Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu!
Inter - Milan 0:3! Rossoneri w finale Pucharu Włoch!
p. | Drużyna | M | W | R | P | Bramki | PKT | |
1. | SSC Napoli | 34 | 22 | 8 | 4 | 53-24 | 74 | |
2. | Inter Mediolan | 34 | 21 | 8 | 5 | 72-33 | 71 | |
3. | Atalanta BC | 34 | 19 | 8 | 7 | 67-31 | 65 | |
4. | Juventus FC | 34 | 16 | 14 | 4 | 51-31 | 62 | |
5. | Bologna FC | 34 | 16 | 13 | 5 | 52-37 | 61 | |
6. | AS Roma | 34 | 17 | 9 | 8 | 49-32 | 60 | |
7. | SS Lazio | 34 | 17 | 9 | 8 | 57-45 | 60 | |
9. | AC Milan | 34 | 15 | 9 | 10 | 53-38 | 54 |
p. | Strzelec | Bramki |
1. | Mateo Retegui | 24 |
2. | Moise Kean | 17 |
3. | Marcus Thuram | 14 |
4. | Ademola Lookman | 13 |
5. | Lautaro Martínez | 12 |
6. | Romelu Lukaku | 12 |
7. | Riccardo Orsolini | 12 |
Manchester City zwycięzcą Ligi Mistrzów 2022/2023.
Manchester City - Inter Mediolan 1:0 (68' Rodri)
Jak Inter szuka winnego porażki to już znaleźli. Curva Sud go zniszczyła :)
Oscara za najlepszą gre aktorską dostaje........ rodriguez za rolę kopniętego przez bramkarza włoch że o mało mu nogi nie urwało. Co za tleniony aktorek już w wieku 19 lat takie umiejętności
Nzola ---> Lukaku
Montipo ---> Courtois
Ampadu ---> Maguire
Orsato ---> Orsato
Ślepy osrato też nie pomógł
Szkoda, bo niby wielki włoski sezon - wszak włosi mieli finalistów we wszystkich pucharach ale niestety wszystkie przegrane..
Jednak wiadomo, chodzilo mi o taka realną kompromitację która w sumie była całkiem realna. (Duzo ludzi uwazalo, że City przewalcuje inter w finale że hej)
( ͡° ͜ʖ ͡°)
Właśnie dlatego włoska liga nie wróci już nigdy na szczyt, przez taki dziadów De Laurentisów i innych Lotitów, którzy przy sukcecie drużyny nie pompują dalej kasy by była jeszcze lepsza, tylko zaczyna sie dziadowanie i żydzenie na trenerze, piłkarzach. Wymieniać Spalettiego na Souse, no kto to widział.
Spezia za dużo blackoutow nam zrobiła.
Milan Pioliego w takim finale by narobił w gacie zanim by się zaczął mecz. Inzaghi pokazuje, że na puchary jest świetny.
Jak do Interu czuję głównie pogardę, to ani trochę nie poczułem żadnej radości po tym meczu. Po prostu sobie zasłużyli by być w tym miejscu i niewiele brakowało by podnieśli puchar.
Nie wróżenie z fusów tylko kwestia błędów taktycznych. Przy takich dziurami w środku pola jak z Interem Man. City ze schodzącymi do środka skrzydłowymi to najgorszy typ przeciwnika dla Milanu. Haaland miałby niesamowitą wyżerę z otwierających podań z 30 - 40 metra połowy Milanu. Skończyłoby się jakimś hokejowym wynikiem.
Tutaj masz niestety sporo racji, obecny Milan w takim finale dałby się całkowicie zdominować, prowadząc mecz wyłącznie na własnej połowie.
Wczoraj mocno podgryzała mnie zazdrość, bo zwyczajnie pokazali się całkiem dobrze.
Musimy ich gonić, oby w tym przyszłym sezonie to czerwono-czarna strona Mediolanu prezentowała się lepiej.
Już ty nie przewiduj, bo nigdy to się nie sprawdza w kontekście meczu.
Nasz zespół wciąz stoi wysoko w kwestii mentala, był gorszy sezon w lidze trudno, ale już w Europie pokazali , że są silni.
Kogo miał tam wystawić? Lukaku, który wszystko marnował i przeszkadzał własnej drużynie?
Gratulacje dla City!
...
TT: @K_Kamciu
Według mnie Dimarco zawalił bramkę.
inter wyglądał lepiej fizycznie od City. Jeśli wczoraj by to wypuścili to tylko na ich własne życzenie. Mentalnie mieli pełne gacie, a po 1 połowie już oddychali rękawami. interowi mecz zawalili lakaka i dimarco.
Zatem nie jest to jakaś kolosalna różnica, która powinna znacząco odbić się na fizyczności.
Premier League to trochę inna intensywność jednak. Zresztą mi tu nie o ilość rozegranych meczy chodzi. Po prostu zwróciłem uwagę na to, że City fizycznie nie dojeżdżało, taki Foden, Ake czy Grealish tam biegali jakby płuca mieli wypluć. Po interze nie widziałem takiego zmęczenia - no bo kto się rzucał w oczy, że jest kompletnie przemęczony jak ktokolwiek ze wspomnianej trójki?
Oczywiście, że tak. I nawet nie czaję jak można takich rzeczy nie widzieć, jak co po niektórzy użytkownicy. M.in. dlatego pisałem o obsranym City. W ich oczach widać było strach. Wystarczyło spojrzeć na Pepa, Grealisha, Edersona, Stonesa. Mieli pełne gacie, widać to było po ich wyrazie twarzy, mimice, zachowaniu. inter oprócz przygotowania fizycznego wyszedł lepiej przygotowany mentalnie, bo nie mieli nic do stracenia będąc underdogiem skazywanym na pożarcie.
"Patrz, jak ci skur****ny grają, nie?"
Ten komentarz opisał mi cały mecz, dzięki czemu wiem co się działo, nie oglądając go xD
Kibicowanie komuś w tym spotkaniu to był wybór między dżumą a cholerą. Na szczęście i jednocześnie niestety City wygrało.
Cieszę się, że jestem w miejscu gdzie nie musiałem (i nie miałem jak xD) tego oglądać xD
Ale faktycznie wybór między dżumą a cholerą.
I kompletnie nie żałuję, zaoszczędziłem sobie zdrowia (psując je pitym prosecco ze znajomą %-)
Ale rozumiem, że mają fanów, więc nie rozwijam tego tematu, o gustach się nie dyskutuje.
Trzeba by podliczyć ile petrodolarów przez te kilka lat wydał Guardiola by podnieść uszatka i poznamy koszt pucharu.