Grazie Mister!
Gianluca Di Marzio na antenie stacji Sky Sport skomentował najnowsze doniesienia dot. rynku transferowego w Milanie. Według informacji popularnego redaktora, Empoli chciałoby pozyskać Mattię Caldarę na zasadzie wypożyczenia. 28-latek ma co prawda za sobą dobry sezon w barwach Venezii, jednakże zespół ten spadł do Serie B. Umowa Milanu z zawodnikiem obowiązuje jeszcze rok.
W kwestii Juniora Messiasa, Milan negocjuje z Crotone wykup zawodnika. Negocjacje przebiegają pozytywnie i w środę może dojść do ostatecznego porozumienia.
Także specjaliści w stylu "sprzedać choćby za milion" ogarnijcie się, bo ten milion zrobi więcej szkody niż pożytku. Obecnie najlepszą opcją byłoby płatne wypożyczenie i opłacenie przez nowy klub większości pensji.
Żaden z klubów, które interesują się Caldarą raczej nie stać by opłacać nawet 60-70% jego pensji, a jeśli mamy oddać zawodnika za darmo na wypożyczenie i jeszcze opłacać sporą część jego pensji to lepiej niech zostanie i wypełni kontrakt zastępując Gabbie, a młodego posłać na wypożyczenie by się ograł.
Ten milion trzeba odjąć od obecnej wartości karty zawodnika w budżecie. Z grubsza 7 mln, jak to policzono niżej.
Po wypełnieniu kontraktu będzie to równe ZERO czyli masz zero strarty jak i zero zysku.
Wielu kibiców mylnie myśli, że my tracimy w budżecie na zawodniku odchodzącym za darmo. To nieprawda. Nie tracimy nic. Arrivabene to nawet wyjaśniał niedawno w kontekście Dybali.
Wbrew samozwańczym ekonomistom wśród kibiców, lepiej wypełnić kontrakt do końca co kończy się stratą równą ZERO, niż sprzedać za byle co, co kończy się faktycznie cyferkami na czerwono w budżecie.
Oczywiście można tak zrobić, bo zrobiliśmy to z Piątkiem, Slvą i Paquetą, ale wtedy w grę wchodziły konkretne pieniądze i ważna wymiana z Eintrachtem, a nie ochłapy za wrak piłkarza.
A że nikt nie myśli o tym by kupić Caldarę nawet za równowartość IQ Hakana i Gigio razem wziętych - to najlepszą opcją jest wypożyczenie.
Więc bardziej opłacalne jest wypożyczenie piłkarza na ostatni rok, niż sprzedaż za przysłowiowy milion. Caldara przyszedł do nas za 37 milionów i podpisał kontrakt na 5 lat. Kwota transferowa wyniosła zatem lekko powyżej 7 milionów za każdy rok kontraktu. Żeby wyjść na swoje, a nie na minus, trzeba by go było sprzedać za te 7 milionów lub po prostu poczekać, aż amortyzacja zrobi swoje i kontrakt się automatycznie skończy. W drugim przypadku dobrym rozwiązaniem jest zdjęcie jego pensji z budżetu, czyli wypożyczenie.
#WernerwMilanie :)
Jednak koszt takiej operacji raczej nas przerasta, dlatego uważam, że nie ma szans na ten ruch.
Podejrzewam, że potrzebowalibyśmy minimum 7 mln by wyjść na zero.
Do tego Belotti jako kolejny wielki włoski napastnik.
I my kiedyś daliśmy 37 mln euro. Ach... :(