Nowi zaprezentowali się poprawnie, z lekką nadzieją na lepszą grę w przypadku Reijndersa i Pulisicia. Krótki występ Okafora potwierdza duża poprawę w stosunku do Rebicia. Chukwueze również może się ładnie wpasować. RLC potrzebował więcej minut, aby wejść w mecz - pierwsza połowa słaba, ale w drugiej już jakby poczuł piłkę i schemat gry, albo to piłkarze Monzy w środku pola odpuścili. Pozostali nasi senatorzy nie wnieśli nic nowego ponad to, co oglądaliśmy w zeszłym sezonie. Łącznie z babolem Fika, który kosztował nas utratę bramki. Maignan, Kalulu i Thiaw - poprawnie, bez szaleństw, ale Thiaw wyrasta powolutku na lidera obrony. Jutro ma nadzieję zobaczyć Adlego, prawdopodobnie Musah wypadnie o wiele lepiej od dzisiejszego Krunicia, cudów po Alexisie i Pobedze się nie spodziewam, ale liczę, że w trakcie meczu wejdzie ten młody Jimenez na prawa obronę - bo i pewnie Florenzi nie będzie miał sił na cały mecz. Jeśli ktoś jutro ma strzelać bramki, to z pewnością będzie to Romero, być może Colombo. A Sportiello mam nadzieję, że się wynudzi, bo Kjaer z Caldarą zadziwiająco skutecznie złapią wspólny język współpracy, mało tego - czuję, że Caldara będzie pewnym punktem zespołu. Młody Bartesaghi głodny gry, będzie jutro szarpał grę do przodu, co będzie trochę nonszalanckie - jakby w wykonaniu Theo - przez co będzie strofowany przez Piolego. Koniec końców wygramy 2-0 po bramkach Romero i Colombo.
Reijnders nieźle poza tym atakiem na gołębie. RLC solidnie. Ogólnie słabo... Giroud niestety będzie już tylko coraz gorszy... Sorry wszystko inne jakoś zatkamy, ale potrzebujemy napastnika wg mnie najbardziej
Nowi zaprezentowali się poprawnie, z lekką nadzieją na lepszą grę w przypadku Reijndersa i Pulisicia. Krótki występ Okafora potwierdza duża poprawę w stosunku do Rebicia. Chukwueze również może się ładnie wpasować. RLC potrzebował więcej minut, aby wejść w mecz - pierwsza połowa słaba, ale w drugiej już jakby poczuł piłkę i schemat gry, albo to piłkarze Monzy w środku pola odpuścili.
Pozostali nasi senatorzy nie wnieśli nic nowego ponad to, co oglądaliśmy w zeszłym sezonie. Łącznie z babolem Fika, który kosztował nas utratę bramki.
Maignan, Kalulu i Thiaw - poprawnie, bez szaleństw, ale Thiaw wyrasta powolutku na lidera obrony.
Jutro ma nadzieję zobaczyć Adlego, prawdopodobnie Musah wypadnie o wiele lepiej od dzisiejszego Krunicia, cudów po Alexisie i Pobedze się nie spodziewam, ale liczę, że w trakcie meczu wejdzie ten młody Jimenez na prawa obronę - bo i pewnie Florenzi nie będzie miał sił na cały mecz. Jeśli ktoś jutro ma strzelać bramki, to z pewnością będzie to Romero, być może Colombo. A Sportiello mam nadzieję, że się wynudzi, bo Kjaer z Caldarą zadziwiająco skutecznie złapią wspólny język współpracy, mało tego - czuję, że Caldara będzie pewnym punktem zespołu. Młody Bartesaghi głodny gry, będzie jutro szarpał grę do przodu, co będzie trochę nonszalanckie - jakby w wykonaniu Theo - przez co będzie strofowany przez Piolego.
Koniec końców wygramy 2-0 po bramkach Romero i Colombo.