Chcesz mieć kogoś lepszego od Pobegi jako środkowego pomocnika numer 4 prawdopodobnie? Podstawą będą Tonali i Bennacer, obaj, kiedy są w formie, aspirują już do poziomu światowego. Nie są, oczywiście, na poziomie światowym, dopiero do tego miana aspirują, ale też Milan nie będzie walczył o zwycięstwo w LM, tylko o osiągnięcie 1/8, może 1/4 fazy pucharowej. Trzecim środkowym pomocnikiem na bardzo wysokim poziomie będzie najprawdopodobniej Sanches. Uważasz, że jako środkowy pomocnik numer 4 lub 5 (kto wie, jak się sprawdzi Adli?) Milan powinien mieć jakiegoś tuza za 40 czy 50 baniek? Nawet w potęgach pokroju Liverpoolu czy Manchesteru City jako trzeci w hierarchii zmiennik na swojej pozycji nie wchodzi grajek za bimbaliony. Pobega do rotacji jak najbardziej się nada, a nikt nie myśli o nim jako graczu pierwszego składu.
Jak dla mnie środek pomocy w osobach Tonali, Bennacer, Pobega, Adli i prawdopodobnie Sanches (Krunicia nie liczę, bo to zawodnik pokrywający wszystkie dziury na boisku) wygląda bardzo dobrze.

Amen.

Po co?
Spędził 2 sezony w serie a - jeden w słabiaku ligi o drugi w średniaku
Albo nadaje się żeby zrobić krok na przód i grać w czołówce jako rezerwowy albo się żegnamy
Oczywiście liczę na to pierwsze

Po to, że pewnie u nas nie będzie miejsca na to, żeby grał tyle co w innym klubie. No i co spędził 2 sezony, nic mu się nie stanie jakby jeszcze jeden gdzieś pograł może w ciut lepszym klubie. Jak ma wejść na 4-5 meczów jak Bakayoko to bez sensu.

Tak i skończy jak Piazon co roku w innym klubie bo może za rok gi włączymy do kadry
Musi mieć jakąś stabilność zatrudnienia a nie latac po całej lidze zanim dostanie u nas szanse na ławce

Ciebie to nic nie przekonuje

Mateusz, napisz kiedyś pozytywnego, bo wpędzasz mnie w depresję.

No ja trochę też mam obawy, ze to solidny średniak. U Cristante czy Locatellego, były znaki że może z nich coś być, Pobega póki co, specjalnie się nie wyrózniał, oprócz niezłego sezonu w Torino. Życzę mu jaknajlepiej, ale mam wrazenie ze w najlepszym wypadku mogłby to być ktoś pokroju Ambrosiniego. Którego koniec konćów uwiebiałem. Ale drogę do pierwszego składu, miał bardzo długą i wyboistą.. bo własnie niczym specjalnie się nie wyrózniał, oprocz miana "solidnego zmiennika" . Jak zostanie to będzie w klubie jedynym z większych Milanistów, on i kapitan Calabria. :)

Typie idź skocz z mostu albo do specjalisty zamiast wylewać tu swoje żale na cały świat...

A ty wielki znawco zamilcz, bo znawca z Ciebie taki, jak te dwie ostatnie literki w twoim nicku.

Depresja kukiełki :D

Akurat Pobega przy swoim wzroście i muskulaturze bardzo dobrze łączy granie fizyczne z techniką. Jedynie czego porzebuje to większej ogłady w grze, bo czasem za dużo chce robić.