Empoli – Milan 0:2. Gol Leão (68') i debiutanckie trafienie Gimeneza (76') zapewniły komplet punktów Rossonerim w "dziwnym" meczu z Empoli
W szóstym ligowym meczu obecnego sezonu AC Milan podejmował ekipę Sampdorii Genua na stadionie Stadio Luigi Ferraris. Trzy punkty pojechały do Mediolanu. Spotkanie to zakończyło się rezultatem 1-2 (0-1). Gole dla podopiecznych Stefano Piolego strzelali: Junior Messias (6') oraz Olivier Giroud (67' - z rzutu karnego). Goście od 47. minuty grali w dziesiątkę po drugiej żółtej kartce w konsekwencji czerwonej dla Rafaela Leão, który na początku spotkania asystował przy golu Brazylijczyka.
Tradycyjnie zachęcamy do ocenienia postawy Rossonerich w tym spotkaniu. W ankiecie nie uwzględniliśmy Astera Vranckxa, który przebywał na murawie zbyt krótko.
BTW, ocenianie Leao z ten mecz pod kątem tego, że nie zagra z Napoli mija się z celem. To ocena za spotkanie z Sampdorią. I tylko za to. Fakt, że nie zagra w niedzielę jest irytujący, jednak nie ma żadnego wpływu na notę za występ.
Pioli dzisiaj zabawił się trochę w Smudę nie stosując żadnych rotacji i to bolało. Boje się pomyśleć co będzie z Dinamem. Pioli imo ma problem z reagowaniem w trudnych sytuacjach, cześć jego decyzji była niezrozumiała jak choćby wstawienie Tomoriego za Messiasa
Fakt, że nie wykorzystał dwóch zmian, ale pewnie było to pokłosiem, aby tymi zmianami nie wprowadzać chaosu, i nie wytrącać chłopaków z rytmu. Bo gra w osłabieniu tak niestety uwarunkowała sytuację na boisku.
ps: Sandro chyba też zawalił bramkę, więc tym bardziej ocena w dół
Owszem, zgadza się to co piszesz, jednak jakby to przeanalizować to jego forma wygląda jak wykres giełdowy kryptowaluty. Bardzo słaby mecz z Udine, po to żeby zagrać następnie słaby mecz z Atalanta, średni mecz z Bologna, słaby mecz z Sassuolo, a następnie bardzo dobry mecz z Interem, średni z Salzburgiem i wreszcie słaby z Sampdoria. Dobrze, że chociaż generuje liczby, w ten sposób broni się w występach takich jak z Bologna.
Aż sobie musze powtórzyć tą akcję w powtórce.
Najbardziej szkoda mi Giroud, bo gość musi wszystko grać po 90 minut, a zmiennicy pobierają pensję za leczonko... Oby Origi i Rebić wrócili szybko do zdrowia, bo Pioli nie ma kim rotować