MILAN – BOLOGNA 0:1
Rossoneri bez Pucharu Włoch...
W pierwszym spotkaniu fazy grupowej Ligi Mistrzów (grupa E) Milan podejmował ekipę Red Bulla Salzburg na stadionie Red Bull Arena. Mecz zakończył się wynikiem 1:1 (1:1). Jedynego gola dla drużyny z Mediolanu strzelił w 40. minucie Alexis Saelemaekers (przy tym trafieniu asystę zaliczył Rafael Leão).
Tradycyjnie zachęcamy do ocenienia postawy Rossonerich w tym spotkaniu. W ankiecie nie uwzględniliśmy Juniora Messiasa, który na przebywał na murawie zbyt mało czasu.
Calabria - 3
Kalulu - 4
Tomori - 5
Theo - 5
Bennacer - 6
Tonali - 5
Saelemakers - 7
De Keteleare - 5
Leao - 6
Giroud - 4
Zmiennicy:
Origi - 4
Pobega - 5
Dest - 5
Diaz - 4
Nie myli się ten, co nic nie robi.
Z resztą, upadek Kalulu, to była konsekwencja wcześniejszego błędu Bennacera, oraz szybkiego i wysokiego pressingu Austriaków. W rewanżu pójdzie nam o niebo lepiej :)
Salzburg to nie jest przeciętna drużyna, dlatego jeśli ktoś oczekiwał totalnej dominacji to był w błędzie od początku. Problem polegał wczoraj na tym, że zabijały nas totalnie banalne błędy i niedokładność. Stracony gol to pokaz nieporadności przez kilku piłkarzy (Kalulu pewno do dzisiaj zastanawia się gdzie była piłka w momencie jak upadał, ale on był trzecim w kolejności piłkarzem, który powinien zakończyć akcję bramkową RBS). Bardzo duży zawód w przypadku OPŚ i ŚN. Zarówno pierwszy garnitur jak i zmiennicy na tej pozycji zawiedli we wczorajszym meczu bardzo mocno.
Oby później było lepiej
- Mike - nie powinien tego wpuścić między nogami;
- Calabria - przypomina siebie z momentu kariery kiedy błagaliśmy o innego prawego obrońcę, w obronie jest zbyt elektryczny, a w ataku nic nie daje;
- Tomori z Kalulu - nie nadążali za ofensywnymi graczami Salzburga, Kalulu zrobił Boatenga z meczu z Barceloną, ale też z drugiej strony Calabria po jego stronie go nie wspomagał;
- Theo - jak zwykle jedyny, który trzyma poziom, w miarę (też nie szczelnie) pilnował swoją flankę, próbował atakować, ale dalej mu się zdarzają rajdy jeźdźca bez głowy;
- Tonali i Bennacer - niestety, ale osoby, który pakowały Kessiego w najgorsze miejsca po jego odejściu powinny go prosić, żeby wrócił - ogromnie widać dziurę w środku pola, liczyłem po derbach, że Tonali się przebudził, ale to bardziej derby zadziałały na niego, nie ma tylu odbiorów, też nie dawał nic w ataku, uciekał do boku zostawiając Bennacera w środku pola u pustkę. Sam Bennacer kolejny mecz niby się utrzymuje przy piłce, walczy, ale to nie daje żadnego pożytku w ataku, takie granie do najbliższego zawodnika. Trochę można użyć przy nim cytatu z "Wiedźmina" - "Niebrzydka rzecz, ale czy ma jakieś zastosowanie praktyczne?”, jak rzekła młodziutka Cerro do króla Vridanka na ich pierwszej schadzce. - czyli niby gra, ale nie przekłada się to na nic. Powinien na tej pozycji dyrygować rozegraniem i jak rozchodzą akcje czego nie robi.
- Charles De Ketelaere - kolejny beznadziejny występ, nie oglądałem go w lidze belgijskiej, ale na razie wygląda jakby się bał piłki i od niej uciekał, nie próbuje brać na siebie odpowiedzialności, już Diaz bardziej prosi o piłkę, żeby coś spróbować zrobić;
- Leao - najprościej go podsumować tak - raz na boisku mamy z lewej strony Nianga, a raz Mbappe. Można go tłumaczyć, że zmęczenie, że młody - ale on ma już 23 lata, a ma wahania formy jakby miał 16. Niechlujne dryblingi czy podania;
- Saelemaekers - bardzo pozytywny występ, standardowo był wszędzie, ale w tym spotkaniu oprócz tego widać było, że mu się chciało, część dryblingów mu nawet wychodziła;
- Giroud - można opisać jego występ, że był i podskoczył przy strzale Alexisa, nie powinien wyjść na drugą połowę, ale...
- Origi - czyżby wrócił Kalinic? Ciężko nawet opisać jego występ, ale póki co jest wtopą przy tej pensji i co daje na boisku - nie lepiej było powalczyć jednak o Belottiego?
- Pobegi, Diaza i Desta nie ocenię, bo już jednym okien tylko oglądałem końcówkę, ale ogólnie mówiąc przy zmianach najlepiej to oddaje mecz derbowy, Inter zrobił zmiany i zaczął grać - my robimy zmiany i gramy gorzej;
- Pioli - jak wspomniałem w trakcie meczu, zaczynam się zastanawiać czy powoli nie wygasa formuła naszej gry z trenerem - gramy cały czas tak samo od ponad roku, wymienność pozycji nie istnieje, kto nie gra na OPŚ wygląda jakby nie wiedział co ma tam robić - czy być rozgrywającym czy napastnikiem, brak reakcji (ławka nie pomaga, ale przecież było widać, że Giroud i szczególnie Charles nie ogarniają wczoraj), z kim był uzgadniany transfer Adliego, za którego przecież zapłaciliśmy by się dowiedzieć od trenera, że w sumie on się nie nadaje do naszej taktyki, na ile zeszły sezon to był Pioli, a ile Zlatan, bo ogromnie widać brak Szweda choćby na ławce, który jak już był na boisku to w przeciwieństwie do Giroud jak widział, że nie idzie to się cofał choćby do rozegrania.
Takie krótkie podsumowanie :)
Co do OPŚ - Tonali też się kopał po czole, Leao to samo. Tylko Kalulu wskoczył na niesamowity poziom od razu (ale on jest młody więc może się mylić, a bardziej Neymar ośmieszył całą obronę Juve wczoraj przy bramce na 1:0, balonik nad głowami xD)
Origi jest po kontuzji, bez przygotowań. Może irytował (bo powinien grać inaczej), ale dajmy mu czas. Przynajmniej do okresu po MŚ.
Największym problemem jest wyciąganie piłki z naszego pola karnego/przedpola przez pomoc do przodu. Tonali z Bennacerem potrafią podawać, przyspieszać i spowalniać grę ale nie odbierać piłkę i wychodzić spod pressingu.
Calabria- 4
Kalulu-4
Tomori-4
Theo-5
Bennacer-5
Tonali-5
Alexis-8
CDK-6
Leao-5
Giroud-4
Origi-3
Pobega-5
Dest-6
??? Co on zrobił źle
sukces życiowy tego osobnika
Calabria - 3
Kalulu - 5
Tomori - 5
Theo - 5
Bennacer - 6,5
Tonali - 5,5
Saelemakers - 7
De Keteleare - 4
Leao - 5
Giroud - 5
Zmiennicy:
Origi - 4
Pobega - 4
Dest - 5
Diaz - 4
Trener Pioli: 5