MILAN – BOLOGNA 0:1
Rossoneri bez Pucharu Włoch...
p. | Drużyna | M | W | R | P | Bramki | PKT | |
1. | SSC Napoli | 37 | 23 | 10 | 4 | 56-26 | 79 | |
2. | Inter Mediolan | 37 | 23 | 9 | 5 | 77-35 | 78 | |
3. | Atalanta BC | 37 | 22 | 8 | 7 | 76-34 | 74 | |
4. | Juventus FC | 37 | 17 | 16 | 4 | 55-33 | 67 | |
5. | AS Roma | 37 | 19 | 9 | 9 | 54-35 | 66 | |
6. | SS Lazio | 37 | 18 | 11 | 8 | 61-48 | 65 | |
7. | ACF Fiorentina | 37 | 18 | 8 | 11 | 57-39 | 62 | |
9. | AC Milan | 37 | 17 | 9 | 11 | 59-43 | 60 |
p. | Strzelec | Bramki |
1. | Mateo Retegui | 25 |
2. | Moise Kean | 18 |
3. | Ademola Lookman | 15 |
4. | Marcus Thuram | 14 |
5. | Riccardo Orsolini | 14 |
6. | Romelu Lukaku | 13 |
Francuski Le Parisien informuje, że Mike Maignan przeszedł dziś rano badania lekarskie w szpitalu Neuilly-sur-Seine w Paryżu u doktora Francka Le Galla. Wykazały one, że bramkarz Milanu i reprezentacji Francji będzie niedostępny przez najbliższe dwa lub trzy tygodnie. Oznacza to, że 27-latek wróci na boisko na rewanżowy mecz z Chelsea lub ligową potyczką z Hellas Werona. Bramkarz będzie niedostępny w meczu z Empoli (01/10), następnie Chelsea (05/10) i Juventusem (08/10). Na bardziej szczegółowe informacje będzie trzeba poczekać do momentu przeprowadzonych badań w Mediolanie, pod okiem klubowych lekarzy.
Nic nie odbieram Tatarusanu i Mirante, ale spójrzmy prawdzie w oczy: to są już starsi gracze, którzy powinni zostać zastąpieni. A nasz zarząd nic z tym nie zrobił!
Nie mamy żadnego młodszego zawodnika na bramce jako opcje zastępczą. I niestety ale nawet Tatar nie sprawi że poczujemy się tak pewnie oglądając ataki rywala jak w przypadku, kiedy między słupkami stał Mike.
Za rok obstawiam że będzie to kasztan Terraciano i będziemy za Drakulą tęsknić
Dracula da radę i będziemy za rok za nim płakać ^
Zdrowiej szybko, Magic.
I niech Giroud uważa na siebie.
Mike jest nam mocno potrzebny.
Tatar z Porto spisał się nieźle, a teraz szykuje się debiut Mirante, chociaż lepiej, jakby już z Empoli zagrał
ps: wypadł Mike, wypadł Theo i ja nie chcę nic mówić, ale dzisiaj gra Kalulu...
"Dziadek" Giroud na szczęście się trzyma póki co :P