MILAN – BOLOGNA 3:1!
Trzecia porażka Milanu z rzędu w Serie A stała się faktem. Rossoneri bardzo słabo zaprezentowali się w derbach z Interem i ponieśli najniższą możliwą, ale w pełni zasłużoną porażkę. Nerazzurri wygrali 1:0 po golu Lautaro Martineza.
Zmiana ustawienia rossonerich miała doprowadzić do zagęszczenia środka pola. Już pierwsze minuty pokazały, że może to być spotkanie bardzo trudne w odbiorze dla fanów mistrzów Włoch. Ekipa Stefano Piolego nie miała choćby cienia pomysłu, jak zagrozić nerazzurrim. A ci rozkręcali się spokojnie, mając cały czas piłkę przy nodze i możliwość zastanowienia się, co z nią zrobić.
Już w 6. minucie Lautaro Martinez posłał mocną piłkę pod poprzeczkę, ale świetnie interweniował Ciprian Tatarusanu. Później Rumun się wykazać nawet przy strzałach bezpośrednio z... rzutów rożnych. Próbowali zaskoczyć go w ten sposób Federico Dimarco i Hakan Calhanoglu. I choć ustawiony ultradefensywnie Milan na pewno nie był przyjemny w odbiorze, to potrafił utrzymywać bezbramkowy remis.
Do czasu. W 34. minucie Calhanoglu dośrodkował z kornera wprost na głowę Martineza, a ten pokonał Tatarusanu. Do przerwy Inter prowadził zasłużenie, a statystyki mówiły same za siebie. Strzały - 9:0, strzały celne - 2:0, posiadanie piłki - 73%-27%...
Po zmianie stron boiska długo nie działo się nic ciekawego. Nerazzurri widząc bezradnych rywali nieco spuścili z tonu, a mistrzowie Włoch i tak nie potrafili z tego skorzystać. Delikatne ożywienie wniósł Rafael Leao, jednak nie przekładało się to na strzały. Najgroźniejsze i właściwie jedyne próby rossonerich miały miejsce około 75. minuty. Najpierw w kontrze fatalnie zachował się Olivier Giroud, który w doskonałej sytuacji źle przyjął piłkę. Chwilę później Francuz oddał strzał z rzutu wolnego, nieznacznie niecelny.
W samej końcówce Milan okazji już nie stwarzał. Tatarusanu za to raz jeszcze przegrał pojedynek z Martinezem, ale tym razem Argentyńczyk znalazł się na minimalnym spalonym. Tak czy inaczej kryzys trwa - derby dla Interu...
FC Inter - AC Milan 1:0 (1:0)
Bramka: L. Martinez 34'
Żółte kartki: Mychitarian 66', Acerbi 68' - Kalulu 32', Gabbia 49', Leao 62', Giroud 84', Rebić 88'
FC INTER (3-5-2): Onana - Skriniar, Acerbi, Bastoni - Darmian, Barella (90+4' Asllani), Calhanoglu (89' Gagliardini), Mychitarian (71' Brozović), Dimarco (71' Gosens) - L. Martinez, Dżeko (71' Lukaku)
AC MILAN (3-5-2): Tatarusanu - Kalulu, Kjaer (86' Rebić), Gabbia (71' Thiaw) - Calabria (55' Saelemaekers), J. Messias (46' B. Diaz), Tonali, Krunić, T. Hernandez - Giroud, Origi (55' Leao)
Sędzia główny: Davide Massa (Imperia)
*** SKRÓT SPOTKANIA ***
A to jest osiągnięcie
Przypominam, że mówimy o aktualnym mistrzu Włoch ….
Nie twierdzę, że nie, ale patrząc jakie dziury były na innych pozycjach można było lepiej te pieniądze zadysponować.
Nie da się utrzymać poziomu bez odpowiednich wzmocnień, jeśli odchodzą podstawowi zawodnicy to MUSI pojawić się za nich sensowne zastępstwo, a nie kombinowanie z Diazem czy Pobegą, licząc naiwnie, że różnica będzie niewielka.
Szkoda, bo było z czego szyć, a oni to roztrwonili. Drugiej takiej okazji możemy się szybko nie doczekać.
#CardinaleOut
Mamy niecałe 30% posiadania piłki.
Realizator pokazujący nam kompletnie znudzonego Leao na ławce.
Komentarze kibiców interu mówiące o braku radości z ewentualnego zwycięstwa bo wyglądamy tak tragicznie, cudowne derby.
Prezentujemy sie dzisiaj jak drużyna ze strefy spadkowej. Pioli dziękuję za scudetto ale ewidentnie sie pogubiłeś w tym wszystkim... kolejny mecz z rzędu robisz z tego klubu pośmiewisko. Chyba czas sie pożegnać.
Diaz za Mesiasa
Rebić za Origoego
Leao na lewą
I tezeba liczyć na cud . Tylko nie wiem na co Pioli czeka
Jak można najlepszego zawodnika dać na ławę w najważniejszym meczu, a w podstawie gra mesjasz, który nie powinien w ogóle być w tym klubie?!
Co zabawne - jedyny Tatarusanu potrafił się dźwignąć mentalnie. Reszta wciąż nie dojechała.
To też jego słowa a wyglądamy na przygotowanych do biegania przez max 15
1. Kupić wyjapleje
2. Przygotować się mentalnie na pełne emocji czwartkowe wieczory, oglądając naszą drużynę na boiskach w Izraelu, na Cyprze, czy w innej Estonii :D
Gol dla Interu w żaden sposób nie idzie na konto Tatara.
Wybronił setkę Lautaro i dobrze wybijał strzały po rzutach rożnych.
Napisz lepiej coś o Tonalim Origim czy Calabrii. Albo lepiej napisz coś pozytywnego o którymkolwiek piłkarzu Milanu
Pioli względnie trafił z pomysłem na mecz. Inter jest w dużej mierze zneutralizowany i bije głową w mur. W przeciwieństwie do styczniowych występów to całkiem solidny mur.
Nie trafił z wykonawcą X, gdyż Messias póki co psuje wszystko co ma pod nogami. Nawet jeśli trzeba jakoś docenić jego pracę w defensywie, to jednak wygląda na pierwszego do zmiany.
Ogólnie Stefan naprawił znacznie durszlak, który mieliśmy w defensywie. Nadal kryminał gramy jeśli chodzi o bronienie stałych fragmentów, ale jednak "małe kroczki" nam są teraz też potrzebne.
Po przerwie zobaczyłbym od 46 minuty Leao za Giroud i Alexisa za Juniora. Powód? Myślę, że nadal nie wyjdziemy na hurra, ale w pierwszej połowie ewidentnie przy tych zrywach brakowało szybkości (Giroud) i utrzymania piłki (Junior). Portugalczyk i Belg to chyba najbardziej dynamiczni z graczy, których mamy na ławce i powinni dać elementy, których w naszej zachowawczej i defensywnej taktyce brakowało.
73-27 w posiadaniu piłki i 9-0 w strzałach.
Co więcej czasami statyki nie oddają tego co jest na boisku, ale dzisiaj gra wyglada jeszcze gorzej niż te statystki :)
No tak... tak to kontrolowali, że z gry stworzyli dość szczęśliwie jedną sytuację, też nie do końca czystą... I grali na wstecznym bo przez prawie całą połówkę ich 0:0 urządzało...