MILAN – BOLOGNA 3:1!
Według badań przeprowadzonych przez niemiecką firmę PR Marketing, kluby piłkarskie zarabiają na sprzedaży każdej koszulki około 10 euro, ale zyski rekompensują sobie umowami, które zawierają ze swoimi sponsorami technicznymi.
La Repubblica informuje, że na wyprodukowanie jednej oficjalnej koszulki, która kosztuje ponad 100 euro, potrzeba średnio 10 minut. Większość sponsorów technicznych zleca takie działania firmom w Azji, gdzie pracownicy szyją je na dostarczanych tkaninach, a ich produkcja kosztuje 1 euro za sztukę. Ta wartość byłyby jeszcze niższa, jeśli weźmiemy pod uwagę, że stosunkowo niedawno proces ten miał miejsce w Afryce Środkowej, Pakistanie czy Bangladeszu, gdzie płace nie sięgały trzech euro dziennie.
Wczoraj Napoli zaprezentowało nowe koszulki na sezon 2023/2024. Cena w porównaniu z zeszłym rokiem wzrosła o 10 euro, osiągając 130 euro za koszulę. Z kolei ceny koszulek Juventusu wzrosły ze 140 na 150 euro, a Milanu o 20 euro, ze 120 na 140 euro. Jednak według przedstawionych badań, wzrost cen nie ograniczy popytu, który i tak będzie rósł.
Kluby oczywiście zarabiają przede wszystkim na umowach ze swoimi sponsorami technicznymi. Inter poinformował wczoraj o kontynuowaniu współpracy z Nike do 2031 roku z ustalonym wynagrodzeniem opiewającym na 20 mln euro rocznie, która może również wynieść 30 mln euro (dzięki premiom za osiągnięcie wyników). Kontrakt między PUMA a Milanem jest podobny, ale oba kluby z zazdrością spoglądają w stronę Juveutusu, który na współpracy z firmą Adidas osiąga 51 mln euro na sezon. Jeszcze bardziej zyskowny jest Real Madryt, którego umowa z Adidasem wynosi 120 mln euro na rok.
To kto zarabia reszte? Puma?
Teraz są wyprzedaże, dodatkowo z kodem EXTRA20 jeszcze -20%. Jeśli mnie na coś nie stać, szkoda mi kasy, uważam, że coś nie jest warte swojej ceny, to tego nie kupuję, ale już na pewno nikogo nie okradam.
https://eu.puma.com/pl/pl/sporty/pilka-nozna/ac-milan?sz=36&start=0&srule=price-low-to-high&cgid=ac-milan
Koszulki Milanu też mam z drugiej ręki, jedną bez nazwiska, drugą retro Maldiniego - więc tutaj nie musze się bać, że zmieni klub hehe ;)
Jest popyt, jest sprzedaż. Koszulkę Milanu mam jedną i mi wystarczy, zwłaszcza, że w dzisiejszych czasach prędzej trzeba będzie ją spalić, bo Twój "idol" dzisiaj gra dla Twojej drużyny, a jutro może grać dla rywala.
Nigdy nie rozumiałem i pewnie nie zrozumiem jak można zapłacić za adidasy kilka tysięcy złotych, jak można kupić koszulkę za 800 zł. bo ma "napis"
Ktoś może napisać, że jak Cię stać to kupuj, aczkolwiek co raz więcej osób karmionych prostacką reklamą potrafi na to oszczędzać miesiącami, żeby pochwalić się znajomym tym jakże niesamowitym zakupem. Zawsze mnie to bawi.
Z tego powodu, o którym napisałeś..
Koszulkę Milanu z napisem sobie kupię, jeszcze niedawno myślałem o Tonalim bo liczyłem, że pogra u nas trochę, ale w obecnych czasach i przy tym właścicielu pozostaje mi kupić sobie z własnym nazwiskiem:)
Czy kiedyś ten pociąg się zatrzyma? Za 10 lat 0,1% ludzkości będzie miała 99% majątku natomiast koszulka będzie kosztowała 500€ przy koszcie produkcji 2€?
Tylko realnie wątpię w świadomość konsumentów gdy widzę jak klienci biegną po najdroższy cukier w historii i kupują hurtowe ilości na kilka lat na największej górce cenowej w historiii....