Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu!
Inter - Milan 0:3! Rossoneri w finale Pucharu Włoch!
p. | Drużyna | M | W | R | P | Bramki | PKT | |
1. | SSC Napoli | 34 | 22 | 8 | 4 | 53-24 | 74 | |
2. | Inter Mediolan | 34 | 21 | 8 | 5 | 72-33 | 71 | |
3. | Atalanta BC | 34 | 19 | 8 | 7 | 67-31 | 65 | |
4. | Juventus FC | 34 | 16 | 14 | 4 | 51-31 | 62 | |
5. | Bologna FC | 34 | 16 | 13 | 5 | 52-37 | 61 | |
6. | AS Roma | 34 | 17 | 9 | 8 | 49-32 | 60 | |
7. | SS Lazio | 34 | 17 | 9 | 8 | 57-45 | 60 | |
9. | AC Milan | 34 | 15 | 9 | 10 | 53-38 | 54 |
p. | Strzelec | Bramki |
1. | Mateo Retegui | 24 |
2. | Moise Kean | 17 |
3. | Marcus Thuram | 14 |
4. | Ademola Lookman | 13 |
5. | Lautaro Martínez | 12 |
6. | Romelu Lukaku | 12 |
7. | Riccardo Orsolini | 12 |
Nicolo Zaniolo "przeczeka" kilka miesięcy w Galatasaray Stambuł, aby uwolnić się od Romy i zagrać w Milanie? Według dziennikarza Carlo Pellegattiego to możliwe. Włoch lada chwila ma trafić do tureckiego klubu, a w kontrakcie zastrzec sobie klauzulę odejścia ważną już tego lata. Rossoneri będą mogli zatem z niej skorzystać i zarealizować swoje plany sięgnięcia po wychowanka Interu. "Według mnie Zaniolo w czerwcu przejdzie do Milanu" - skwitował Pellegatti.
2. Zaniolo zalicza słaby początek sezonu i łamie się gdzieś w październiku.
3. Wraca gdzieś w marcu, po przerwie reprezentacyjnej i nie może wrócić do formy.
Możliwy i typowy scenariusz dla kibica Milanu.
Tym bardziej, że daleko do pewności, co do LM i kasy z niej.
I to wszystko po to aby dostać się do Milanu. To jedyny pozytyw tego magla- pragnienie bycia milanistą.
Do tego ważne jest by po prostu grać, stąd te dziwne ruchy.
Jakby nawet do nas przyszedł i jakimś cudem odbudował formę i zgłosiłby się po niego nie wiem - Real (abstrakcyjnie, ale to sytuacja hipotetyczna), a zarząd nie chciałby go sprzedać, to pewnie robiły takie same numery, jak robi teraz Romie.
Ludzi z takich mentalem tu nie potrzebujemy (zresztą i tak nas na niego nie stać).
https://www.transfermarkt.pl/ac-mailand/transfers/verein/5 tu masz zestawienie.