Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu!
Inter - Milan 0:3! Rossoneri w finale Pucharu Włoch!
Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu!
Inter - Milan 0:3! Rossoneri w finale Pucharu Włoch!
La Gazetta dello Sport zwraca uwagę, że defensywa Milanu w trwającym okresie przygotowawczym spisuje się naprawdę słabo. Jest to tym dziwniejsze, iż akurat w tej formacji nie zaszły latem prawie żadne zmiany. Podczas terocznego precampionato Rossoneri stracili już osiem goli w pięciu spotkaniach i nie potrafili zachować czystego konta nawet ze znacznie niżej notowanymi rywalami, a został im jeszcze sparing z Novarą. Szczególnie martwiąca wydaje się postawa Fikayo Tomoriego, który swoim zagubieniem i błędami doprowadził do utraty kilku bramek.
Za równo Tonali jak i Bennacer, schodzili na boki obrony jak Calabria lub Theo ruszali do przodu, przerywali grę wyżej, to samo Kessie w sezonie mistrzowskim. Dziś ta rola przypadła Kruniciowi - któremu akurat to nigdy nie wychodziło dobrze, im był ustawiany dalej od swojej bramki tym zaliczał lepsze występy, czy o za napastnikiem czy na lewej, jak grał na def pomie to zawsze były błędy i przede wszystkim zle się ustawia na tej roli.
Okej, Tomori bez formy.. ale nie wariujmy, Thiaw akurat spisuje się bardzo dobrze, Kalulu na prawej też solidniej wygląda od Calabrii, Theo to Theo jak będzie o co to zacznie grać.... ale NIKT, nikt z nowych zawodników tej roli Tonalego lub Bennacera nie uzupełni. Loftus Cheek lata za Giroud i mysli że jest Kaką (tylko wolniejszmym.. :-/ lol) Reijnders jest spoko ale to melodia przyszłosci i też b2b. Musah, to wg mnie pomyłka, jako dodatek do hamerykanizowania zespołu. I nie ma nikogo przed obroną. NIKOGO. No więc obroncy bez asekuracji się gubią, zostawiają dziury. Nie ma lidera obrony, bo Kjaer się już skończył - taka smutna prawda.
Wg mnie najlepszą opcją było by danie jednego z dwóch Kalulu albo Calabrię na defensywnego pomocnika, przemianowanie takiego Kalulu... jeżeli nie da się już sciągnąć kogoś do pierwszego składu na tę pozycję, Kalulu mogłby defensywnym pomocnikiem być bardzo solidnym, warunki ma a środek obrony jest wmiare obstawiony, Thiaw/Kjaer/Tomori/Caldara/Simic/Nsiala dali by radę, to samo z prawej Calabria/Florenzi czy choćby Alexis. Pioli musiałby się mega przełamać żeby coś takiego zrobić, ale Kalulu ma warunki bardzo dobre, potrafi bronić, jest fizyczny, i lubi ruszać do przodu, ma wszystko żeby być takim Kante - za pare sezonów. Francuski kręgosłup by był.
---Leao-----------GIROUD-----------Pulisić--- (Chukuwueze, Okafor)
---------Reijnders-------------Krunić---------- (Loftus-Cheek)
---------------------KALULU----------------------
-Theo------Tomori(Kjaer)---Thiaw---Calabria-
--------------------MAIGNAN---------------------
----------Leao-------------Giroud----------
-------------------Pulisić--------------------
--Theo---Reijnders--Krunić----Alexis--
----Tomori------Kalulu------Thiaw-------
-----------------Maignan--------------------
attaccare attaccare!
Przyszedł kolejny sezon i dalej jest głaskanie po czole gdzie aż się prosi o przysłowiowego kija albo konkretną konkurencję bo może przyjść jeszcze gorszy regres no ale co tam przecież jak to mówi trener "on jest zmotywowany i wie co musi poprawić" tylko wszyscy inni widzą co innego a on nie poprawia tylko psuję jeszcze bardziej.
Kjær lepiej ? :P
Na 100% jednak będzie wychodził w pierwszym składzie przez najbliższe 10 spotkań ligowych.
Poza tym, nie zwalałbym wszystko tylko na linie obrony, bo w trakcie defensywy liczy się także gra defensywnych pomocników, a myśmy co roku pozwalali odejść naszemu kręgosłupowi na tych pozycjach, Kessie, Tonali, a Benek nie gra...
Tym bardziej Krunic powinien zostać, awaryjnie tam grywał i nie było tak tragicznie...
Myślę, że odnalazłby się w naszym klubie i dość szybko znalazł wspólny język - nie sądzicie? XD
Nie wiem co się Fikowi poprzestawiało z tą grą.. może pomyślał że po jednym sezonie jest zajebistym kozakiem i mu woda uderzyła do głowy?
Tym bardziej uważam, że potrzebny jest nam stoper do pierwszego składu, bo Tomori zdecydowanie nie dojeżdza.
Jeśli do mnie to było, to tak wiem, i to znacznie bliżej wypadnięcia jest Thiaw niż Tomori, co mnie podwójnie martwi.
Nie znałem ;)
Szkoda, że co by się nie działo ma pierwszy plac z urzędu, niczym Messias ;)
Jak pisałem jeszcze przed końcem sezonu, dla mnie winę ponosił Pioli. Oczywiście, że Maldini i Massara nie zapewnili mu odpowiednich wzmocnień, ale nikt mi nie wmówi, że mieliśmy skład gorszy od Salernitany, Lecce czy Empoli, z którymi gubiliśmy punkty. Jakość piłkarzy może i zostawia coś do życzenia, ale w grze Milanu nie widać schematów. Żadnych. Pioli się pogubił. Do tego nie spełnił oczekiwań, bo nie zapewnił awansu do LM, dopiero odjęcie punktów Juventusowi wywindowało Milan na czwarte miejsce w tabeli.
Nie oczekiwałem po sparingach wyników. Wyniki to rzecz drugorzędna. Chciałem jednak zobaczyć coś, co pokaże, że Milan się nauczył grać w piłkę. Nie zobaczyłem. Milan w piłkę grać nie potrafi. Patrzenie na Rossonerich sprawia po prostu ból, kiedy kopią się po czole, nie potrafiąc strzelić gola, za to rywale wchodzą w nas jak w masło. Nie spodziewam się, by Pioli dotrwał na stanowisku do świąt. Chyba że zarząd będzie go bronił w myśl zasady "dał Scudetto, dał półfinał LM, więc zasługuje na drugą szansę, trzecią, czwartą..."
Paradoksalnie to dobrze, że cztery pierwsze kolejki są ciężkie dla Milanu. Będzie to legendarna już weryfikacja. Od razu będziemy mieli okazję zobaczyć, czy to "tylko sparingi", czy Milan również z mocnymi rywalami w meczach o stawkę gra paździerz. Jeżeli po czterech kolejkach będzie mniej, niż 7 punktów - to duży handicap dla Piolego z mojej strony, dwa zwycięstwa i remis, bo to nawet nie jest średnia 2 punktów na mecz! - to trener powinien polecieć ze stołka bezapelacyjnie. To nie jest novum, Milan pod jego wodzą nic nie gra od października 2022, nie licząc pojedynczych przebłysków maskujących całokształt.
Robiła tak dlatego że pomóc bardzo dobrze współpracowała z formacją defensywną
Obecnie w Milanie każda formacja to inny świat i się że sobą na boisku nie dogadują
Pioli kiedyś powiedział, że chce by jego drużyny grały jak najwyżej, a stoperzy bronili 1 na 1 już w okolicach koła środkowego - do tego trzeba szybszych i zwinniejszych stoperów niż Roman