśmy rodziną!
A tak serio to naprawde dobre spotkanie z naszej strony,duzo niewykorzystanych sytuacji,duzo zlych decyzji arbitra ale i tak udalo sie wygrac.Swietny mecz Rafy,dobry mecz Oliego i nawet niezly Messiasa(od starcia z Roma gdzie zdobyl bramke praktycznie jego pierwszy dobry mecz).Cieszy fakt ze znowu wrocilismy do wygrywania i znowu strzelamy z Lazio w ostatnich minutach (pamietna bramka Theo z glowy).Teraz najwazniejsze by nie bylo zadnych kontuzji,bo Rebic i Ibra to moze byc dla nas lek na te ostatnie mecze w ktorych trzeba grac o 15pkt.Forza!!!
Wiem, wiem, ja także się darłem ;)
Interowi z miejsc: 12, 13, 14, 16, 17
Lecimy po ten puchar! A inter niech się cieszy z Coppa Italia, albo i nie :D