Empoli – Milan 0:2. Gol Leão (68') i debiutanckie trafienie Gimeneza (76') zapewniły komplet punktów Rossonerim w "dziwnym" meczu z Empoli
Na konferencji prasowej w Las Vegas przed meczem Milan - Barcelona (środa, 2 sierpnia o godz. 5:00 czasu polskiego) następująco wypowiedział się nowy piłkarz rossonerich, Ruben Loftus-Cheek:
"Trafiłem do nowego kraju, gdzie mówi się innym językiem i to zawsze stanowi wyzwanie. Muszę powiedzieć, że chłopaki z drużyny - zwłaszcza ci, którzy dobrze mówią po angielsku i których już znałem - bardzo mi pomagają w pokonaniu ten pierwszej bariery. Czuję się naprawdę dobrze, jestem we właściwym miejscu".
"W ostatnich tygodniach staramy się wdrażać na boisko to, czego od nas wymaga trener. On chce piłki bardzo agresywnej i ofensywnej, płynnego przechodzenia. Chcemy utrzymywać się przy piłce i mamy jakość, żeby kreować dużo sytuacji, tak jak prosi nas o to trener. Im więcej będziemy grali, tym mocniej dopracujemy automatyzmy".
"Byłem już w Los Angeles, natomiast w Las Vegas to mój pierwszy raz. Mam nadzieję, że będzie też czas, żeby ujrzeć miasto. Ludzie, którzy nas tu przyjęli, są niesamowici i pełni pasji. To nie jest coś, czego można się spodziewać w kraju, w którym piłka nie jest najpopularniejszym sportem. Publika jest głośna, stadiony bardzo gorące. A niesamowity jest zwłaszcza ten, na którym zagramy, widziałem go już".
"Szkoda, że nie wygraliśmy dwóch poprzednich meczów towarzyskich, ale oba pozostawiły sporo pozytywów, nad którymi pracujemy. Myślę, że zagraliśmy dobrze tak z Realem, jak i z Juventusem. Na tym etapie sezonu trzeba zbierać wspólne minuty, rozwijać się, podnosić poziom zrozumienia. Z Barceloną mamy wielką szansę, by spisać się dobrze. Mamy świadomość, że stać nas na rozegranie świetnego meczu".
"W sezonie 2018/2019 strzeliłem dziesięć goli z Sarrim na ławce Chelsea, ponieważ grałem wyżej i to pozwalało mi przedostać się pod bramkę. Potem - z powodu kilku kontuzji i gry bardziej z tyłu - zatraciłem ten instynkt bramkowy, ale w tym sezonie mam możliwość powrotu do takiej gry, jaka mi się podoba. I mam nadzieję, że strzelę więcej".
"Ja i Chris Pulisic przychodzimy tu z jednego klubu, z Chelsea. Fajnie, że znów możemy grać razem. Mamy w sobie głód i okazję, by grać w nowym kraju i w bardzo istotnym zespole. Wierzę, że wykorzystamy tę szansę jak najlepiej".