Tommaso Pobega, który właśnie przedłużył kontrakt z Milanem do czerwca 2027 roku, wypowiedział się dla Milan TV: "Przedłużenie umowy? Towarzyszą temu wielkie emocje i wielka chęć, by pokazać się z dobrej strony. Minęło wiele lat odkąd dołączyłem pierwszy raz do Milanu, bardzo się rozwinąłem i teraz chcę też osiągać tutaj sukcesy. Poprzedni sezon? Całe okres przygotowań do sezonu spędziłem w Milanie, w pierwszej kolejce byłem na ławce, ale potrzebowałem kolejnego korku, aby robić dalsze postępy. Miałem szczęście trafić do Torino, zastałem tam dobrą atmosferę i trenera, który miał do mnie zaufanie. Teraz wracam po sezonie, w którym mogłem się ugruntować jako piłkarz. Reprezentacja? Dla mnie to zawsze zaszczyt i wielka przyjemność otrzymać powołanie do reprezentacji. Debiut z Niemcami to były ogromne emocje, trudno to opisać słowami. Reprezentacja to reprezentacja. Mam swoje cele i mam nadzieję, że uda się je osiągnąć także w koszulce Azzurrich. Tonali? Mamy dobre relacje, znamy się od zeszłego roku, to przyjemność móc grać razem z Sandro. Zespół? Zrobił na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Widać, że panuje wielka chęć do pracy i treningu oraz dążenie do perfekcjonizmu. Zastałem zespół, który jeszcze bardziej uwierzył w swoją siłę, każdy dorzucił swoją cegiełkę. Koledzy? Osobą, którą chciałem lepiej poznać w zeszłym roku i którą mogłem teraz spotkać, jest Mike Maignan. Od razu zrobił na mnie dobre wrażenie, ma wielką charyzmę. Wróciłem i zobaczyłem, że w tym względzie nic się nie zmieniło. Pioli? Przed wypożyczeniem do Torino rozmawiałem z Piolim. Stwierdził, że według niego to dobry wybór, że trafię w miejsce, gdzie będę się mógł rozwinąć. Trener polecił mi pracować, aby potem wrócić tutaj do Milanu. Jestem pewien, że jeśli będę go słuchał i podążał za jego wskazówkami, zrobię jeszcze większe postępy, bo pokazał, że jest świetnym szkoleniowcem. Mogę się tylko więcej nauczyć. Cele? Mój cel to robienie postępów i poprawa pod każdym względem. Oczywiście, jako grupa chcemy też osiągnąć sukces. Ja dobrze wiem, czego chcę, ale zachowam to dla siebie, żeby nie zapeszyć. Będę ciężko pracował, aby osiągnąć swoje cele".