Bezbramkowy remis z Juventusem
Pierwsza połowa meczu towarzyskiego z 1. FC Köln pod dyktando Milanu, który nie wyglądał na ekipę będącą na wcześniejszym etapie przygotowań do sezonu niż rywale z Niemiec. Bohaterem drużyn Stefano Piolego w pierwszej odsłonie spotkania był zdecydowanie Olivier Giroud, który w efektowny sposób wykończył dwie zabójcze kontry Milanu, a był blisko również trzeciej bramki. Pierwszy gol dla rossonerich padł w 17. minucie po akcji rozprowadzonej przez Ante Rebicia, który zaliczył asystę piętą do Giroud. Francuz w efektowny sposób oszukał bramkarza rywali i umieścił piłkę w siatce. Drugi gol w 36. minucie to podanie Brahima Diaza do Francuza, który kolejnym efektownym strzałem, po lekkim rykoszecie, pokonał golkipera z Kolonii. Francuz był blisko hattricka, ale w dogodnej sytuacji postanowił oddać piłkę Rebiciowi, którego uprzedzili obrońcy 1. FC Köln. Rywale nie stanowili dużego zagrożenia dla defensywy Milanu i zasadniczo tylko raz zmusili Cipriana Tatarusanu do poważnej interwencji po płaskim strzale Kainza w 25. minucie.
Druga połowa meczu to przede wszystkim liczne zmiany w obu ekipach i ataki gospodarzy na bramkę Milanu, które przyniosły jednak skutek dopiero w samej końcówce, gdy obrona rossonerich wyglądała już mocno eksperymentalnie. W 86. minucie honorowego gola dla zespołu z Kolonii zdobył Hector. Na boisku po przerwie pojawili się Yacine Adli i Antonio Mirante, a po godzinie gry trener Pioli wymienił kolejnych pięciu zawodników wprowadzając graczy z Primavery. Pierwsza godzina meczu wypadła jednak pozytywnie w wykonaniu Milanu, a młodym zmiennikom udało się utrzymać zwycięstwo do końca, wobec czego to rossoneri zostali zwycięzcami w meczu o Telekom Cup.
FC KOLN - AC MILAN 1-2 (0-2)
17' Giroud,
36' Giroud
86' Hector
FC KOLN (4-2-3-1): Schwäbe; Schmitz (46' Ehizibue), Hübers, Chabot (72' Arrey-Mbi), Pedersen (72' Hector); Ljubičić (27' Schindler (72' Thielmann)), Skhiri (72' Olesen); Adamyan (46' Lemperle), Uth (72' Maina), Kainz (72' Martel); Modeste (78' Dietz).
MILAN (4-2-3-1): Tătăruşanu (46' Mirante); Florenzi (61' Coubis), Kalulu (61' Michelis), Gabbia, Ballo-Touré (82' Bartesaghi); Bakayoko (75' Brescianini), Pobega (82' Robotti); Messias (61' Traorè), Díaz (46' Adli), Rebić (61' Maldini); Giroud (61' Roback).
na przykład Pobega rok temu przegrał pozycję w zespole po sparingach, wrócił po drugim roku wypożyczeniu i na ten moment patrząc co było rok temu to kompletnie inny piłkarz ;)
A mistrzostwo samo się wygrało.
Ludzie, więcej wiary.
A tak na serio myślę że wzmocnienia z przodu są możliwe, natomiast obrony już nie ruszymy, bo wykupienie Florka i brak pozyskania Botmana to dla mnie permanentne przesunięcie Kalulu na ŚO i ewentualnie dobranie jakiegoś placka na 5tego
sie nie p.ier doli doli doli!
poprawka, obrońca mu pomógł xd
zdecydowanie Balo-Toure odstaje