Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu!
Inter - Milan 0:3! Rossoneri w finale Pucharu Włoch!
MATTEO GABBIA: "Długo czekałem na tę bramkę, to zawsze było moje marzenie. Cieszę się, że nadeszła w tak ważnym wieczorze z Ligą Mistrzów. Pozwoliła nam wygrać, cieszę się z trzech punktów i zespołu. Teraz spoglądamy w kierunku kolejnego meczu w grupie, żeby dokończyć pracę. Nawet sobie tego nie wyobrażałem, zawsze o tym marzyłem. Kiedy wchodzisz w pewną rzeczywistość to musisz się dostosować. Starałem się dobrze pracować w każdym zespole, w którym byłem, bardzo potrzebowałem doświadczenia w Serie C. Jakbym mógł cofnąć czas, to bym to powtórzył. Cieszę się ze wszystkiego, co doprowadziło mnie do tego miejsca. Celebruję ten wieczór, a od jutra myślimy o Torino. Kjaer? Simonowi mogę tylko dziękować. Wziął mnie pod swoje skrzydła i ciągle udziela mi wskazówek. Spędzamy dużo czasu razem także poza boiskiem, bardzo mu dziękuję. Przypomnieliśmy sobie ile wysiłku kosztowało, aby się tu dostać. Cieszę się z gola, ale kluczowa jest praca w defensywie. To zasługa całej formacji. Dla nas, obrońców, ważne jest, aby przede wszystkim nie tracić bramek. Mam nadzieję, że ten mecz może nas przybliżyć do nowych celów. Dedykacja po bramce? Pierwsza będzie dla mojej dziewczyny i mojej rodziny. Są ze mną w każdym momencie, zawsze u mojego boku. Dziękuję im i im też dedykuję gola".
Czy w tym meczu podobał Ci się nasz Mateuszek?
W ogóle faktycznie widać u Gabbi "szkołę" Kjaera, bo Włoch ma świetny timing. Podobnie jak Duńczyk nie jest demonem szybkości, więc musi czytać dobrze grę i wiedzieć, kiedy wejść. Ciekawe na ile go stać - to czas pokaże.
Trzeba też zauważyć, że chłopak wybił piłkę praktycznie zmierzającą do bramki.
Przypadek? Nie sondzem ( ͡° ͜ʖ ͡°)