Rafael Leao udzielił wywiadu ESPN. Oto słowa Portugalczyka:
"Nowi zawodnicy pomagają mi w osiągnięciu mojego celu, którym - oprócz wygrania scudetto - jest rozwój piłkarski. Teraz czuję się bardziej dojrzały, czuję się liderem zespołu. Klub daje mi szansę wygrywania w każdym meczu sezonu. Myślę, że to odpowiednia drużyna do kontynuowania mojej kariery i osiągnięcia kolejnych celów, takich jak triumf w Lidze Mistrzów czy wygranie Złotej Piłki".
"Myślę, że w tym sezonie będziemy mieli więcej opcji, zwłaszcza w ataku i pomocy. W poprzednich rozgrywkach nie było ich tak wiele. W dwumeczu z Interem cierpieliśmy z uwagi na fakt, że oni dokonali wielu zmian i mieli na ławce takie posiłki, które mogły wejść i uczynić różnicę. Teraz sytuacja się zmieniła, klub dokonał wielkich transferów takich jak Pulisic czy Loftus-Cheek. Ci zawodnicy podnoszą poziom zespołu i bardzo się cieszę, że mamy ich w drużynie".
"Kiedy Luka Romero trafił do Milanu to powiedział w wywiadzie, że bardzo lubi Rafaela Leao. To młody chłopak, talent i staram się w szatni pomóc mu, żeby zintegrować go z drużyną. Czasami jest trochę cichy. Staram się więc trzymać go blisko siebie i mówię mu, żeby się nie bał takich rzeczy jak strata piłki. Tak pokaże, dlaczego się tutaj znalazł. Pulisica widziałem natomiast zarówno w Borussii, jak i w Chelsea. To piłkarz, który mi się podoba, ponieważ potrafi przedryblować jednego czy dwóch zawodników, strzela lewą i prawą nogą w ten sam sposób, jest bardzo szybki. Myślę, że Luka i Christian to podobni piłkarze".
Po odejściach Lukaku i Dżeko zastępują ich Thuramem, którego najlepszy sezon w karierze liczbowo był zbliżony do ostatniego sezonu Lukaku, gdzie narzekali na Belga (Francuz miał 16 goli i 7 asyst, a Belg 14 goli i 7 asyst), a także Scamaccą, gdzie Dżeko praktycznie co sezon gwarantował mniej więcej tyle bramek, ile Włoch w swoim najlepszym sezonie w Sassuolo, którego nie udało mu się powtórzyć. W ofensywie będą mieć jeszcze ostro pikującego w dół od mniej więcej dwóch lat Cuadrado.
Żeby znów nie zostać źle zrozumianym, jak niedawno to miało miejsce. Nie twierdzę, że Inter ma słaby skład lub ogólnie słabszy od Milanu. Skądże. Inter ma mocną pakę i temu nie zamierzam zaprzeczać. Chodzi mi jedynie o to, że mają króciutką ławkę, która nie będzie w stanie robić takiej różnicy, jaką robiła w poprzednich sezonach. Im rezerwowi zapewnili mnóstwo punktów, a w Milanie jeśli pierwszy skład nic nie zdziałał, to mało prawdopodobne było, że Alexis, Rebić (w formie z ostatnich dwóch sezonów), Origi czy CDK cokolwiek pomogą po wejściu z ławki.