MILAN – BOLOGNA 0:1
Rossoneri bez Pucharu Włoch...
MILAN – BOLOGNA 0:1
Rossoneri bez Pucharu Włoch...
Jak podał Antonio Vitiello, Mike'a Maignana znów czeka kolejna przerwa od treningów, ponieważ u bramkarza Milanu zdiagnozowano odnowienie się kontuzji łydki. Na razie nie wiadomo ile będzie pauzował Francuz. Wydawało się, że 27-latek będzie gotowy na najbliższe spotkania Rossonerich, ale nowe badania pokażą skalę nawrotu kontuzji.
La Gazzetta dello Sport na swojej stronie internetowej dodaje, że istnieje duże prawdopodobieństwo, że Maignan powróci do gry dopiero na początku 2023 roku (po wznowieniu rozgrywek Serie A).
Nie wiem czy to Mike jest szklany, czy też intensywność sezonu dała się w kość. Fakty są takie, że jeśli nasz golkiper drugi sezon z rzędu zmaga się z kontuzją, to powinniśmy mieć lepszego zastępcę na ławce.
Giki nie pogodzi się z bycia rezerwowym.
Oby jednak wrócił za, chociażby, dwa tygodnie.
Dobrze, że nie mamy mocnych przeciwników, na LM i dwie pozostałe mecze, król Ciprian wystarczy (I hope).
Zostało 5 kolejek plus liga mistrzów i do stycznia przerwa więc prawie się wykuruje, byle nasi jakoś przetrwali ten żałosny mundial i będzie ok.
A tataruszanem dogramy te kilka meczy bez problemu.
Niech Mike się spokojnie dokuruje, narazie w Milanie wszystko gra. Śmiem twierdzić, że jak już bramkarz ma się kontuzjowac to właśnie przed meczami z takimi rywalami jak Spezia, Monza, Salzburg, a nie Inter, Udinese czy inna Chelsea
https://twitter.com/MilanEye/status/1582803228278018048
"To prawda, że powiedziałem powiedziałem trenerowi i lekarzowi, że chcę już grać. Ale ta kontuzja jest groźna i jednak posłuchałem ich zdania".
Hmm...
Kiedy w końcu ktoś pogoni tego Ostiego od przygotowania fizycznego?
Zresztą tak jak pisałem, łydka to uraz bardzo zdradliwy bo potrafi wrócić i często się słyszy, że piłkarz ma nawrót kontuzji to właśnie najczęściej łydki. Czy z tego co kojarze kiedyś Calabria z łydką nie miał problemu oraz Bennacer kiedy ten uraz do niego wracał?
Już o tym wcześniej pisałem, ale zostałem wyśmiany.
Maignan to kozak nad kozaki. Jeden z najlepszych w swoim fachu.
Ale istnieją zawodnicy, którzy są podatni na kontuzje i wszelkie urazy. Mają pecha. mało w tym kontekście mówi się o pozycji bramkarza, bo i nie drenuje ten sport tak wyczynowo bramkarza, jak zawodnika z pola, ale..
Ale nie można tego całkowicie wykluczyć.
W tym sezonie Magic odpuścił już 6 spotkań i szykują się kolejne, w poprzednim było już 9 spotkań. I nie mówimy tutaj o złamaniach kończyn, czy urazach głowy - często spotykanych kontuzji u bramkarzy.
W Lille był taki sezon, kiedy z powodu urazu pleców opuścił 19 spotkań (113 dni)
Magik Mike jest fantastycznym bramkarzem, ale może trzeba zacząć się przyzwyczajać, że to ten kaliber zawodnika podatnego na kontuzje jak Dybala czy Sensi.
Forza Magic Mike - życzę szybkiego powrotu do zdrowia, bo potrzebujemy Ciebie jak tlenu!
Gol z Juve, pięta Leao w słupek.
Może Sportiello sensowny jedynie
Ja się nie dziwię, że my mamy pół składu kontuzjowanego skoro oni są tak leczeni.