ZGODNIE Z PRZEWIDYWANIAMI...
MILAN – LIVERPOOL 1:3
ALESSANDRO FLORENZI: "Zwycięstwo? To wiele mówi o tym zespole, ale nie wszystko. Została jeszcze praca do wykonania. Od jutra myślami jesteśmy już przy meczu z Atalantą. Cieszymy się tym wieczorem, bo na to zasłużyliśmy, ale w niedzielę musimy być gotowi na kolejny finał. Mój gol? Kto pracuje, na końcu otrzymuje to, na co zasłużył. Ja dużo pracowałem w ostatnim miesiącu, ten gol dedykuję mojej rodzinie. Wiem, że mnie kochają. Charakter drużyny? Jest w zespole wielu młodych graczy, którzy sprawiają wrażenie, jakby od lat grali w Serie A. Dołączyłem do zespołu, w którym jest wielu utalentowanych zawodników oraz ludzie, którzy potrafią nadać wszystkiemu właściwą równowagę. To był najtrudniejszy mecz, kolejny też będzie taki sam. Scudetto? Nie wybiegamy myślami za bardzo do przodu. Myślimy tylko o tym co tu i teraz, i wystarczy. Nie możemy sobie wyobrażać, co by było gdyby, bo to droga donikąd. To czas, żeby iść do przodu i dać z siebie wszystko tak jak dzisiaj. Kontynuujmy i skupmy się tylko na meczu z Atalantą. Czy spotkałem kiedyś podobną ekipę? Tak młodą chyba nie".
Offtopowo
W środę koniecznie potrzebna jest dogrywka!
Calabria ustabilizował formę w sezonie 19/20, wcześniej miewał dobre spotkania przeplatane fatalnymi, a cała saga odbywała się właśnie w 2019 roku.
Myślę że jakby na upartego postawić go za Aleksisa czy Messiasa, to mógłby ich zawstydzić
Szacun ALESSANDRO !!!.