LUKA MODRIĆ 2026!
Poniedziałkowe wydanie Tuttosport informuje, że założyciel i główny partner zarządzający funduszem RedBird Capital, Gerry Cardinale po sfinalizowaniu przejęcia Milanu z rąk Elliott Management przystąpi do dyskusji dot. przedłużenia kontraktu z Rafaelem Leão. Portugalczyk w sobotnim meczu przeciwko Bolognie zanotował bramkę i asystę, i był aktywny przez cały czas na murawie. Cardinale zdaje sobie sprawę, że prawdopodobnie będzie musiał spełnić żądania płacone zawodnika, które szacuje się na ok. 7 mln euro. Jest to duża kwota, bowiem aktualnie najwyższa pensja jaka jest wypłacana w klubie wynosi 4,5 mln euro. Wiele topowych klubów w Europie byłoby w stanie zapłacić za transfer 23-letniego Leão duże pieniądze, więc przed RedBird trudna decyzja dot. samego zawodnika i przyszłości klubu.
Z Realem i Barceloną nie mamy szans, ale reszcie klubów prestiżem nie możemy ustępować.
Niech obie strony pójdą na pewne ustępstwa - 6 mln/rok, ale też wpisanie klauzuli 150 mln. Rafa to MVP poprzedniego sezonu, zasługuje na takie pieniądze. Top sportowy to powinien być też top płacowy, a pensja 6-7 mln to nie jest jakaś rekordowa pensja nawet jak na Serie A.
Poza tym obecnie płacimy śmieszne pieniądze, jeśli chodzi o koszt całej kadry i jeśli się to nie zmieni to najlepsi zawodnicy będą od nas uciekać, czy się to komuś podoba czy nie.
Czy zapewniający ciągłość? Tu już można mieć solidne wątpliwości.
1. W minionym sezonie (za transfermarkt) 9 z 38 swoich gier na lewym skrzydle. Zatem spędził rok na pozycji numer 9. O ile wierzę, ze jest na tyle doświadczony w grze na skrzydle, że poradzi sobie na tej pozycji, o tyle nie jest to naturalna kontynuacja.
2. Depay jest chimeryczny i mniej lub bardziej odbił się od dwóch topowych lig (angielskiej i hiszpańskiej). Znów: subiektywnie uważam, ze daje spore szanse, że sobie poradzi ale fakty nie są po jego stronie.
3. Memphis wydaje się zwyczajnie osobowościowo nie pasować do tego co buduje Pioli.
4. Depay nijak nie pasuje do polityki finansowej klubu i jakby jemu trzeba było zapłacić 8m to czemu po prostu nie dać Leao 7?
Teraz już zwykła matematyka:
20m za transfer. Pensja brutto to nadwyżka minimum 16m w przeciągu tego co zarabia Leao na przestrzeni dwóch lat. Oznacza to, ze to na start 36 milionów z budżetu + ryzyko komina płacowego na kolejne lata dla ewentualnego niewypału transferowego.
JEŚLI będzie potrzebował chociażby 2-3 gier aklimatyzacji i stracimy na tym kluczowe punkty w walce o mistrzostwo to mamy wariant ze stratami finansowymi za nie wyjście z grupy LM o którym pisałem wcześniej. Zatrudnienie Depaya (który de facto umiejętnościami jest chyba najlepszą "dostępną" opcją na rynku to za chwilę może być koszt właśnie 50m i jeden tytuł mniej i na tym się skończy tylko pod warunkiem, że Holender na prawdę na maksa u nas wystrzeli z formą.
Ja od początku nie pytam o to czy jest możliwe, że jakieś rozwiązanie mogłoby wypalić, tylko dlaczego niby rozwiązanie najpewniejsze jest strzałem "nie tylko w kolano a w potylicę".
Rafa przez dwa sezony może być kluczowy żeby zarobić 100m więcej wynikami sportowymi i na dodatek zdobyć więcej punktów do rankingu UEFA, może zdobyć drugą gwiazdkę... I jeśli tak będzie to na prawdę nie pogniewam się na nikogo jak po zaprowadzeniu Milanu na zwycięski cykl postanowi odejść za darmo...
Jeśli oczywiście to się nie uda to przedłużyć za wszelką cenę
by the way Chelsea wypada chyba po Leao, bo idą po Zahę
Docelowo takich graczy kupują topowe kluby PL, Barka, Real, Atletico czy PSG a dla tych klubów ani taka pensja, ani kwota transferu nie będą stanowić problemu.
Leao mając kartę w ręku może dostać nawet kilkanaście mln prowizji, czego nie dostanie przedłużając umowę z Milanem, więc nie wiem, czy na pewno byłby zadowolony.
widze, że rok 2012 nic nie nauczył :) a jak sprzedamy i tego hajsu nie będzie to co ?
Leao ma podobno klauzulę 150m, więc gdyby ktoś chciał się do klauzuli zbliżyć to temat byłby bardzo gorący - a nie jest. Więc raczej teoretyzujemy o kwocie bliższej 100m niż 150m.
To o czym piszesz to bardzo krótkowzroczne działanie... W zeszłym sezonie jakby nie było Leao, z dużą dozą prawdopodobieństwa nie byłoby mistrzostwa Włoch a w tym sezonie albo byśmy się na grupy LM zamienili z Interem albo wylosowali znów coś w stylu Liverpool Atletico Porto. Poteoretyzujmy zatem... W grupie Interu, na papierze mamy 4 porażki i 2 wygrane, 3 miejsce w grupie, zarobek 6,34m Euro za wyniki + 0,55m za rundę 1/16 LE. W sumie prawie 7m. Teoretycznie w naszej obecnej grupie mamy 4 wygrane 2 porażki. Zarobek 12,68m + 10,89m za awans do 1/8 LM. Zastępując Leao kimś nieco słabszym właśnie straciliśmy jakieś 16+m (prawa do transmisji z fazy pucharowej doliczmy). Przez dwa sezony... 32... Gracz za 50m przez dwa sezony na pensji klub będzie kosztował jakieś +/- 10-16m brutto więcej niż Leao na pensjach w tym samym czasie...
Kluczowe w sytuacji Leao jest to, że on daje nam wyniki sportowe, a nie jest tylko jednym z wielu. Za 2 lata przy sukcesach możemy mieć mega napastnika i prawe skrzydło, wtedy Leao będzie tylko elementem, a nie całą siłą... Wtedy nie zaboli jego strata...
Osobiście jestem zdania, że klub powinien zrobić, co tylko będzie racjonalnie w stanie żeby Portugalczyka zatrzymać na dłużej ALE nie za wszelką cenę. Na pewno trzeba iść na pewne ustępstwa względem Leao, ale też nie może to jednoznacznie zburzyć całej polityki klubu. Czasu na negocjacje jest w moim odczuciu dość dużo bo - jeśli umowy nie uda się jednak przedłużyć - to drugą najlepszą opcją na dziś jest zatrzymanie Portugalczyka do końca kontraktu. "Najgorszą" opcją jest sprzedaż.
Nigdzie nie napisałem, że nie może dostać 7m... Ale gdzie w ankiecie masz "dać mu 7m i przedłużyć..." Owszem w artykule jest, że "SZACUJE SIĘ" na taką kwotę, ale ankieta już daje opcję tylko "przystać na żądania agenta". Kolejna sprawa jest taka, że jeśli Leao i jego agent faktycznie do negocjacji wchodzą z oczekiwaniem 7m to normalną praktyką powinna być ze strony Maldiniego próba negocjacji...