MILAN – BOLOGNA 0:1
Rossoneri bez Pucharu Włoch...
p. | Drużyna | M | W | R | P | Bramki | PKT | |
1. | SSC Napoli | 37 | 23 | 10 | 4 | 56-26 | 79 | |
2. | Inter Mediolan | 37 | 23 | 9 | 5 | 77-35 | 78 | |
3. | Atalanta BC | 37 | 22 | 8 | 7 | 76-34 | 74 | |
4. | Juventus FC | 37 | 17 | 16 | 4 | 55-33 | 67 | |
5. | AS Roma | 37 | 19 | 9 | 9 | 54-35 | 66 | |
6. | SS Lazio | 37 | 18 | 11 | 8 | 61-48 | 65 | |
7. | ACF Fiorentina | 37 | 18 | 8 | 11 | 57-39 | 62 | |
9. | AC Milan | 37 | 17 | 9 | 11 | 59-43 | 60 |
p. | Strzelec | Bramki |
1. | Mateo Retegui | 25 |
2. | Moise Kean | 18 |
3. | Ademola Lookman | 15 |
4. | Marcus Thuram | 14 |
5. | Riccardo Orsolini | 14 |
6. | Romelu Lukaku | 13 |
W ubiegłym sezonie, w którym Rafael Leao został uznany najlepszym piłkarzem Serie A, Portugalczyk strzelił jedenaście goli i zanotował dziesięć asyst. Teraz jest na najlepszej drodze, aby popisać się jeszcze bardziej okazałym bilansem. Po raptem ośmiu kolejkach ligowych piłkarz ma na koncie cztery bramki i cztery asysty. Leao z tygodnia na tydzień odgrywa wielką rolę w zespole Milanu, a kwestia przedłużenia jego wygasającego 30 czerwca 2024 roku kontraktu pozostaje w klubie priorytetowa.
Do tego osobiści bardzo przyjemnie śledzi mi się klasyfikacje strzelców, tęsknię za czasami gdy w czołówce był Szefa, Ibra czy nawet Giladrino.
Pobieżnie sprawdziłem jak prezentowały się czołówki w ostatnich 20 latach i ostatni raz koronę zdobył ofc Ibra w mistrzowskim sezonie, wcześniej top 3 wykręcał Szewa. Co ciekawe 3 miejsce zaliczył też Stefan w sezonie 12/13 z 16 bramkami i Bacca 15/16 z 18 bramkami. Pozycje w pierwszej 10 notowali też Kaka, Pato, Robihno, Menez czy Pazzini jednak były to pozycje 5-10 i stanowiły raczej wypadkową tych zawodników, a nie regułę.
Resumując ostatni raz nas snajper w top 10 na koniec sezonu był w sezonie 15/16 kiedy Bacca zając 3 miejsce. Aż dziw, że przez tyle lat nikt się nawet do szerokiej czołówki nie przebił.
Piątka nie liczę, bo wprawdzie skończył on 3 miejscu jednak na większość jego dorobku składały się bramki z Genui (13 w Genui, 9 w Milanie).
Ibra w Milanie jak zdobywał króla strzelców, nie zdobyliśmy Scudetto (sezon 11/12) w sezonie 10/11 tym mistrzowskim Ibra,Pato i Robinho mieli po 14 bramek
https://sempremilan.com/milan-correa-atletico-madrid-barcelona-griezmann
:)
W ogóle gdy wczoraj w Eleven mówili, że ta liga robi się już dla niego za mała, to mi się zrobiło smutno. Bo to chyba niestety prawda. Kontrakt czy nie, ale 1-2 sezony to maks ile tu jeszcze spędzi czasu. :(
Z takim Interem i Juve, to nawet nie ma zbyt dużego wyzwania teraz.
Ja jestem jednym z tych u kogo Gruzin budzi mega zaskoczenie. On robi znaczącą różnicę w ataku Napoli.
Moim zdaniem Maldini ma rację, że nie ma nie zastąpionych. Leao wszedł na wysoki poziom tylko pytanie czy gdzie indziej dalej będzie tak grał. Przypominam, że jego wejście na ten poziom trochę trwało. Każda zmiana niesie jakieś ryzyko są zawodnicy, którym zmiana otoczenia nie robi żadnej różnicy, ale są też tacy, którym idzie gorzej. Jest dużo czynników-otoczenie, język, trener, presją nawet wielkość klubu. Oczywiście jestem za tym by Leao podpisał kontrakt, ale nic nie stoi na przeszkodzie szukać.
Gakpo może grać na lewej,prawej i na środku. Jest to napewno opcja godna uwagi i tego co wiem to jest pod pilna obserwacją naszych dyrektorów. Zobaczymy co przyniosą kolejne miesiące, ale jeśli RafaeLeao7 końca roku nie podpisze nowego kontraktu to trzeba go sprzedać
W Interze widzimy spadek jakości spowodowany utratą właśnie kluczowych zawodnikó - Hakimiego czy Perisica.
U nas różnicę robi głównie Rafa i Theo, ta dwójka powinna być nie do ruszenia, o ile chcemy na dłużej utrzymać się w czołówce. Całą resztę można sensownie wymienić, ale nie tych dwóch.
Nie była to zresztą pierwsza taka bramka Leao w barwach Milanu. Zawsze, kiedy wychodzi sam na sam z bramkarzem "od czoła", to lobuje. Dopiero kiedy ma ostry kąt, to uderza po którymś słupku (najczęściej po krótkim). Lob, o ile jest celny, to stuprocentowy gol. Bramkarz nigdy dobrego loba nie obroni. Strzały po ziemi, czy w boczne strefy bramki, czy w centrum, są do obrony, szczególnie jeśli bramkarz skróci dystans. Ale lob? Nie ma szans.