Santiago Gimenez zdobywa swojego pierwszego gola na San Siro i zapewnia trzy punkty Milanowi!
p. | Drużyna | M | W | R | P | Bramki | PKT | |
1. | SSC Napoli | 25 | 17 | 5 | 3 | 41-19 | 56 | |
2. | Inter Mediolan | 25 | 16 | 6 | 3 | 58-24 | 54 | |
3. | Atalanta BC | 25 | 15 | 6 | 4 | 54-26 | 51 | |
4. | Juventus FC | 25 | 11 | 13 | 1 | 42-21 | 46 | |
5. | SS Lazio | 25 | 14 | 4 | 7 | 47-34 | 46 | |
6. | ACF Fiorentina | 25 | 12 | 6 | 7 | 41-27 | 42 | |
7. | AC Milan | 24 | 11 | 8 | 5 | 36-24 | 41 | |
p. | Strzelec | Bramki |
1. | Mateo Retegui | 20 |
2. | Moise Kean | 15 |
3. | Marcus Thuram | 13 |
4. | Ademola Lookman | 10 |
5. | Romelu Lukaku | 9 |
6. | Lautaro Martínez | 9 |
7. | Lorenzo Lucca | 9 |
8. | Taty Castellanos | 9 |
La Repubblica donosi, że założyciel funduszu Elliott Managament Paul Singer wolałby, aby to amerykański RedBird Capital został nowym właścicielem AC Milan. W przypadku funduszu z Bahrajnu, Singer obawia się, że klub zostałby obciążony bardzo dużym długiem bankowym. Takie informacje działają na niekorzyść Investcorp, który co prawda jest skłonny zapłacić lepiej, ale część środków zostałaby pożyczona od instytucji bankowych. Według informacji La Repubblica, RedBird Capital sfinansowałby zakup całkowicie z własnych środków. Biorąc pod uwagę ciężką pracę Elliotta w celu zapewnienia stabilności finansowej, a jednocześnie poprawy wyników osiąganych na boisku, obarczanie Milanu dużym długiem nie jest mile widziane.
Elliott Management Corporation to amerykańska firma zarządzająca inwestycjami. Jest to również jeden z największych funduszy aktywistycznych na świecie. Nie byli by nim, gdyby postępowali tak jak Tobie się wydaje - emocjonalnie. Biznes udaje się wtedy kiedy przynosi policzalny zysk. Elliott włożył pełno kasy i pracy żeby ustabilizować klub i jego finanse ale nie po to by się na nie patrzeć i cieszyć - "jakie ładne finanse" tylko po to by mógł zarobić na ACM. Liczy się zarobek i perspektywa zarobku a nie te wszystkie "górnolotne" i emocjonalne powody, oczywiście muszą dbać o wizerunek czyli dbać o PR, nie mogą powiedzieć tak brutalnie wprost że są nieromantyczni ale to jest oczywiste, gdyby oni kierowali się emocjami to by już dawno ktoś ich zjadł i przestali by istnieć a to oni są tymi co zjadają przykład - Li Yonghong.
Zapłacili tyle za 10% udziałów kilku klubów, które należą do FSG.
Te 800 mln za ułamek Liverpoolu świadczyłoby, że to najbardziej wartościowy klub na świecie.
Przebijałby wartością następnego o kilka mld euro.
Mam jedynie nadzieję, że nie trafimy w ręce jakiegoś "gołodupca", bo racjonalne zarządzanie finansami przez Elliott pchnęło nas kilka kroków do przodu i nie ukrywam, że chciałbym, żeby Milan dalej szedł tą drogą.
Proszę podaj o jakie gwarancje chodzi, bo jeśli myślisz, że Singer wymusi na przyszłym właścicielu inwestowanie w Milan to niewiele wiesz na temat tak wielkich transakcji.
https://sempremilan.com/investcorp-italian-partner-structure-offer
Ostatnio liczba ludzi powołujących się na gowno-źródło (Twitter) jest zatrważająca.
Równie dobrze można przytaczać słowa Heńka z poczty albo Staszka mleczarza.
P.S. Twitter sam w sobie to nie źródło, zachęcam do przeglądania, jest naprawdę dużo wartościowych treści :)
Co do Twittera, to tak jakby grzebać w śmietniku w poszukiwaniu czegoś wartościowego. Wiadomo, czasami coś się trafi, ale trzeba poświecić na to dużo czasu.
Całość kwitujesz przezabawnym "naginaniem rzeczywistości". Przezabawnym, bo to właśnie ty caly swój "wywód" opierasz na wyimaginowanych stwierdzeniach.
W jednym muszę ci przyznać racje - rozmowa z tak marnym manipulatorem jak ty, nie ma najmniejszego sensu.
Trzymaj się ciepło.
A to że słabo szukasz to nie insynuacje, to po prostu wyciągnięcie wniosku z tego że napisałeś, że cytując: "to tak jakby grzebać w śmietniku w poszukiwaniu czegoś wartościowego". Jeśli twierdzisz że tylko czasem trafi się coś wartościowego, to znaczy że właśnie słabo szukasz, ot, cała filozofia :) Koledzy zresztą celnie zauważyli, że Twitter to tylko nośnik informacji i wszystkie najrzetelniejsze źródła właśnie tam najpierw publikują informacje.
A z tą prawdą objawioną to tylko rzucenie w eter, bo bardzo dużo pod tym artykułem komentarzy które z miejsca sugerują wiarę w jego treść, a ja zostałem wyśmiany za to, że przytoczyłem przykład z Twittera, który stał w opozycji do treści artykułu, to nie było w żaden sposób skierowane bezpośrednio do Ciebie, więc niestety, ale znowu spudłowałeś :)
elprto nic nie zainsynuował, tylko skomentował to z odpowiednia dozą drwiny, innymi słowy zakpił z ciebie i twojego źródła wiedzy.
Nie wierze, ze jesteś aż tak mocno ograniczony, żeby tego nie zrozumieć
To co dalej tam wypisujesz to zwykle brednie. Masz problemy z przyjęciem do świadomości faktu, ze ktoś możne mieć odmienne zdanie od twojego.
Tutaj stawiam kropkę, gdyż skoda mi więcej marnować czasu.
A ja nie mam ani trochę problemu z przyjęciem do wiadomości tego, że ktoś myśli inaczej, wręcz przeciwnie, oczekuję tego, ale nie w formie drwin i wyzwisk :)
A i ja wcale nie stwierdziłem że ten artykuł jest do śmietnika na podstawie wypowiedzi specjalisty od finansów. Stwierdziłem tak z własnego doświadczenia, więc kolejny błędny wniosek.
Ale w tej całej Twojej szamotaninie, w jednej rzeczy masz 100% rację, mianowicie w tym że nie ma sensu marnować czasu na tę dyskusję. A na pewno ja nie zamierzam marnować czasu na dyskusję z kimś kto jak traci grunt to zaczyna obrażać drugą osobę.
Nie trzeba być ekspertem, żeby stwierdzić coś oczywistego sama nazwa "RedBird Capital Partners" powinna już coś uzmysłowić a jeśli nie, to nawet nie trzeba przeglądać twittera wystarczy sobie wygooglować pojęcie "fundusz inwestycyjny" albo "kapitał".
BTW również jestem zdania, że wszędzie można znaleźć coś mądrego czy to na Twitterze czy innym szajsie wystarczy tylko dobrze poszukać ototo ;)
A co do sentencji "to tak jakby grzebać w śmietniku w poszukiwaniu czegoś wartościowego" to powiem tak zdziwiłbyś się panie ile wartościowych rzeczy byś znalazł i co też potrafią ludzie wyrzucić na śmietnik.