Sami sobie narobiliśmy bigosu, był albo go brać tylko na pół-roczne wypożyczenie, albo wcale. To Milan na siłę musiał kupić tego drewniaka. Szlak mnie trafia jak sobie pomyślę ile frajerskich bramek straciliśmy przez Mesbaha i ile jeszcze stracimy.
Wcale nie uważam że Mesbah jest słabym piłkarzem. Jednak można stwierdzić że to wpadka zarzadu, który gimnastykował się całe wakacje aby go opchnąć.
0
Maximilanistaostatnio aktywny: Więcej niż 11 miesięcy temu, 2024-05-25
13 września 2012, 12:58
Michale:
Nie da się jednak ukryć, że władze klubu (być może za pośrednictwem Allegriego) zweryfikowały swoją opinię odnośnie przydatności Algierczyka i chciały się go usilnie pozbyć. Tyle że samemu zawodnikowi nie za bardzo się uśmiechała taka opcja, i tylko dlatego został.
I o ile potrafię zrozumieć scysje z trenerem graczy, którzy coś w danym klubie znaczą bądź znaczyli, o tyle kłótnie kogoś, kto jeszcze nic nie osiągnął i sam nie dał drużynie pod względem sportowym zbyt wiele nie świadczą o nim dobrze.
Jeśli miał sprzeczkę z Allegrim, to raczej sobie nie pogra, chyba że naprawdę już nie będzie kogo wystawić na lewej obronie. Sądzę, że przed Mesbahem jest obecnie Antonini, Bonera, De Sciglio, Emanuelson, Vila i kto wie czy nie jeszcze np. Constant ;) Więc szanse ma naprawdę znikome.
Na razie Mesbah nie ma szans na grę.
Chyba, że Antoś złapie uraz (odpukać). Jednak z drugiej strony nie mogliśmy zostać tylko z jednym LO. Przed nami długi sezon - ważne rozgrywki wliczając Champions League. Taki DS miałby problem na lewej flance. Djamel przecież nie jest herosem, ale na pewno się przyda.
Maximilanista
pełna zgoda. Nie każdy transfer musi być udany. Mesbah korzysta z tego bo pobyt w podobnym klubie oraz wynagrodzenie już mu się nie przydarzą.
Jest pracownikiem więc chce zarabiać pieniądze. Milan mu to umozliwił.
To samo dotyczy Kaki i Realu.
Maximilanistaostatnio aktywny: Więcej niż 11 miesięcy temu, 2024-05-25
13 września 2012, 08:28
Totalna wpadka naszeg zarządu - w dodatku wpadka, którą byle laik (w tym i ja) mógł bardzo łatwo przewidzieć.
A teraz klub ma kłopot, posiada bowiem mniej niż przeciętnego gracza, któremu bardzo odpowiada kontrakt zawarty z Milanem, i będzie sie go trzymał jak pijawka, sportowo dając wielkie nic w zamian.
Do czego to doszło żeby taki zawodnik kłócił się z trenerem i został w Milanie. Dodatkowo chce walczyć o pierwszy skład. No błagam... Fajnie, że ma ambicje no ale z umiejętnościami to właśnie proponowałbym mu Torino..
Teraz takie czasy, że jak komuś na prawdę zależy to po prostu jest za słaby.
0
Stingerostatnio aktywny: Więcej niż 7 lat temu, 2018-05-07
12 września 2012, 21:27
można powiedzieć, że jest wziętym piłkarzem, nie to co Mexes któremu ze względu na wysoką pensję u nas dobrze, swoją drogą brakuje u nas lidera, a ci co najwięcej kasy biorą, albo leczą kontuzję, albo formy szukają, potrzebuje co najmniej roku przejściowego, żeby to wszystko się poukładalo