Empoli – Milan 0:2. Gol Leão (68') i debiutanckie trafienie Gimeneza (76') zapewniły komplet punktów Rossonerim w "dziwnym" meczu z Empoli
Calcio e Finanza na swoich łamach zamieszcza podsumowanie 13. edycji raportu Football Report odnoszący się do wręcz tragicznej sytuacji Serie A i włoskiej piłki. Włoski futbol w latach 2021/22 poniósł straty w wysokości 1,4 mld euro, przez co zadłużenie narosło do 5,6 mld euro (łączna strata w ostatnich 15 latach to 7,7 mld euro). Całkowita strata Serie A, Serie B i Serie C w trzyletnim okresie pandemii Covid-19 wyniosła prawie 3,6 mld euro. Patrząc tylko na samą Serie A w sezonie 2021/22, liga odnotowała przychody poniżej 3 mld euro, co oznacza spadek o 6,5% w porównaniu z sezonem 2020/21, na który duży wpływ miały wyższe przychody z tytułu praw telewizyjnych i działalności komercyjnej.
Przychody ze sprzedaży biletów zaliczyły wzrost w latach 2021/22 i wyniosły 218 mln euro (co stanowi wzrost o 196,9 mln euro w porównaniu z sezonem 2020/21, w którym prawie przez cały sezon mecze były rozgrywane za zamkniętymi drzwiami, lub z mocno ograniczoną liczbą widzów). Wzrost przychodów z wejściówek jest częściowo kompensowany spadkiem przychodów związanych z prawami telewizyjnymi i radiowymi, które w latach 2021/22 wyniosły 1,2 mld euro (-28,9%).
Wpływy generowane przez zyski kapitałowe i transfery w formie wypożyczeń zawodników wzrosły o 132,5 mln euro w latach 2021/22 (+32,4%), ale nadal są dalekie od wyników generowanych przed pandemią, kiedy takie przychody wynosiły 835 mln euro. Serie A w sezonie 2021/22 zaprezentowała ujemny wynik finansowy w ujęciu netto przegraczający 1 mld euro, z niewielką poprawą w stosunku do straty w sezonie 2020/21, która wyniosła 1,1 mld euro (+9,8%). Na poziomie bilansowym ponownie nastąpił wzrost zadłużenia, które osiągnęło wartość 4,9 mln euro (+1,1%) i równolegle nastąpił spadek kapitałów własnych (-24,1%) w przeciwieństwie do ostatnich lat, głównie z powodu szczególnie dużych strat operacyjnych generowanych przez niektóre kluby.
W tym czasie Milan wyznaczał trendy w Serie A pod kierownictwem funduszu Elliott Management, a teraz RedBird Capital, spłacając swoje długi i uważnie kontrolując wydatki w takim zakresie, że przewidziany jest zysk w bieżącym roku finansowym.
Btw, co ma serie A do budowy nowego obiektu? Radni miast są w zarządzie Serie a?
Cl do tego co pisze wielki prostownik - prawda, choć średnio podobają mi się ruchy transferowe w tym okienku, to politykę finansową mamy mądrą i widać, że amerykanie mają łeb do marketingu. A w dzisiejszej rzeczywistości marketing to podstawa.
Choć nie chciałbym, żebyśmy w przyszłości jak Juve dominowali ligę - wole konkurencyjną Serie A, bo to dla klubu też lepsze, żeby była większa konkurencja. No ale jeśli reszta ma lecieć w dół, to lepiej nie lecieć z nimi :p