SAMUELE RICCI 2029!
Piątkowe Corriere della Sera przytacza interesujące informacje na temat środowego meczu Milanu z Tottenhamem. Jak wiadomo, spotkanie rozpoczęło się z dziesięciominuutowym opóźnieniem, ponieważ obie drużyny przybyły na stadion z półgodzinnym poślizgiem (powodem były duże korki w Londynie). Według informacji CdS, Spurs nie mieli zamiaru prosić o przesunięcie czasu pierwszego gwizdka, ale Paolo Maldini był odmiennego zdania. Manager Milanu w długiej rozmowie z delegatami UEFA powołał się na przyczynę i prosił o 10-minutowe przesunięcie. Jak wiemy, UEFA spełniła jego życzenie.
Rozgrzewka na stadionie była owiana zamieszaniem, ponieważ np. BT Sport informował na swojej antenie, że mecz będzie opóźniony o 30 minut, podczas gry przedstawiciele Spurs informowali dziennikarzy, że w ogólnie nie będzie opóźnienia i mecz rozpocznie się punktualnie o godzinie 21:00.
Dobrze , że nie negocjował przesunięcia jak z Club Brugge bo byśmy z Totkami na wiosnę grali.
On chyba lubi pobalować:
https://www.acmilan.com.pl/mobile/news/35080/saelemaekers_gra_zawsze_belg_wciaz_wazny_dla_stefano_piolego